niedziela, 27 stycznia 2013

Zakupy, prezenty, czyli to, co Tygrysy lubią najbardziej.

Zauważyłam na wielu blogach mnóstwo informacji o nowych zakupach. Pewnie ma to związek z początkiem roku - nowe prace, nowe materiały. Ja też uległam tej potrzebie, ponieważ zamarzył mi się przepiśnik ze wzorem na lnianej kanwie. Oczywiście, nie poprzestałam na tej jednej...
Ale najpierw pochwalę się prezentem. Od Tiny.:)


 Dostałam ten śliczny woreczek, który Tina pokazywała na swoim blogu. A teraz zobaczcie, co było w środku:
Nie mogę się napatrzeć na te maleństwa.:) Justyś, jeszcze raz bardzo ci dziękuję!:)
A teraz moje zakupy:

Kupowałam kolibra do ozdobienia TUSAL-owego słoiczka i nie mogłam się powstrzymać, żeby nie kupić jeszcze i tych zawieszek... Motylek gratis.

Aida 14 z metra, Aida lniana 14 i Aida rustico.



Taśma 5 cm z białym i złotym wykończeniem.
Taśmę zamierzam wykorzystać do wyszywania zakładek. A na lnianej kanwie wyszyłam na razie tyle:
Zaczęłam coś jeszcze, bo postanowiłam zapisać się na walentynkowe wyzwanie, ale zgodnie z regulaminem, mogę wam pokazać pracę dopiero po ogłoszeniu wyników konkursu.:)
Na zakończenie chciałam wam napisać, że serce moje przepełnia ocean wdzięczności za wasze ostatnie komentarze. Wezmę pod uwagę wasze rady co do passepartout, choć ostatnie słowo będzie miał mój A., bo w końcu to są jego obrazki.:) I na pewno jak już zawisną na ścianie, to włączę Vivaldiego (zgodnie z sugestią M.Argherity).:) Jeszcze raz dzięki, czytałam wszystko, co napisałyście, z upojeniem.
Witam też w swoich progach Agato.Art. I zapraszam jak najczęściej.
Wasze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia zadziałały niezwykle szybko. Dzięki!
Do zobaczenia!:))

środa, 23 stycznia 2013

Finał!

Kochane dziewczyny! Ogłaszam wszem i wobec, że po latach trudów oraz zniechęceń, ale i nadziei na udane zakończenie dobrnęłam do końca maratonu zwanego "4 pory roku." I ogłaszam to w 50 poście. Ta dam!
Skończyłam "Jesień" 2 dni temu, ale uznałam, że zanim wam pokażę finał, to chociaż wypiorę i wyprasuję wszystkie 4 obrazki.  I oto one:
- najpierw skończona "Jesień";

 - a teraz całość.


 Sama nie wiem, która odsłona podoba mi się najbardziej.
Pokażę wam je jeszcze raz, kiedy oprawione zawisną na ścianie.:) A propos, radzicie wyłącznie ramki, czy dać passepartout?
Kolejny punkt z mojej listy został zrealizowany. Teraz biorę się za przepiśniki, tylko muszę poczekać na lnianą aidę, którą zamówiłam w Haftixie.
A wczoraj dostałam awizo: niestety, nie mogłam dzisiaj pójść na pocztę, żeby odebrać przesyłkę, ale jutro pójdę na pewno. Piszę to, bo podejrzewam, że następny post będzie o tym, co jest w przesyłce...;)
Dzięki za komentarze pod poprzednim postem, lejecie jak zwykle miód na moje serce. Tina, jak widzisz, Basia potwierdziła - ;) - ale miałaś rację, to co było najbardziej smakowite, nie załapało się na zdjęcie.:))
Dołączyły do mnie kolejne obserwatorki, które witam serdecznie: Anarietta, Basia Dunaj, Lothluin i Justycha. Mam nadzieję, że częściej będziecie u mnie gościć.
Do miłego!
Nieco zakatarzony Promyk.

wtorek, 15 stycznia 2013

Pierwsze prace w Nowym Roku

Zrealizowałam już jeden punkt z mojej listy (chyba najprostszy): ozdobiłam słoik TUSAL-owy. Przy okazji bardzo wam dziękuję za tyle pochlebnych opinii - szczerze mówiąc, sama do końca nie byłam zadowolona z niego, ale skoro piszecie, że ładny, to wam uwierzę.:))
Spoza listy zrobiłam drobiażdżek dla Barbary za tysięczny komentarz. Wczoraj doszedł, więc mogę pokazać.

