piątek, 22 lutego 2019

Miłość niejedno ma imię - cz. 2.

W tym poście nie będzie nic nowego, ponieważ zamieszczam tu zdjęcia ozdoby czytnika, jaką wykonałam na wyzwanie u Uli: "Miłość niejedno ma imię".


 Sponsorem wyzwania jest pasmanteria Haftix - nagrody przednie, dowolne czasopismo lub wzór graficzny oraz bon na darmową przesyłkę.


 A jeszcze będą mydełka od Violi...:)
Nie doczytałam poprzednio regulaminu, który zakłada, że każdą pracę trzeba pokazać w osobnym poście. Zatem pokazuję.:) Najpierw haft wykonany na kanwie plastikowej.


A tak prezentuje się na czytniku.

A teraz chciałam serdecznie wam wszystkim podziękować za wspaniałe słowa uznania dla moich ostatnich prac oraz za życzenia powodzenia w wyzwaniu. Oj, powiem wam, ciężko będzie, bo wszystkie prace urzekające. Ale nie tracę nadziei.:) Ciepło mi się robiło na sercu, gdy czytałam, że moje miłości to również wasze miłości.:) A także przynajmniej częściowo miłości waszych dzieci (Justynko, tak trzymać!). Bozenas - czarno-biały kot cały czas "się robi". Założyłam sobie, że będę pokazywać każdą ukończoną stronę. Zatem proszę o jeszcze chwilę cierpliwości.;) Iwa - to nie są czereśnie tylko dzikie jabłuszka, serio. Taki jest tytuł obrazu, więc musimy wierzyć jego autorce.:) Donka - ja kiedyś też miałam takie zdanie jak ty na temat książek, ale kiedy zobaczyłam, ile się mieści w czytniku... Czytam obie wersje, ale sobie kupuję już tylko e-booki. Aniu - ciasteczka z twojego przepisu, ale nie wiem, czy ser był niedobry czy coś innego, bo ciasto wyszło trochę zbyt twarde.
Ściskam was mocno. Z całych sił.:)

14 komentarzy:

  1. Moje opakowanie e-booka jest takie smutne. po twój sięga się z podwójną przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Justynko, taka okładka czytnika podwójnie zachęca do czytania.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny hafcik:) Mój czytnik nie ma nawet okładki...az mi wstyd.Mimo,że jest najprostrzy z najprostrzych to sprawdza się w komunikacji miejskiej i kolejkach u specjalistów. Jednak w domu wolę czytać książki namacalne :)
    Kotki wcześniejsze są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chociaż już go widziałam to podziwiam Justynko jeszcze raz i powtórzę się - cudny haft i świetny pomysł :)). Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie wygląda okładka czytnika z hafcikiem.
    Mój czytnik od wielu miesięcy leży zapomniany - papier zwyciężył:)
    Uściski przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo energetyczny czytnik Justynko. Haft jak zawsze idealnie dopracowany.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie ozdobiłaś swój czytnik, ogromnie mi się podoba :)
    Na pewno teraz będzie o wiele przyjemniej "połykać k" książki :)
    K/

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytnik też mam, ale nie ma tak rewelacyjnej oprawy jak Twój :-) I chwilowo załadowałam go jedną 15 tomową pozycją by nic innego mnie nie kusiło :-)
    pozdrawiam gorąco :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczna okładka!!! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super hafcik ozdobił Twój czytnik, Justynko!
    Powodzenia w wyzwaniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super okładka :) muszę pomyśleć nad czytnikiem dla córki, bo książki już się nam nie mieszczą... Dziękuję, że napisałaś drugi post i zgłosiłaś swoją okładkę :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za każdy miły komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.