czwartek, 30 maja 2013

Niedługo pierwsze urodziny! Ogłaszam Candy!

I tak jak w tytule: trudno mi uwierzyć, ale 22 czerwca mija rok od mojego pierwszego posta.:) Wszelkie refleksje i podsumowania nastąpią tego dnia, a teraz z tej okazji ogłaszam candy!
Postanowiłam przygotować dla was coś, czego jeszcze nie robiłam, a co, myślę, przyda się każdej kobiecie, bo nawet jeśli trafi nie na rękodzielniczkę, każda z nas ma jakieś drobiazgi do przechowania, o nożyczkach nie wspomnę.;)
Są to:
- pudełko ze stosownym haftem


- oraz futeralik na nożyczki


Warunki udziału :

- pozostawienie komentarza o udziale w candy pod tym postem;
- dopisanie się do listy obserwatorów jest  niekonieczne, ale będzie mi bardzo miło;
- wklejenie podlinkowanego banerka z candy na swojego bloga (banerek pod warunkami udziału);
- zapisy do 21 czerwca 2013 do północy;
- losowanie i ogłoszenie wyników 22 czerwca 2013 w dniu narodzin bloga;
- candy jest dla osób prowadzących bloga;
- wysyłam nagrodę jedynie na terenie Polski, osoby z zagranicy mogą podać adres rodziny, przyjaciół itp. (wybaczcie, ale te koszty wysyłki poza Polskę mnie przerastają…).


Pozdrawiam was serdecznie i zapraszam: zapisujcie się!:)

poniedziałek, 27 maja 2013

Wszystko czerwone i inne niespodzianki

Witajcie! Zacznę od kaktusa: podejrzewam bowiem, ze to on przyniósł mi szczęście.:)
Kaktus stał w mojej pracy na oknie od lat wielu, niepozorny, niespecjalnie lubiany, przyznaję, zaniedbany. A jednak nie obraził się na mnie. Parę dni temu kiedy poszłam go podlać, ze zdumieniem zobaczyłam to:
Najpierw nie zrozumiałam, co widzę. A kiedy do mnie dotarło, że to pąki kwiatowe, czym prędzej przeniosłam kaktusa w bardziej reprezentacyjne miejsce i z trudem doczekałam następnego dnia. Ale warto było!

Kaktus okazał się królową jednej nocy, a raczej jednego dnia. Następnego dnia oklapł, ale przyniósł mi całkiem bezinteresowny prezent od Edytki.:))
Ptaszek oczywiście zawisł na czymś w rodzaju gałęzi.;) Edytko, ogromnie ci dziękuję! Cieszę się niezmiernie, że uwzględniłaś moje wręcz maniackie upodobanie do koloru czerwonego.;) Już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę wyszywać na czerwonej kanwie i kiedy wykorzystam zawieszki.:)
Ale to nie koniec działalności kaktusa, bo w piątek wygrałam gazetową rozdawajkę u Oli (realizacjamarzen).:)) A dziś otrzymałam awizo, że czeka na mnie paczka i domyślam się, że to wędrująca książka do mnie przyleciała.:)
Dziękuję wam, moje kochane komentatorki, za kolejne piękne słowa pod poprzednim postem! 
Agnieszko, gratuluję udanego męża!:)
Aniu (lejdi.ana), tak jak napisałam pod komentarzem, ja też nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie oprawimy całość i powiesimy na ścianie.:)
Kasiu, nie ma co pokazywać, bo przepisy są po prostu umieszczone w koszulkach wpiętych do segregatorów. Może kiedyś przełamię lenistwo i zrobię jakiś spis treści?;)
Alinko, jak tylko będę miała okazję wybrać się do Koszalina, zawiadamiam cię natychmiast!:))
Tina, miałaś oczywiście rację, bo straciłam jedną, ale zaraz zyskałam 4 nowe obserwatorki, które serdecznie witam: Hafty Jarzębinowe, Agatę B. Ewę i Jaglanę.
Iwonko, nie odpowiedziałam ci poprzednio, co u Tygrysa. Już się poprawiam i zdjęcie jest specjalnie dla ciebie:
To jego ulubiona pozycja do spania. Powiedzcie mi tylko, jak to możliwe, że jest mu wygodnie?...
Wystarczy na dziś. Uściski i udanego tygodnia wam życzę!:)

wtorek, 21 maja 2013

Deja vu? Wiosno, ach to ty!

