środa, 30 września 2015

Dzień Chłopaka i wysyp misiów.

Mój mąż jest moim chłopakiem. I mam nadzieję, że zawsze nim będzie, nawet jak mu siwa broda urośnie do pasa (nie urośnie, nie znoszę bród ;)). Dlatego też dziś dostanie prezent, a będą nim, oprócz długopisu z jego imieniem, zamówione przez niego zakładka i podkładka. Jakimś dziwnym trafem obie z misiem.;) Takie sobie wybrał.
Zawsze mi się podobały wzory z Fizzy Moonem, ale pierwszy raz sama go popełniłam.


A tu dorobiłabym drugą, ponieważ do kompletu jest taki sam miś, tylko że ze wstążką zawiązaną na uchu, ale wkurzają mnie wkłady do tych podkładek (z Hobby Studio, nawiasem mówiąc). Te okrągłe miały wadę, bo haft wkładany był od góry i górna część była lekko nieszczelna - dochodziło do przecieku. Za to bez problemu obie części się składały. Tu poprawiono pierwszą rzecz, haft wkłada się od dołu, ale cóż z tego, skoro się nie mieści? Musiałam sklejać poszczególne części.
Dotarła do mnie jeszcze jedna kartka imieninowa od Ani-Wojcieszka. Oto ona w otoczeniu paru drobiazgów:


Aniu, jeszcze raz dziękuję za życzenia i prezent.:)
Raeszka - gdy byłam w Pradze, miałam to samo - ale, jak stwierdziłaś, ceny krecików były powalające...
Życzenia powrotu do zdrowia pomogły, dzięki.;)
Anna S. - dziękuję serdecznie!:)
Witam nową obserwatorkę - nie mogę zlokalizować, kto to...
A teraz biorę się za psa. Psa jeszcze nie wyszywałam.:)

piątek, 25 września 2015

Pochwalić się muszę, inaczej się uduszę.

A tego nie chciałybyście, prawda? No, napiszcie, że nie.;)
Najpierw jednak chciałabym dobitnie zaznaczyć, że  w tym poście będzie RĘKODZIEŁO. Prawda, że nie moje, ale rękodzieło i ze wszech miar zasługujące na podziw. No i teraz będące już w moim posiadaniu.:)
Na pierwszy ogień pójdzie krecik, który przybył do mnie zupełnie niespodziewanie od mistrzyni filcu, czyli Gosi Filcusia. Nie dość, że śliczny, to jeszcze podwójnie funkcjonalny.

Kocham ten  czerwony nosek...
A parę dni później jak co roku przyszła przesyłka od Madzi, mistrzyni rzeczy wszelakich, a kartek w szczególności. Ale najpierw moim oczom ukazało się zachwycające pudełko.


A  w pudełku róża chińska.




I inne dobroci - wszystkie ulubione. Musiałybyście widzieć całą naszą trójkę, z jakim napięciem i zainteresowaniem rozpakowywaliśmy każdą sztukę - bo każda rzecz była zapakowana oddzielnie. U mnie już wszystko razem.


W następnym poście będzie moje rękodzieło.  Hafty mam już od dawna gotowe, tylko z wykończeniem problem - do przeziębienia przyplątała mi się grypa żołądkowa, przedtem miał ją mąż... Sajgon!
Ale jest już lepiej. :) Dzięki za komentarze z życzeniami powrotu do zdrowia, dzięki za zainteresowanie metryczką, Ania, Beatka, Małgorzata - jak się lubi i często odwiedza nawzajem, a i wymienia co jakiś czas, to się pewne rzeczy wie.;) Anek - no, przykro mi bardzo, mnie jeszcze nie zdarzyło zawieść się na wymiankach, a lubię je, bo podziwiam talenty innych dziewczyn, a i cieszę się, że one też chcą coś ode mnie, jest to uznanie mojej pracy. A jakie cudne rzeczy mam dzięki wymiankom!:) Edyta - zdrowiej, jak najszybciej, dziecię również! Ewa - hubka - dziękuję bardzo.:)
 Udanego weekendu!

wtorek, 22 września 2015

Metryczka do wymianek (i innych prezentów).

Wreszcie i ja postanowiłam zamieścić metryczkę, którą to wymyśliła Ewa (Hubka38). Ponieważ ostatnio brałam udział w wymiankach, a i wysyłałam prezenty z różnych okazji - gdzie mogłam, korzystałam z informacji zawartych w metryczkach. Dlatego uważam, że to bombowy pomysł.:)
 TUTAJ  znajdziecie zasady.
A teraz moja metryczka:


1. Nick/imię
Promyk/Justyna

2. Co najchętniej przygarnęłabyś? Jakie techniki podziwiasz?
Podziwiam wszystkie techniki, których nie wykorzystuję w swoich pracach, ale najbardziej frywolitki, biżuterię, haft wstążeczkowy.

3. Jakie techniki wykorzystujesz w swoich pracach?W czym jesteś najlepsza?
Haftuję krzyżykami, robię kartki często wykorzystując w nich hafty albo elementy 3D.
 
