Kochane dziewczyny! Ogłaszam wszem i wobec, że po latach trudów oraz zniechęceń, ale i nadziei na udane zakończenie dobrnęłam do końca maratonu zwanego "4 pory roku." I ogłaszam to w 50 poście. Ta dam!
Skończyłam "Jesień" 2 dni temu, ale uznałam, że zanim wam pokażę finał, to chociaż wypiorę i wyprasuję wszystkie 4 obrazki. I oto one:
- najpierw skończona "Jesień";
- a teraz całość.
Sama nie wiem, która odsłona podoba mi się najbardziej.
Pokażę wam je jeszcze raz, kiedy oprawione zawisną na ścianie.:) A propos, radzicie wyłącznie ramki, czy dać passepartout?
Kolejny punkt z mojej listy został zrealizowany. Teraz biorę się za przepiśniki, tylko muszę poczekać na lnianą aidę, którą zamówiłam w Haftixie.
A wczoraj dostałam awizo: niestety, nie mogłam dzisiaj pójść na pocztę, żeby odebrać przesyłkę, ale jutro pójdę na pewno. Piszę to, bo podejrzewam, że następny post będzie o tym, co jest w przesyłce...;)
Dzięki za komentarze pod poprzednim postem, lejecie jak zwykle miód na moje serce. Tina, jak widzisz, Basia potwierdziła - ;) - ale miałaś rację, to co było najbardziej smakowite, nie załapało się na zdjęcie.:))
Dołączyły do mnie kolejne obserwatorki, które witam serdecznie: Anarietta, Basia Dunaj, Lothluin i Justycha. Mam nadzieję, że częściej będziecie u mnie gościć.
Do miłego!
Nieco zakatarzony Promyk.
Ślicznie wyglądają te 4 pory roku, która najładniejsza? wg mnie wszystkie urokliwe i pięknie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPiękne hafty!! Warto było się męczyć !!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne te Pory Roku! Na ścianie będą się pięknie prezentować! ja pewnie dałabym passepartout i brązowe rameczki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i duuuuużo zdrówka życzę:)
cudeńka :)
OdpowiedzUsuńi ponawiam pytanie, czy to naprawdę takie czasochłonne? :)
Toffiku, spróbuj, a sama zobaczysz.:)A poważnie, to różnie bywa, u mnie trwało długo, bo coś mi nie szło z "Wiosną". Rzuciłam wtedy haft na bliżej nieokreśloną przyszłość. Ale wróciłam i pozostałe trzy zrobiłam od czerwca 2012.
Usuńno już dawno się przymierzałam do krzyżyków, ale chyba jednak się nie przełamię :D
Usuńcudne :D
Cudowne obrazki. Mi osobiście podoba się jesień:) Ja bym dała samą ramkę, ale to twoja decyzja. Już jestem ciekawa tych przepiśników. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne :)
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej podoba się wiosna :)
Lubię wiosnę, więc wiosna:)
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki:) Każda pora roku ma swój urok i trudno wybrać ten naj... Też jestem za passepartout. pozdrawiam i dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńwspaniałe :)
OdpowiedzUsuńzima ma śliczne niebo, więc wybieram zimę :D
OdpowiedzUsuńCudne są :)Po prostu prześliczne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolekcja!Gratuluję doprowadzenia dzieła do końca!
OdpowiedzUsuńKażda pora(obrazek) ma w sobie to coś, trudno wybrać jedną najładniejszą. Zdecydowałabym się na passepartout :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji skonczenia dzieła. Wszystkie 4 obrazki wyglądają super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fantastyczna kolekcja. Gratuluję. Na pewno wybierzesz stosowną oprawę,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Gratuluję ukończenia brakującego ogniwa! Całość wygląda imponująco! Już widzę radosną minę Twojego męża :)))
OdpowiedzUsuńJa zdecydowałabym się na passepartout.
Pozdrawiam.
Wszystkie pieknie sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńzakatarzony, czy nie zakatarzony PROMYK ale dzieła tworzysz. śliczne:)
OdpowiedzUsuńja również dodałabym passepartuout.
pozdrawiam
Wow! Komplet robi wrażenie:) Passepartout moim skromnym zdaniem będzie lepsze niż same ramki. Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój klimat. Wszystkie są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńI ja dołączam z gratulacjami ukończenia pięknych prac!! :)) Są prześliczne co tu dużo mówić :))
OdpowiedzUsuńgratuluję!!! na pewno było to czaso- i pracochłonne dzieło!! i wyszło pięknie! ciekawam jak się oprawi! czekam na zdjęcia
OdpowiedzUsuńGratulacje:) warto było czekać;) Ja nie wiem czy bym dała samą ramkę czy z passepartout to szczerze mówiąc nie wiem, jeśli będziesz oprawiać w zakładzie to myślę, że gdy przyłożysz próbki do obrazków to będzie wiadomo;) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają, ale prawdziwego uroku nabiorą po oprawie. Ja bez zastanowienia dała bym passepartout. Ale to Twoje obrazki...