Do breloczka dołączyłam serwetki  z rożnymi wzorami, bo widzę, że Basia również "decoupaguje", maskotkę dla jej córki i zwyczajowe produkty spożywcze. Ale kompletnie wyleciało mi z głowy, żeby je sfotografować. Basia potwierdzi!:)
Poza tym spokojnie wyszywam "Jesień"...


Oczywiście pod sam koniec robótki zabrakło mi jednego koloru muliny, notabene, niedostępnego w moim mieście (bo to Anchor). Życie!:(
Ale poradzę sobie.
Oczywiście na zakończenie zwyczajowo witam nowe obserwatorki: dwie Ewy, Zulę, Dorkę, Justynę-justar5 i zuzkę 1985. Do której z was mogłam dotrzeć, dotarłam. Gdzie po kliknięciu na zdjęcie nie było odnośnika - zrozumiałe, że nie mogłam. Ale wszystkie was serdecznie witam i zapraszam do częstego zaglądania.:)
Uściski!:)

piątek, 11 stycznia 2013

TUSAL 2013 -styczeń

Mój pierwszy TUSAL: oto odsłona styczniowego słoika. Już przyozdobiony.:)


Skrzydlata wróżka ma czuwać nad tym, żebym zrealizowała mój roczny plan.;) Wieczko jest spersonalizowane: wróżka siedzi na moim inicjale i ma czerwoną sukienkę.:)


A tu, żeby było widać, że styczniowa odsłona - w towarzystwie zimowo ubranego psa.



niedziela, 6 stycznia 2013

Siedmiu wspaniałych

Pamiętacie western pod tym tytułem? Zachwycałam się nim we wczesnej młodości, a gdy dorosłam, moje zauroczenie przeszło na oryginał: czyli na "Siedmiu samurajów".:)


Ale nie o film tu chodzi, tylko o moje skandaliczne zaniedbanie zabawy, do której zaprosiła mnie Strelicja. Chodziło o wytypowanie siedmiu wspaniałych mężczyzn, co też wreszcie czynię - oraz o zamieszczenie ich zdjęć i uzasadnień, przynajmniej przy jednym.
Dokładny regulamin:
 1. Wymieniamy 7 waszym zdaniem naj naj panów, nie gra roli, czy cenicie ich za piękną buźkę, czy też za jakieś inne przymioty, grunt, żeby Wam się podobał.
2. Uzasadniamy przynajmniej jeden wybór, dlaczego ten, a nie inny pan. W miarę możliwości wstawiamy fotkę albo filmik.
3. Napisz, w jakiej kolejności tworzysz swoją listę Wspaniałych.
4. Otaguj przynajmniej jedną osobę.

Nr 1 - mój mąż. To chyba jasne.:)
Wybaczcie, zdjęcia nie zamieszczę. Mamy pewien uraz do upubliczniania w sieci naszego wizerunku...:(

Nr 2 - aktor Alan Rickman. Niektórzy twierdzą, że ukradł film Bruce'owi Willisowi ("Szklana pułapka"). Dla mnie to po prostu niesamowicie wszechstronny aktor, który potrafi zagrać i twardziela w w/w filmie, i romantycznego pułkownika w "Rozważnej i romantycznej" - a ja dzięki niemu wraz z profesorem Dumbledorem wierzyłam od początku do końca, że Snape nie jest zdrajcą.:)


Nr 3 - piłkarz Barcelony, David Villa. Świetnie gra i jest piękny (nie mówcie mężowi, że to napisałam!)


Nr 4 -Atos z "Trzech muszkieterów". Zawsze go uwielbiałam.


Nr 5 - Aragorn z "Władcy pierścieni". Szlachetny, prawy, wierny...Można by wyliczać w nieskończoność.

 Na zdjęciu Viggo Mortensen - już na zawsze Aragorn ma dla mnie jego twarz.

Nr 6 - Michaił Barysznikow - światowej sławy tancerz baletowy. Rocznik 1948, ale dla mnie nadal młody i genialny jak w "Białych nocach", gdzie zobaczyłam go po raz pierwszy i wpadłam w trwałe zauroczenie. Aha, to ten blondyn.;)


Nr 7 - Bono z U2. Za głos, charyzmę, działalność charytatywną i za przesłanie w "New Year's Day".