4. Trzy ulubione kolory to…..
Przede wszystkim "jedynie słuszny" kolor to czerwony, inne lubię mniej, ale dwa pozostałe to niebieski i  szary.

5. Kolory, których nie noszę/nie lubię to…….
Brązowy, pomarańczowy.

6. Czy lubisz dostawać przydasie? Jeśli tak, to jakie?
Uwielbiam dostawać tasiemki koronkowe, mulinę (zresztą wszystko, co jest przydatne hafciarce krzyżykowej), elementy do tworzenia kartek.

7. Czy nosisz biżuterię? Jeśli tak, jaką?
Kolczyki (jestem ich fanką), wisiorki, rzadziej bransoletki, ale też.

8. Czy masz jakiś ulubiony motyw, który przewija się np. w Twoim mieszkaniu, ubiorach?
Tulipany i koty.

9. Kawa czy herbata(jeśli tak, co lubisz a czego nie)
Kawę to ja tylko z ekspresu... Zatem saszetki z mlekiem i cukrem to nie dla mnie.;) Herbatki czarne, mogą być z dodatkami smakowymi. Czekolada do picia- o, tak..:)

10. Ze słodyczy to ja najbardziej…..
Wszystko poza marcepanem i miętą. A najchętniej czekolady mleczne, ptasie mleczko, chałwa, raffaello, wafelki... Same widzicie.;).

11. Czy ucieszyłaby Cię książka w paczce wymiankowej? Jeśli tak, jaki gatunek?
Uwielbiam czytać powieści i każda literatura mnie kręci, oprócz tzw. harlekinów i tym podobnych. Krzywię się na samo wspomnienie...;)

12. Czy ucieszyłby Cię kosmetyk? Jeśli tak, to jaki?
Jeśli to są mydełka ręcznie robione przez Violę, to jak najbardziej...;) Próbki różnych kosmetyków też cieszą.

13. Chciałam jeszcze dodać....

Wdzięcznym sercem przyjmuję wszystko, co dostaję.:)

A tymczasem siedzę w domu, ale jakoś nie mam weny do robótek - chora jestem...
Do zobaczenia.

czwartek, 17 września 2015

Zakładkowa wymianka z Elizą.

Jakiś czas temu Ela z blogu Eliza-Art (znacie na pewno cuda pergaminowe, a zwłaszcza quillingowe, jakie Ela tworzy) zapragnęła mieć zakładkę ode mnie i to konkretnie tę ze stosem książek i kubkiem kawy. Umówiłyśmy się więc na wymiankę. Ja najbardziej zachwyciłam się pergaminowymi zakładkami ze znakami zodiaków, jakie robi Ela i o taką poprosiłam w zamian. W trakcie wymianka nam się rozrosła: oprócz wspomnianej zakładki zrobiłam również zakładkę z kotkiem siedzącym na stosie książek dla wnusi Eli oraz kartkę z literką E, a Ela zrobiła mi 3 pergaminowe zakładki i dwie kartki - jedną dziękczynną, pergaminową, drugą imieninową - quillingową.
Zakładki znacie, bo Ela poprosiła, by były dokładnie takie same, jak wcześniej - nawet w kwestii wykończenia, ale pokażę wam, bo może już ich nie pamiętacie...;)



A oto cudeńka, które przysłała mi Eliza. Piękne, prawda?





Słodycze, o dziwo, załapały się na zdjęcie...;) Czekolada była boska, z orzeszkami i chrupkami, uwielbiam takie.
Udało nam się otrzymać paczuszki w tym samym dniu, więc obie miałyśmy radochę.:) Elizo, dziękuję jeszcze raz za wszystko.:)
Witam serdecznie nowe obserwatorki - Duditkę, Renatę i SOUL ART.
 W poście TUSAL-owym odpowiedziałam na komentarze bezpośrednio pod nimi.:)
Do miłego!:)

niedziela, 13 września 2015

TUSAL 2015 - odsłona 9.

Nadeszła wrześniowa odsłona słoiczka, zatem voila!


























A teraz wracam do oglądania "Salonu sukien ślubnych". Pa!:)

środa, 9 września 2015

Super dziewczyny wyszywają muffiny czyli SAL babeczkowy - wrzesień.

