czwartek, 27 grudnia 2018

Crab Apple - odsłona 14.

Jak tam po świętach? Mam nadzieję, że było wam miło, ciepło i wzruszająco. Ja trochę w rozjazdach, ale do Nowego Roku mam wolne, zatem teraz sobie odpocznę.;) Dziękuję wam serdecznie za piękne życzenia - te pod postem i te kartkowe. Kartki dostałam prześliczne, zatem muszę wam je zaprezentować - jeżeli doczytacie do końca posta, tam je zobaczycie.
Z przyjemnością zawiadamiam, że  w połowie  grudnia skończyłam kolejne 2 strony HAED-a - to chwalipięctwo jest trochę na wyrost, ponieważ druga strona to pasek wielkości 12 na 96 krzyżyków, ale liczy się fakt.;) Ogłaszam również, że została mi 1/3 całości obrazu do wyszycia i mam na nią rok i jeden miesiąc. Która z was nie wie lub nie pamięta - obraz ma być gotowy na koniec stycznia 2020 r., bo wtedy okrągłe urodziny obchodzi mój mąż - przyszły właściciel obrazu.:)
A teraz pokaz. Stwierdziłam, że wielkie obrazy dużo lepiej się prezentują w plenerze niż w domu, zatem  wyszłam z nim na plac zabaw za naszym blokiem. Akurat leniwie padał śnieg... :)



Wiecie, że ten obraz zaczęłam w lipcu 2016 r.? Jak on mi na początku nie szedł... Pierwszą stronę ukończyłam dopiero w lutym 2017 r. A potem jakoś poszło i na dziś mam skończone 12 stron. Zatem jeszcze 6...:)
Kochane moje, dziękuję wam bardzo, tyle pięknych słów padło pod ostatnimi kartkami moimi. Cieszę się ogromnie, że wam się spodobały. Wiem, kurczak w grudniu może razić oczy, ale przypominam, że Zabawa u Magos trwa od  marca i co miesiąc pokazuję kartkę wielkanocną (a i u Ani zdarzy się też takowa), zatem był czas przywyknąć.;)
Gosia K. - jak spróbujesz, to wpadniesz na dobre, więc może lepiej nie próbuj...;) A poważnie -  zachęcam.
Carse - chciałaś, masz.:) Nawet dwie moje pierwsze kartki.


A teraz kolekcja kartek od moich blogowych przyjaciółek.

Od Violi (Pasje Violi)

Od Madzi M.

Od Basi S.

Od Agaty (Krecie Roboty)

A to prezent od Agaty - mieniąca się opaska na uszy, wielkie dzięki! :)

Od Ani (Wojcieszek)

Od Madzi (Nitek Ariadny)
Od Agnieszki D.
A tak wygląda moja  świąteczna wystawka. :)
Jeszcze raz śliczne dzięki. 💕
Ściskam was nadal świątecznie.
P.S. Właśnie przyszły kolejne trzy karteczki, które czym prędzej zamieszczam i za które bardzo dziękuję.:)

Od Janeczki (Janeczkowo).

Od Gosi Zoltek.

Od Magos.

niedziela, 16 grudnia 2018

I ostatnie karteczki w tym roku...

Za oknem leniwie pada śnieg i choć na razie nie ma go zbyt dużo, widzę, że dzieciaki próbują ulepić bałwana.:) Ja natomiast mam zamiar wyjść i sfotografować mojego HAED-a w śniegu - myślę, że i jabłka, i kot będą się wspaniale w tej bieli prezentować. Tak, skończyłam kolejne dwie strony i wkrótce je pokażę.:)
Dziękuję wam serdecznie za pochwały mojej kolekcji kartek - zastanawiałam się, czy nie zrobić podobnego kolażu w dwóch kolejnych zabawach, ale postanowiłam odpuścić. Dziś zaprezentuję więc tylko grudniowe i ostatnie realizacje w zabawach u Ani i Magos (tzn. u Magos nie jestem pewna, czy zabawa nie trwa do Wielkanocy...). Zbiorczo, ponieważ przede mną i przed wami pewnie też pracowity tydzień, przed świętami zapewne wpadnę tylko złożyć wam życzenia.
Zacznę od zabawy u Ani - Ania również dała nam wolną rękę i pozwoliła wybrać wytyczne z poprzednich jedenastu miesięcy. U mnie wyszło trochę przewrotnie - najpierw zrobiłam kartkę, a potem dopasowałam do niej wytyczne. Stało się tak dlatego, że miałam wzorek kotka z SAL-u u Gosi Zoltek (niestety, poprzestałam tylko na tym jednym) i nowy wykrojnik, o którym pisałam w poprzednich postach. Wykrojnik na pewno jest wam znany, bo robi ostatnio furorę wśród blogowiczek - ja go zauważyłam u Donki i zakochałam się natychmiast. Powstała więc taka prosta karteczka.


