Witajcie po długim weekendzie! Wróciłam w niedzielę wieczorem, ale dopiero dziś jestem w stanie coś skrobnąć. Wycieczka była z pracy i pod względem atmosfery międzyludzkiej bardzo udana, niestety, pogoda nas zawiodła, raptem jeden dzień był słoneczny i ciepły. Pojechaliśmy do Szwajcarii Czeskiej, Saksońskiej i do Pragi. W tzw. Szwajcarii widoki niezapomniane, zobaczcie same to połączenie skupisk skalnych i budowli.
|
Brama Pravčicka - największa tego typu forma w Europie |
|
To jest niewielki - naprawdę niewielki! - fragment twierdzy saskiej Konigstein. |
|
Przepiękne ogrody pałacu hrabiny Cosel - tzw. Pilnitz |
|
|
I sam pałac. |
|
Na koniec praska katedra św. Wita. |
A po powrocie czekała na mnie niespodzianka w postaci wyróżnienia od
Katarzyny:
Kasiu, bardzo dziękuję za piękne wyróżnienie. Pozwolę sobie resztę formalności załatwić w następnym poście.:)
A na zakończenie tabliczka z mottem - dla kociar. Prawda to, czy nieprawda?;)
|
"Tylko psy mają właścicieli... koty mają personel!" |
|
|
Uściski! I witam Arabeskę.:)
Z przyjemnością spojrzałam na zdjęcia z Twojego wyjazdu i od razu nasunęły mi się wspomnienia. Byłam we wszystkich tych miejscach, są rzeczywiście piękne i warte zobaczenia. Czy w Pilnitz kwitło drzewo kameliowe? To ponoć jest niezwykły widok. Niestety mi nie dane było go oglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Drzewo kwitło, ale było osłonięte szklano-metalową kopułą - niewiele go było widać.:(
UsuńWow! Ale cudowne widoki!!
OdpowiedzUsuńWidoki niezapomniane! To musiał być świetny wyjazd!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję wyróżnienia.
Oj szkoda, że nie było słońca... na pewno miałabyś jeszcze lepsze wrażenia :) ale i tak piękne widoki nam pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki :) Od razu nabrałam ochoty na jakąś wycieczkę.
OdpowiedzUsuńA z tym kotem to święta prawda.
Przepiękne miejsca zwiedziłaś, tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej wycieczce poznaje nowe ciekawe miejsca, dziękuję.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o tabliczkę dla kociarzy, to chyba prawda :)
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńco do tabliczki to nie wiem, mam psa-przyjaciela :)
A wiesz Promyczku, że dzisiaj sobie własnie myślałam że jakaś cisza u Ciebie... a tu widać co było powodem. Cudne widoki.
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka, widoki super, tylko pozazdrościć. Gratuluję Ci wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Pogoda czy też niepogoda ważne, że wycieczka udana.
OdpowiedzUsuńA wracając do posta to tabliczka z kotem mnie rozłożyła na łopatki. Co prawda to prawda!
Widoki urzekają! To musiała być fantastyczna wyprawa, nawet bez sprzyjającej pogody:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wypadu, gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńWycieczka piękna - tez tam kiedy była " z pracy" jest naprawdę pięknie! Oczywiście gdyby było słonecznie i ciepło.. ech u nas w Poznaniu też była lodówka, bbrrr
OdpowiedzUsuńCzy koty mają personel? Chyba tak, ja mojej futrzastej trójce przychylam nieba:)
Ależ piękna majówka. Strasznie Ci Promyczku zazdroszczę tych pięknych widoków! A że akumulatory naładowane, to pewnie lada chwila zobaczymy tu coś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka i wrażenia z pewnością niezapomniane.
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję wyróżnienia, bo w pełni zasłużone.
To o kocie - cała prawda. Jako jej potwierdzenie cytat z "Nonsensopedii":
"Główną cechą odróżniającą kota od psa jest sposób myślenia o człowieku.
Pies myśli: daje mi jedzenie, mieszkam w jego domu, mogę spać w jego łóżku – jest moim bogiem!
Kot myśli: daje mi jedzenie, mieszka w moim domu, może spać w moim łóżku – jestem jego bogiem!
Pozdrawiam serdecznie :))
Marzę o Pradze aktualnie!
OdpowiedzUsuńFajna wycieczka!
OdpowiedzUsuńA z napisem na tabliczce absolutnie się zgadzam. Z tym co napisał Elunia też.
Piękne zdjęcia, super tez bym chętnie obejrzała Pragę. Tylko na zdjęciach Promyka brak :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńA, bo Promyk nie ma parcia na szkło - nie to co jego kurczak...;)
UsuńPrzepiękne widoki!:)
OdpowiedzUsuńfajna wycieczka, ale zawieszka mnie powaliła:)))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńWidoki wspaniałe szkoda,że pogoda nie wyszła ale grunt,że towarzystwo udane :) My tylko Rymanów Zdrój przelotem zaliczyliśmy i tez było troszkę zimnawo ale cieszy mnie i to :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńza mało zdjęć Justynko !!! cudnie tam jak widzę, ale ode mnie za daleko na razie...:)))
OdpowiedzUsuńWidoki wspaniałe, z pewnością zastąpiły lichą pogodę! Moje weekendowe plany spaliły na panewce właśnie przez pogodę.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJustynko to nic tam pogoda troszkę nie dopisała - to nic znam te miejsca które pokazujesz
OdpowiedzUsuńmam blisko - ważne że wypoczęłaś i jesteś zadowolona - gratuluję ci wyróżnienia - buziaki sle Marii i życzę następnego wspaniałego weekendu :):):)
Wspaniałe zdjęcia. I te widoki...bajka.Gratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję za zdjęcia z wycieczki - takie widoki nawet przy brzydkiej pogodzie robią wrażenie.Gratuluję wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńTabliczka wypas... :D
OdpowiedzUsuńPraga mi się marzy... i pewnie kiedyś się to spełni :)
Śliczne zdjęcia..
OdpowiedzUsuń