Po wakacjach wróciłam do szkoły - ale jak tu do niej chodzić bez tornistra? Szybciutko popełniłam takowy i mam - ale i tak najbardziej podobają mi się kolorowe kredki...
Szkolna odsłona babeczki już dziś.:)


Tymczasem zakończyłam ostatnią wymiankę, paczuszka dziś wysłana, więc będzie co pokazać w przyszłości. A ja biorę się za kolejną podkładkę pod kubek i zakładkę - wszystko dla męża, bo sobie nagle zażyczył. Niech ma!;)
Ciekawe, czy Anstahe zdołała do mnie zajrzeć w ostatnim poście, bo przecież te wszystkie entuzjastyczne słowa były skierowane do niej. Muszę jej zwrócić uwagę, a teraz dodam tylko:
Olu (Aleksandra Żurek) sprawiłaś swoim komentarzem, że spuchłam z dumy, dziękuję za tę mistrzynię, choć nie zasługuję na taki tytuł.:)
Anarietta, ty uważaj następnym razem, bo mało się nie zakrztusiłam ze śmiechu przez ciebie ;)
Ach, jeszcze tylko napiszę, że popełniłam kolejnego zakładkowego zająca, który to zając wraz z przyległościami powędrował do Xymci-dm. Kto ciekawy, niech wsadzi nos do... jej posta.;)
Witam kajo7 i gorąco was pozdrawiam!:)

sobota, 5 września 2015

Wymianka - 100% zadowolenia: część 2.

Najpierw chcę wam podziękować za miłe słowa pod adresem kucharza i prezentu, który przygotowałam. Dziękuję serdecznie! Teraz czekam na odsłonę haftu w ramce, Danusia obiecała, że pokaże.:)
Wiem, że wy z kolei czekacie na pokaz prezentu od Anstahe - część z was, a może i wszystkie, podejrzałyście już moje tulipany u niej samej, co nie zmienia faktu, że takie cuda warto pokazywać na każdym kroku. Zwłaszcza, ze to nie wszystko! Ale przejdźmy do prezentacji.
Oto tulipany - już wiszą na ścianie.







A to zdjęcie od Danusi, bo fajne ujęcie z boku, wspaniale widać efekt 3D.
Jak żywe, prawda? I jeszcze wam powiem, że Danusia musi być wiedźmą, bo idealnie wpasowała się w kolorystykę naszego pokoju dziennego: dywan, meble, tapicerka... A poza rodzajem kwiatków nic nie ustalałyśmy.:)
Oprócz tego obrazka dostałam jeszcze prześliczną miniaturę:



Oraz tabliczki do doniczek z ziołami i zawieszkę przedstawiającą randkę w Paryżu.


No, teraz możecie się zachwycać do upojenia.:)
A ja na wiosnę muszę zacząć kupować doniczki z odpowiednimi roślinkami.;)
Pracuję teraz nad zakładkami do kolejnej wymianki (Elizo, jeszcze tylko parę dni, dorwałam turboigiełkę! Dzięki za te słowa o talencie), a potem będę wyszywać dla męża i dla siebie, są już projekty.:)
Chranna, Zosiu i Renka - też należę do admiratorek prac i bloga Danusi, dlatego zgadzam się z wami w 100%.
Witam w gronie obserwatorek Aszkę, która stawia pierwsze kroki w naszej blogosferze. Powodzenia w prowadzeniu bloga.:)
Iwonko, dziękuję, przyznam, ze jak zwykle ciężko było wrócić do szkoły...;)
Życzę wam jak zwykle udanego weekendu!

środa, 2 września 2015

Wymianka - 100% zadowolenia.

Gdzieś pod koniec kwietnia na blogu Renki zobaczyłam prezenty, jakie dostała od Anstahe. Znacie na pewno genialne obrazy wstążeczkowe Danusi - Renka stała się ich szczęśliwą posiadaczką. Ponieważ jestem wielbicielką talentu Anstahe, wyrazom zachwytu w komentarzu nie było końca. I te wyrazy zauważyła Danusia. I wyobraźcie sobie, jaka była moja radość, gdy zaproponowała mi, że zrobi dla mnie taki obrazek. Skwapliwie przyjęłam ofertę, ale jeszcze było we mnie tyle przyzwoitości, że zaproponowałam wymiankę.;)Anstahe poprosiła o kucharza (na szczęście wersję, której jeszcze nie robiłam, a która przypadła również mnie do gustu), a ja o obrazek z tulipanami (zdziwione?;)) Ponieważ obie miałyśmy różne zobowiązania, ustaliłyśmy termin na lipiec, ostatecznie zaczęłyśmy w sierpniu.
I tak  na początku września wymieniłyśmy się paczkami.:)
Dziś zaprezentuję to, co ja wysłałam Danusi, ponieważ mam już zdjęcia. Jej dzieła zasługują na wspaniałe uwiecznienie, więc zostawię to sobie na sobotę przed południem - więcej czasu i lepsze światło.
Oto wspomniany kucharz:
Do tego zrobiłam znaną wam już zakładkę narożną z zającem, tę dwustronną. I dołożyłam magnesik, bo doczytałam, że Danusia je zbiera.:)

A tak prezentuje się całość. Nie ma puszeczki, do której włożyłam cukierki. Drobiazg.:)

Anstahe zadowolona, z czego się bardzo cieszę. Już planuje oprawić kucharza i zawiesić go w kuchni na ścianie.:)
Przy następnym poście proszę się nastawić na prawdziwe wrażenia artystyczne.
Witam kolejną blogowiczkę, która zechciała do mnie dołączyć - Kamillę.:)
Trzymcie się!;)