OdpowiedzUsuńWszystkie Cztery Pory Roku są piękne, ja również stawiam na passepartout.
OdpowiedzUsuńŚliczne, ale ja stawiam na zimę.
OdpowiedzUsuńPięknie ;) A najbardziej podoba mi się wiosna, kolorystyka nastraja... optymistycznie ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Całość wygląda przepięknie - warto było się przemóc i dokończyć hafty.
OdpowiedzUsuńDałabym passe-partout by nie było widać "gołej" kanwy. Pozdrawiam i czekam na przepiśniki :)
Obrazki wyglądają super. Podziwiam wytrwałości i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńŁał super razem wyglądaja . podziwiam za wytrwałość .
OdpowiedzUsuńpp moze też być , zalezy czy juz masz takie obrazki z pp i czy ci sie podobaja ..
Wow , bardzo fajne.. nie fajne, śliczne ... Najbardziej jednak wiosna (kocham wiosnę) . Chyba jednak z passepartout :-)
OdpowiedzUsuńPięknie będzie wyglądał komplet w ramkach.
OdpowiedzUsuńfantastyczny komplecik, oprawione będą wyglądać niesamowicie !
OdpowiedzUsuńPiękne pory roku! Napracowałaś się, ale warto było!
OdpowiedzUsuńTeż jestem za passepartout :)
Warto było na nie tyle czasu poświęcić. Są przepiękne, a w koplecie prezentują się cudownie. Rameczki z passepartou? Hmm pamiętasz te u Kasi;).Są fajne ale ja bym chyba nie dała kolorowega, za to świetny pomysł był z tymi antyrefleksowymi ( ??? - czy jakoś tak ) szybkami i ciemno - brązowe ramki.
OdpowiedzUsuńDUŻO ZDRÓWKA!!!!
Piekne obrazki! Czasami warto z czyms się pomęczyć żeby zobaczyc taki efekt :)
OdpowiedzUsuńCongrats on your finishes, they all look superb :)
OdpowiedzUsuńAle musisz się cieszyć :). Dobrze wiem ile radości sprawia skończenie dużego projektu. Razem wyglądają świetnie. Ogólnie uważam, że hafty lepiej wyglądają z passepartout, ale to tylko moje zdanie ;).
OdpowiedzUsuńGratuluję! Warto było się tak wysilać, bo efekt jest zniewalający:)
OdpowiedzUsuńta dam, fanfary!!! razem wyglądają niesamowicie, nawet nie będę wybierać który bardziej!
OdpowiedzUsuńPiękne pory roku, podziwiam Cię za cierpliwość :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne cztery pory roku,pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńPromyku obrazki śliczne.Dziewczyno ale Ty masz cierpliwości..efekt piorunujący..Teraz tylko mozna puścić cztery pory roku Vivaldiego i wpatrywać się w obrazki...piękne...
OdpowiedzUsuńWOW! Fantastycznie to wygląda, wyobrażam sobie jak zapiera dech w piersiach osobom, które zobaczą obrazki na żywo! ;-) Szybciutko wracaj do zdrowia:*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudowny finał!!! Jestem pod wrażeniem, gratuluję cierpliwości! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocze coś wyjątkowego pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPrześliczne te pory roku! Ja w ogóle uwielbiam serie 4 pór roku, przeróżne... To chyba jakieś zboczenie :))) Życzę Ci duuużo zdrówka, teraz trzeba się strzec przed grypą, bo jest małpica wredna!
OdpowiedzUsuńO rany, ale masz cierpliwość i zdolne rączki:) gratuluję wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńAle szczekospad zaliczyłam :-) Na wymianke bardzo chętnie sie piszę :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne cztery pory roku,super wyszły.
OdpowiedzUsuńSuper, mam słabość do "czterech pór roku" ...a i tematu można nie kończyć, bo lato z deszczem, jesień złota, jesień późna, wiosna wczesna.... t tak dalej i tak dalej... przepiękne obrazki!
OdpowiedzUsuń