niedziela, 18 września 2016

Crab Apple - odsłona 1.

Pamiętacie jeszcze, że postanowiłam wyszywać HAED-a?;) Taaa...Kot (czyli Crab Apple) idzie mi jak krew z nosa, więc, chcąc nie chcąc, postanowiłam przyjąć jakiś system wyszywania. Otóż zamierzam na niego poświęcać weekendy, a na inne bardziej drobne wyszywanki - pozostałe dni tygodnia. Tym sposobem jest nadzieja, że obraz ruszy.
Tymczasem pokażę wam, ile udało mi się zdziałać - no, nie ma tego wiele.;)


Jest jednak weekend, więc coś tam przybędzie.
Co do moich rozmów z wróżkami, cieszę się, że wam się podobają .:) Książka? Nie sądzę, żebym podołała. To przecież tylko takie małe wprawki. Myślę, że będą następne, bo te moje wróżki mają osobowość, choć dość późno się odkryły. Ale może wreszcie przestaną marudzić? Taką mam nadzieję i tym optymistycznym akcentem kończę post.:)

54 komentarze:

  1. System wyszywania to dobry pomysł, sama muszę jakiś wymyślić, bo moje dzieciaki zrobiły mi listę obrazków do wyszycia:-) Kociak jest super:-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. te wzór jest cudowny! Powodzenia i miłego xxx życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ piękny kociak:))Ja Was podziwiam za te ilości zaczętych haftów:))u mnie by to nie wyszło.Ja nie zaczynam kolejnego zanim nie skończę zaczętego,dlatego nie ma u mnie ufoków:)))Twoje urocze wróżki i tak są grzeczne,bo robią to co im karzesz:)))a że zawładnęły Twoim blogiem..no cóż:)widocznie im tu dobrze:))))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups:)chyba powinno być -każesz-od nakazujesz a nie karzesz od kary:))sorry

      Usuń
    2. A to chyba jakieś nieporozumienie zaszło: ja nie mam ani jednego ufoka. Zawsze robię jeden haft na raz, kończę i wtedy wam pokazuję. Natomiast co do kota: gdybym chciała skupić się wyłącznie na nim musiałabym zamknąć blog - bo nie miałabym co pokazywać. Dlatego zamierzam nadal robić kartki i inne mniejsze hafty, ale żaden z nich NIGDY nie będzie ufokiem. A pomiędzy będę tworzyć ten wielki obraz i też go skończę.

      Usuń
    3. może źle mnie zrozumiałaś:)sorry,nie chciałam Cię urazić:)ja tylko stwierdziłam,że ja nie zaczynam następnego haftu jak nie skończę poprzedniego,bo bym nic nie zrobiła:))a kartki też robię cały rok,tak jak Ty,więc mnie nie dziwią kartki w lecie:)))
      pozdrawiam

      Usuń
  4. A ja wiem, że ruszysz jak już chwycisz za czerwone muliny tworząc jabłuszka ;) W końcu moc czerwieni :D
    A później będzie kocur i wtedy sama igiełka będzie chciała pracować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzór jest cudowny, nie długo ruszysz na całego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. System wyszywania to dobry sposób na duże prace, też tak robię, choć ostatnio nie mam dużych prac... ale już niedługo wezmę się za kolejną metryczkę i też będę musiałą sobie nakazać systematyczność bo inaczej latami całymi będę wyszywać... Pozdrawiam i czekam na efekty a hafcik CUDOWNY :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten obraz będzie piękny!!! Aż Ci go zazdroszczę. I przyjemności z jego wyszywania też:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten wzor z kotem jest sliczy :-) Jak juz ruszysz z xxx to na pewno będzie szybko przybywac :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak skończysz to będzie pięknie cieszył Twoje oczy :) przy dużych haft chyba systematyczność jest najważniejsza... małymi kroczkami do przodu :) trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozumiem Cię Justyno.Też mimo rozpoczętej Tęczowej róży na krośnie,biorę w dłoń małe hafty,czasami nawet szydełko i inne...,a róża wówczas cierpliwie czeka na krośnie, ale nie znaczy to, że będzie ufokiem,po prostu jest mniej mobilna ;)Idzie jesień, mam nadzieję, że będzie rosła, czego i Tobie życzę przy Kocie,bo haft piękny. Tygrys czeka ;)Ja będę kibicować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozumiem Cię Justyno.Też mimo rozpoczętej Tęczowej róży na krośnie,biorę w dłoń małe hafty,czasami nawet szydełko i inne...,a róża wówczas cierpliwie czeka na krośnie, ale nie znaczy to, że będzie ufokiem,po prostu jest mniej mobilna ;)Idzie jesień, mam nadzieję, że będzie rosła, czego i Tobie życzę przy Kocie,bo haft piękny. Tygrys czeka ;)Ja będę kibicować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam kciuki, Justynko :)
    Zapowiada się pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak, bez systemu się nie da, coś o tym wiem... :)
    Trzymam kciuki i z przyjemnością będę podglądać postępy :) Nawet najmniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne to kocię jest! Najważniejsze, że zaczęłaś, że krzyżyki się trochę chociaż stawiają. Z wielkimi haftami tak jest - trzeba dobrze sobie rozplanować haftowanie, bo koniec końców i tak przychodzi przemęczenie materii olbrzymem. Czekam na kolejne krzyżyki w kociaku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli będziesz sie trzymać systemu, kociak ruszy z kopyta:) Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Promyczku...widzę,że podejmujesz kolejny trudne ale jakże piękne wyzwanie ! :)
    Szykuje się piękny obraz...nie mogę się doczekać kolejnych odsłon !
    Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow, ten haft będzie chyba wielki. Ale mnie by dobiła ta ilość szarych i czarnych odcieni.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wzór jest piękny i z przyjemnością będę obserwować jak będzie przybywać krzyżyków! A w tygodniu chętnie obejrzę "drobnicę" :)
    Pozdrawiam Tygrysa !!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurczę! Zazdroszczę Ci tego systemu! Ja całkiem bezsystemowa jestem i to mnie często gubi :) Ale ma też i swój urok, jak życie nieprzewidywalne :)))
    Będę kibicować i przy tym kolosie i przy tych małych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow, będzie cudeńko. Powolutku, pomalutku może, ale będzie. Trzymam kciukasy i oczywiście czekam na kolejne odsłony. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny kociak się szykuje....ale i sporo pracy przed Tobą....
    Ja z reguły też haftuję większe rozmiary no i nie da się tak jednym ciągiem...od czasu do czasu trzeba sobie jakiś przerywnik zrobić:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny hafcik, oj bedzie na pewno przybywać, wierze w Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Powoli ale będzie rosło. ;) Nie ma czym się stresować. A czasem trzeba się trochę rozerwać i odpocząć. Wtedy wracamy z większym zapałem i siłą ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Z pewnością całość będzie się prezentowała prześlicznie. Koty też u mnie są ostatnio tematem nr jeden. POzdrawiam i miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny obraz się szykuje. Ja też mam, a raczej miałam swój system haftowania, ale przez wakacje diabli go wzieli i jakoś nie mogę sie zmobilizować by do niego powrócić ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Dłużej trochę Ci zejdzie, ale i tego kolosa skończysz. Haft jest bardziej wymagający, to nie dziwne, że po drodze robisz inne drobniejsze. Jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Haft będzie piękny, jest na mojej liście do wyszycia ;) Trzymam kciuki za postępy!