A przypasowały mi tutaj wytyczne ze stycznia.


U Magos natomiast  na kartce miał się pojawić kurczak z jajkiem.


 I tu też będzie karteczka z haftem.


Pozostaje mi na koniec serdecznie podziękować dziewczynom za wspaniałą organizację zabaw i za to, że dzięki nim nie musiałam z obłędem w oczach produkować kartek przed samymi świętami.;) Aniu, mam nadzieję, że ta nowa zabawa, którą zapowiedziałaś, nadal będzie kartkowa? Biorę udział w ciemno!
A na zakończenie na prośbę Ani prezentacja pierwszej i ostatniej kartki, jakie wykonałam w jej zabawie. W pierwszej odsłonie było ich trzy, okolicznościowa i dwie wielkanocne, wybrałam wielkanocną.

Różnic wielkich nie ma, za to gdybyście zobaczyły pierwszą w ogóle kartkę, jaką wykonałam... Myślę, że pochwaliłyście mój rozwój w tym względzie.;)
Miłej niedzieli wam życzę!:)
P.S. Na razie bałwan nie powstał.

poniedziałek, 10 grudnia 2018

Kartki BN - grudzień.

I nastał grudzień, a co za tym idzie, ostatni raz w tym roku robimy kartki wg mapki w zabawie u Uli. Ula dała nam wolną rękę, miałyśmy wybrać sobie mapkę z 11 zaproponowanych wcześniej. Najpierw nie wiedziałam, którą wybrać, w końcu mój wybór padł na kwietniową  (miesiąc moich urodzin) i jak już wybrałam, to kartkę szybko zrobiłam. Oto ona:


Do jej zrobienia wykorzystałam papierki, które sama przygotowałam z serwetki (wiecie, na zasadzie: serwetka, folia, tekturka, żelazko:)).
A oto wspomniana mapka.

I tak zakończył się mój drugi sezon kartkowania z Ulą. Taki kolażyk z całego roku jeszcze przygotowałam na koniec.


 Ula - dziękuję Ci serdecznie za zabawę i całokształt - wyrazy uznania za twoją ogromną pracę tu włożoną. Nawiasem mówiąc bałam się tych mapek, a jak się okazało, nie taki diabeł straszny...:)
Ogromnie dziękuję wam wszystkim za pochwały gwiazdek i słowa uznania dla mnie - spuchłam z dumy.:)) Pokrzepiona przez was biorę się za kolejne.
P.S. Nowy wykrojnik będzie użyty do kartki BN w zabawie u Ani.

czwartek, 6 grudnia 2018

Gwiazdki i... szydełko.

Tak jak uprzedzałam w poprzednim poście, dziś bohaterem spotkania jest... szydełko.:)
Zawsze przed 6 grudnia głowię się, co by tu wymyślić na drobne prezenty z okazji Mikołajek. W tym roku uratowała mnie Janeczka - znacie Janeczkę? Która nie zna, niech szybko pozna, bo warto. Janeczka robi wspaniałe rzeczy różnymi technikami, między innymi jest mistrzynią drutów i szydełka. To u niej na blogu zobaczyłam genialne gwiazdki na choinkę z wrobionym Mikołajem. I już wiedziałam, że to jest to.

Nie robiłam do tej pory gwiazdek na szydełku, więc to mój debiut. Może być?

Uprzedzę ewentualne pytania: nie dostałam od Janeczki schematu, bo ona schematów nie robi. Na Mikołaja znalazłam schematy w sieci i połączyłam dwa ze sobą. Gwiazdkę natomiast zrobiłam patrząc na zdjęcie Janeczki i dopasowując do wielkości mojego Mikołaja. Samo szydełkowanie jest lekkie i przyjemne, wykończenie już trochę mniej, ale dało się. Pierwsza obdarowana zachwycona, a o to przecież chodziło.:)
P.S. A mnie dziś Mikołaj przyniósł m. in. genialny wykrojnik do kartek świątecznych. Już się nie mogę doczekać, żeby go wypróbować.:)