Strelicja otagowała 2 osoby, to ja też: Ania (Wojcieszek) i Gosia od filcusiów, zabawicie się?;)
A teraz odpowiadam na komentarze:
- trochę się zakłopotałam, myślicie, że lista moich postanowień hafciarskich jest zbyt ambitna? A, najwyżej się ją zweryfikuje.;)
- z drugiej strony przy takiej ilości życzeń od was, jak moje plany mogłyby się nie zrealizować? Dziękuję!:)
- Aniu, ja też stwierdziłam, że na tym zdjęciu można zauważyć dwóch "śpiących rycerzy" - byłam ciekawa, czy ktoś zwróci uwagę...:) Ale tak naprawdę A. oglądał TV;
- kgosia, ponieważ jestem monotematyczna, moje wzory na przepiśniki to wzory haftu krzyżykowego z kucharzem z różnymi akcesoriami, do tego napis - sama nie wiem, czy dam radę to zrobić, bo hafty wydają się być pracochłonne, ale spróbuję. Chciałabyś takie wzory?
-lejdi.ana, goździki zacznę zaraz po ukończeniu "Jesieni" - wreszcie mogę je zrobić, bo wiem, gdzie je powieszę.:)
- violka, co do tych przerywników, to więcej niż pewne!;)
- bobinka, wielkie dzięki za komplement - dostaję skrzydeł, gdy coś takiego czytam! Twoje sugestie warto rozpatrzyć w przyszłym roku...
Igiełko, bardzo dobrze zrozumiałaś mężowską wizję - on czeka na te 4 pory roku już chyba 2 lata, więc trudno się dziwić, że ma wizje...;)
Na zakończenie witam Ilonę - Moje Małe Rękodzieło:mam nadzieję, że twoje zapowiedzi częstych odwiedzin się spełnią.:) oraz Saję Gosię i La Laallaa.
P.S. Wszystkie zdjęcia pochodzą z Internetu - no, inaczej się nie da... :(

czwartek, 3 stycznia 2013

Noworoczne postanowienia

Witajcie w Nowym Roku!:) Dziękuję za piękne i liczne życzenia noworoczne!:)
Widzę, że niektóre z was już 1 stycznia rozpoczęły pisanie, nie wspomnę o nowych robótkach. Mam kompleksy! Ale ten brak nowych haftów u mnie to przez intensywne święta, o których już zresztą pisałam. Zgodnie z zapowiedzią Sylwestra spędziliśmy z mężem w domu przed TV, na czym skorzystał nasz kot, bo miał go kto uspokajać. Chodzi oczywiście o fajerwerki - dlaczego ludzie nie mogą poczekać do północy, tylko muszą cały wieczór hałasować? A Tygrys był tak spłoszony, że szkoda go było.:(
A ja wróciłam do wyszywania "Jesieni". Powoli mi coś idzie, ale na pewno się rozkręcę. Wczoraj mój A. stanął naprzeciwko pustej ściany i rzucił w przestrzeń: "O, już niedługo ta ściana będzie pięknie ozdobiona". Jak więc widzicie, muszę się sprężać.;)
Nie będę robić podsumowań, napiszę tylko, że bloga stworzyłam w czerwcu i jak na razie uważam, że to był genialny pomysł, albowiem poznałam was, a uważam, że jesteście cudne. Chwalicie gorąco, dopingujecie, radzicie. Bądźcie ze mną jak najdłużej!:)
Co do postanowień noworocznych:
1) Skończyć "4 pory roku".
2) Ozdobić słoiczek TUSAL-owy - już mam wybrany wzór.:)
3) Wykonać okładki na przepiśniki (mam super wzory).
4) Jeżeli zabiorę się za to odpowiednio wcześniej, to może zrobię kartki wielkanocne?
5) Zrobić zawieszkę do plecaczka.
6) Wyszyć obraz z goździkami w wazonie, który już daawno kupiłam w Coricamo - chyba...(?).
Może wystarczy?
A teraz miła wiadomość: otóż pod moim ostatnim postem padł tysięczny komentarz. I kto go zamieścił? Basia z blogu http://barbarahaft.blogspot.com/. Basiu, chciałabym ci wysłać z tej okazji jakiś drobiazg, przyślij mi więc swój adres na maila, proszę.
Witam nowe obserwatorki: pagatka i carse. Miło mi was gościć.:)
A na zakończenie: każda pozycja jest dobra, jeśli spać się chce.;)