Na początek muszę wam napisać, że zachłysnęłam się i nadal się zachłystuję waszymi pochwałami dla moich przepiśników. Tyle pięknych słów... Naprawdę, nie spodziewałam się. Jeżeli niedługo mój nos będzie przypominał nos Kościuszki, wiedzcie, że to przez was!;))
A poważnie, jesteście wspaniałe. I żeby wam się zrewanżować, szykuję niespodziankę.:)
Przy takich komentarzach jestem w stanie bezboleśnie przełknąć fakt, że ostatnio znów opuściła mnie któraś z obserwatorek. No, trudno.
Agnieszko, Moniq, ciekawa jestem waszych przyszłych przepiśników.:) Donka, dzięki za informację o papierach, może kiedyś ta wiadomość mi się przyda.:)
A segregatory są już zapełnione.:))
Wracam do tematu zasygnalizowanego w tytule.
Od samego początku sprawiała problemy.  Nie wiem dlaczego, ale bardzo niechętnie do niej siadałam. Parę razy prułam. Miałam chyba roczną przerwę w jej wyszywaniu. Kiedy miałam zrobione 3/4 całości, okazało się, że brakuje mi kawałka kanwy. Dosztukowałam, choć bez przekonania i nie podobało mi się, ale wyszywałam dalej. A kiedy zrobiłam je wszystkie, okazało się, że ONA została zrobiona na innym pod względem wielkości kawałku kanwy...
Oczywiście, chodzi o wiosnę - nie dość, że był problem z jej przyjściem, to jeszcze z moim obrazkiem z serii "Cztery pory roku"...
Nic to jednak dla nas: mąż w ramach kupowania muliny Anchor zakupił potrzebną ilość tejże do wyszycia "Wiosny" i obecnie powtarzam dany wzór.
Tyle już mam.
Teraz będę (oprócz wspomnianej niespodzianki) siedziała nad tym obrazkiem, żeby go jak najszybciej skończyć i wreszcie oprawić całość. Wybaczcie więc, że będzie u mnie dość monotonnie.
Anarietto, kochana, żebym miała o czym pisać, odpowiedzi na twoje pytania zamieszczę w następnym poście, dobrze? Teraz tylko wspomnę, że Anarietta obdarowała mnie wyróżnieniami, tymi, co TU. Jeszcze raz wielkie dzięki!:)
Buziaki ślę wam wszystkim.:)

środa, 15 maja 2013

Moje przepiśniki

Hura, hura, wróciła mi wena twórcza! Skończyły się też senne popołudnia i wreszcie zabrałam się za przepiśniki z kucharzami: Bartolinim i Giuseppe.;) Oto one:
Wiem, że nie są doskonałe: niestety, papiery z serii "Herbatka dla dwojga" miały rozmiar 15 na 15 cm, a segregatory są duże, więc musiałam przycinać kawałki, co widać. Ale ten wzór wydał mi się najbardziej idealny na książki kucharskie.
A co poza tym? A, może w następnym poście. ;)

sobota, 11 maja 2013

Wygrane candy i wyróżnienia

Tak jak zapowiadałam, dziś będę się chwalić, albowiem w swoim czasie wygrałam urodzinowe candy u Beatki - z okazji 2 lat blogowania. A dostałam piękne i bardzo przydatne rękodzieła:


A do tego słodycze, które sfotografowałam w ostatniej chwili...;)
Były niebiańskie w smaku...
A oto całość:
O torbę i futeralik poprosiłam, bo bardzo mi się u Beatki podobały.:) Drugi futeralik i zakładka były niespodzianką. Beatka była tak miła, że zrobiła mi futerały w moich ulubionych kolorach. Beatko, jeszcze raz bardzo dziękuję!:))
A wyróżnienia przyszły do mnie od Moniq:
Wraz z pytaniami, na które od razu odpowiadam:

