Ciasto zrobiłam po raz pierwszy i wyszło naprawdę świetne, więc postanowiłam podzielić się z wami przepisem: pewnie większość z was ma takowy lub jakąś jego odmianę, ale może ktorejś się przyda. Polecam!
SZARLOTKA Z BEZĄ
Składniki
• Ciasto:
• 3 szklanki mąki
• 3 łyżki cukru pudru
• 1 margaryna
• 5 żółtek
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• cukier waniliowy
• Nadzienie:
• 1-2 kg jabłek
• Beza:
• 5 białek
• 1 szklanka cukru
• cukier waniliowy
Etapy przygotowania
1. Z podanych składników zagnieść ciasto. 2/3 ciasta rozwałkować na dno formy. Jabłka obrać ze skórki i pokroić w cienkie plastry (lub cały słoik "szarlotki"). Wyłożyć na kruchym spodzie. Posypać
odrobiną cynamonu.
2. Na jabłka starkować pozostałą część ciasta. Wstawić do piekarnika na około 20 minut (200 st.C).
3. Ubić sztywną pianę z białek. Dalej ubijając dodawać porcjami cukier i wanilię. Gdy piana będzie bardzo sztywna wyłożyć na podpieczonym cieście i dalej wstawić do piekarnika na około 15 minut.
4. Następnie zmniejszyć minimalnie dopływ ciepła i lekko uchylić drzwiczki piekarnika (w celu ujścia pary). Tak pozostawić do całkowitego wysuszenia bezy - około 20 minut.
5. Gdy beza zacznie się za bardzo rumienić, wyłączyć dopływ ciepła, ale formę pozostawić w piekarniku. Należy pamiętać o uchyleniu drzwi.
• Ciasto:
• 3 szklanki mąki
• 3 łyżki cukru pudru
• 1 margaryna
• 5 żółtek
• 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
• cukier waniliowy
• Nadzienie:
• 1-2 kg jabłek
• Beza:
• 5 białek
• 1 szklanka cukru
• cukier waniliowy
Etapy przygotowania
1. Z podanych składników zagnieść ciasto. 2/3 ciasta rozwałkować na dno formy. Jabłka obrać ze skórki i pokroić w cienkie plastry (lub cały słoik "szarlotki"). Wyłożyć na kruchym spodzie. Posypać
odrobiną cynamonu.
2. Na jabłka starkować pozostałą część ciasta. Wstawić do piekarnika na około 20 minut (200 st.C).
3. Ubić sztywną pianę z białek. Dalej ubijając dodawać porcjami cukier i wanilię. Gdy piana będzie bardzo sztywna wyłożyć na podpieczonym cieście i dalej wstawić do piekarnika na około 15 minut.
4. Następnie zmniejszyć minimalnie dopływ ciepła i lekko uchylić drzwiczki piekarnika (w celu ujścia pary). Tak pozostawić do całkowitego wysuszenia bezy - około 20 minut.
5. Gdy beza zacznie się za bardzo rumienić, wyłączyć dopływ ciepła, ale formę pozostawić w piekarniku. Należy pamiętać o uchyleniu drzwi.
Cieszę się, że podobała wam się moja zakładka - ten kociak na żywo jest jeszcze piękniejszy. Wiecie, że zastanawiałam się, czy nie zrobić małego konkursu dotyczącego tytułu książki, w której tkwi zakładka? Już wiem, że wygrałaby bobinka. Bobinko, tak jak pisałam u ciebie, kociak to oczywiście udany kamuflaż Behemota.:)
Zostałam też "posądzona" o "parkowanie".;) Jak napisałam w komentarzu, poczułam się, jak bohater "Mieszczanina szlachcicem" Moliera, który to nie wiedział, że całe życie mówił prozą. Ale już wiem, co to jest, sprawdziłam w Internecie, Moniko, mnie ta metoda odpowiada, ja chyba nawet nie znam innej. Nitki mi się nie plączą, opanowałam to.:)
Czas kończyć, bo coś podługowato się robi. Witam jeszcze serdecznie nowe koleżanki: Janeczkę, Barbarę, Margheritę (zaczerwieniłam się, czytając twój komentarz, dziękuję!), Elunię. Zapraszam, jak najczęściej!
I postępy w "Jesieni":
Pozdrawiam was wszystkie!
Prześlicznie wychodzi Ci ta jesień :-)
OdpowiedzUsuńDużo Ci przybyło jesieni.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa jesiennego krajobrazu. Szarlotka to takie najbardziej jesienne ciasto, bo jabłek mamy w obfitości i trzeba z tych darów korzystać :)) Samo zdrowie!
OdpowiedzUsuńWielkie postępy z Jesienią :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie. ;) Jak powiedziałby Behemot: "noblesse oblige". A jesień tak piękna jak na Twoim hafcie niech postępuje, a potem trwa jak najdłużej. ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJesień coraz piękniejsza, a przepis na szarlotkę wygląda wyśmienicie:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię szarlotkę,
OdpowiedzUsuńwidac już postępy w jesieni
pozdrawiam
Jednym słowem jesień powoli nabiera swoich barw...oj będzie cudne.Zrobiłaś mi smaka na tę szarlotkę..ale weekend blisko więc moze się skuszę;-)))pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJesień nabiera kolorów :-) Pięknie :-)
OdpowiedzUsuńJesieni pięknie przybywa! Super, że zamieściłaś przepis na szarlotkę z bezą (nieśmiało o tym marzyłam..)upiekę ja w ten weekend! Napiszę, jak mi poszło:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szarlotka wam się uda. Koniecznie mi napiszcie, jak wyszła.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu synka :) Jesień zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że ja też skuszę się na tą szarlotkę :))))) zapraszam do mnie po wyróżnienie - nie tylko za szarlotkę :))))
OdpowiedzUsuńPrzyjmij ode mnie spóźnione, ale szczere życzenia imieninowe.
OdpowiedzUsuńSzarlotkę wypróbuje w sobotę.
Śliczna jesień , śliczne kolorki nieba ...
OdpowiedzUsuńŚliczny haft powstaje. Piękne kolorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
ohhh narobiłaś mi smaka na szarlotkę:D:D
OdpowiedzUsuńSliczny :-)
OdpowiedzUsuń