    OdpowiedzUsuń
  28. Pewnie zaraz ruszysz pełną parą i dużo przybędzie :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Trzymam kciuki - dasz radę! pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pomysł z systemem jest bardzo dobry :) Wydaje mi się jednak, że jak ruszysz z haftem, to będzie cię do niego ciągnąć niezależnie od dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  31. W końcu się doczekałam prezentacji. Bardzo się cieszę, że pierwsze xxx już postawione. Jak skończysz będziesz dumna, bo to piękny obraz.
    Podoba mi się Twój pomysł z haftowaniem kolosa w weekend. Muszę się nad tym zastanowić , bo ostatnio taka u mnie drobnica karteczkowa, a duże prace leżą.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ważne ze ruszylas. Potem jakoś poleci. Tymbardziej ze masz plany weekendowe 😀 Piękny bedzie koteczek 😀

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam HEADy i bardzo Ci kibicuję żeby powstawał i nie było zastojów. Ja jeszcze nie dojrzałam, żeby coś tak długo wyszywać :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Podziwiam, ze zaczęłaś i masz już tyle...dla mnie HEADy to zbyt odległy finał...marne szanse żebym wytrwałą ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Piękny ten head. Powodzenia w wyszywaniu

    OdpowiedzUsuń
  36. Trzymam i ja;) będzie cuuuudny:) na pewno wart Twojej pracy Justynko!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ooo to może i Ja przejdę na taki system wyszywania.Masz bardzo dobry plan. Haft będzie cudny. Trzymam kciuki, dopinguje i czekam na kolejne kocie postępy.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ważne, że już są pierwsze krzyżyki! dalej to już jakoś pójdzie..trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dajesz Maleńka!!! Nie martw się przyrostem tylko ciesz się każdym postawionym krzyżykiem. A jakby Cie dopadlo jakieś zwątpienie to wal jak w dym. Juz ja Ci kopa motywacyjnego sprzedam ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Trzymam kciuki za wyszywanie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Pracy ogrom, ale efekt końcowy będzie naprawdę super :) Trzymam kciuki! Weekend się zbliża :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Pomalutku byle do przodu. Będzie piękny hafcik.

    OdpowiedzUsuń
  43. Jest już początek, przed Tobą dużo weekendów, dasz radę. Plan masz bardzo dobry i to najważniejsze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ten kociak jest na mojej liście must have, z zazdrością będę podglądać postępy, piękny obraz!

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja za mojego HAED-a wciąż planuje się zabrać i wciąż nie mam odwagi... Kotek będzie piękny, zresztą jak wszystkie obrazy HAED.

    OdpowiedzUsuń
  46. Też mam w planach tego kota:) Tylko nie mam pojęcia kiedy te plany zrealizuję. Na razie zostaje mi podziwiać postępy w powstawaniu Twojego haftu. Trzymam kciuki za wytrwałość w wyszywaniu. I czekam na kolejną odsłonę!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za każdy miły komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.