1. Kawa czarna czy biała? Biała.
2. Batman czy Superman? Żaden.
3. Wolisz prezenty dawać czy dostawać? I to, i to.:)
4. Spodnie czy spódnica? Spodnie.
5. Czy uprawiasz sport? Nie...
6. Wolisz zakupy tradycyjne czy przez internet? Mam wrażenie, że jednak przez Internet.:)
7. Ile masz par butów? Powyżej dziesiątki  nie sięgam (a przynajmniej tak mi się wydaje:))
8. Lenistwo aktywne czy leżące :) ? Półleżące, ale z książką w rękach. Albo robótką. Albo laptopem. Czyżby jednak aktywne?...
9. Jesteś umysł ścisły czy humanistyczny? Humanistyczny.
10. Jedna rzecz jaką zabrałabyś na bezludną wyspę? Książki.
11. Seriale polskie czy zagraniczne? A nie, stosuję inny podział: dobre albo złe.

I od Madziorka:

Wraz z pytaniami:
1.  olimpiada zimowa czy letnia? Zimowa.
2.  Harry Potter czy Zmierzch? Żaden.
3.  ulubiony owoc? Truskawka.
4.  Największa radość? Nie umiem powiedzieć.
5.  ulubiona zupa? Rosół.
6.  W jakim kraju chciałabyś mieszkać? W Polsce. I mieszkam.:)
7.  samolot czy statek? Samolot.
8.  lubię gdy mi się śni ... wędrówki po górach.
9.  gdybym mogła cofnąć czas... skończyłabym szkołę muzyczną II stopnia.
10. uwielbiam słuchać....śpiewu ptaków.
11. od koleżanek blogowych chciałabym dostać....To, co dostaję: wspaniałe komentarze, dodające skrzydeł.:)
Ponieważ miałam to szczęście i otrzymałam te wyróżnienia już wcześniej od kilku innych osób i wywiązałam się już z regulaminów, pozwólcie, że teraz tylko jeszcze raz podziękuję ofiarodawczyniom.:)
Witam moje nowe obserwatorki: Anję i Lidkę z Nitką:)
Na wasze pytania dotyczące Tropical Islands odpowiedziałam bezpośrednio pod komentarzami, zajrzyjcie tam.:)
Udanego weekendu! A jak wam napiszę, nad czym teraz pracuję, to popukacie się w czoła. Ale o tym w następnym poście.:)

poniedziałek, 6 maja 2013

Powrót z majówki i zakończenie wymianki

Wróciłam! Kciuki były trzymane? Myślę, że tak, bo mimo iż było zimno, to jednak nie padało i świeciło piękne słońce.:)
Ale zanim pokażę zdjęcia z Tropical Islands, bo to was chyba najbardziej interesuje, najpierw dokończenie pokazu wymiankowych prezentów.
Wymianka z Damią zaczęła się przed Wielkanocą (prezenty dla mnie), a skończyła 30 kwietnia -ponieważ zamówione hafty miały ozdabiać prezenty dla męża Ani na urodziny przypadające właśnie 30 kwietnia. Ania poprosiła o 3 serduszka, a wybrała ten wzór:

 Dodatkowo dostała zawieszkę - usta, które pokazywałam poprzednio i parę drobiazgów.
Natomiast co Damia zrobiła z tymi serduszkami, to już musicie zobaczyć u niej na blogu  TU -  a zaręczam wam, że warto spojrzeć. Cudeńka!
A tak jest na Tropical Islands:
Tropikalny las jest prawdziwy, tak samo papugi i flamingi.

Pięknie, prawda? A ja jakoś tego nie czułam. Może dlatego, że było tam zbyt gorąco, wilgotno, duszno... A może za długo tam musieliśmy siedzieć... I ten blaszany dach... Poza tym ja nie jestem wodnym zwierzęciem. Ale dla uwielbiających plażowanie, wysoką temperaturę i umiejących pływać, zapewne będzie to raj. Toffi, jedź! W końcu masz tak blisko...:)
Ciekawostka: kto ma danego dnia urodziny, wchodzi za darmo!:)
Następny post będzie o wygranym candy u Beatki, bo takie śliczne rzeczy dostałam, że zasługują na osobny post.
Witam Kasię która robi Sweter - :)
Do zobaczenia wkrótce!