Kochane, powoli zbliżamy się do końca. Zaczynam już się zastanawiać, kiedy ogłosić głosowanie na najpiękniej udekorowany słoiczek. Ostatnia odsłona będzie 29 grudnia - i tak myślę, że będzie można pogodzić obie te rzeczy.:) Przy okazji też zawiadamiam, że prowadzenie TUSAL-a było moim jednorazowym wybrykiem, zatem ogłaszam casting na nową organizatorkę. O ile macie ochotę bawić się w kolejnym roku.;) Chętną osobę proszę o zostawienie wiadomości pod tym postem albo mailowo.
A teraz listopadowy słoiczek - zawartość pełna kolorów, bom ostatnio popełniała kolorowe zawieszki.
Do miłego!
P.S. Cieszę się, że nadal podobają wam się moje drobiazgi. :) Przyznam, że sama jestem z nich zadowolona. A teraz parę słów na temat mojego modela, który prezentuje zawieszkę. W żadnym wypadku nie jest to krasnal ani skrzacik! Jest to Duch Gór, zwany również Liczyrzepą albo Karkonoszem - i jak sama nazwa wskazuje, jest duchem opiekuńczym moich ulubionych gór. Groźnym, dodajmy, więc rozglądam się z trwogą, czy czasem nie usłyszał, jak go nazwałyście...;) Eliza Art - Liczyrzepę w najróżniejszych odsłonach dostaniesz choćby w Karpaczu czy w Szklarskiej Porębie.
Masz świetny kalendarz.
OdpowiedzUsuńSłoiczek prawie pełny:-)
OdpowiedzUsuńsłoiczek zapełniony :)
OdpowiedzUsuńBije poklony blagajac o wybaczenie!
OdpowiedzUsuńSloiczek widzę prawie pelny :) brawo :)
Prawdziwa feeria barw w Twym słoiku :)
OdpowiedzUsuńJak szybko minął rok, ale słoiczek się zapełnił :)
OdpowiedzUsuńLubię oglądać pełne pękate słoiki TUSALowe na koniec roku - bo to znaczy że miałyśmy dużo czasu na hobby :D
OdpowiedzUsuńChętnie przejmę organizację TUSAL w przyszłym roku :)
Bardzo się cieszę, Haniu.:) Ogłoszę to przy następnej odsłonie. Pozdrawiam!:)
UsuńI już koniec zabawy - jak ten czas szybko leci ;) pozDrawiaM ;)
OdpowiedzUsuńSłoiczek wypełniony po brzegi :) To oznacza pracowity rok :)
OdpowiedzUsuńTworzysz hafty, to i słoik się zapełnia 😃
OdpowiedzUsuńpełny słoiczek = udany hafciarski rok :)
OdpowiedzUsuńPełny słoik, a to oznacza, że nie tylko prawie cały rok za nami, ale również dużo prac :)
OdpowiedzUsuńśliczna tusal-owa aranżacja!
OdpowiedzUsuńPełniutki słoiczek :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dobrze wykorzystałaś wolny czas podkarmiając słoiczek.
OdpowiedzUsuńNitki nitkami ;), ale te słodkie kociaki... :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie brałam udiząłu w Tusalu, ale podglądam tę zabawę i Wasze słoiki. Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Słoiczek pięknie zapełniony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Jeśli postronne osoby będą mogły głosować, to ja chętnie dołożę swoje "5 groszy" na wyłonienie tego najpiękniejszego słoiczka :)
OdpowiedzUsuń