Patrzę ci ja na ostatnią odsłonę kota i oczy przecieram ze zdumienia: 29 kwietnia! Tymczasem już parę dni temu zakończyłam kolejną stronę. No, to teraz jestem spokojniejsza: w końcu przed mną tylko dwie strony i wąski pasek. :)
Zastanawiam się, czy nie odpuścić sobie kolejnej odsłony strony i nie pokazać już gotowego kota.
Ale jeszcze dziś zobaczcie, jak urosło mu futerko.:)
A tu widać, że duży, skubaniec, jest...
Powiał wiatr i nitki złośliwie poleciały na pyszczek.;)
Przyznam wam się, że z mojej karteczki z poprzedniego posta jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że wam również się spodobała. Ten, kto wymyślił ten wykrojnik, zasługuje na medal. Jeszcze powinien zaprojektować taki na Wielkanoc...;)
Menia - odgapiaj śmiało!:)
To co, wyciągam kolejną kartkę i jazda!...
Ściskam was wszystkie.
Pokazuj ile się daje tego kota. Haft jest piękny, a jak skończysz to oprawisz, powiesisz na ścianie i ogladanie przez nas się skończy.
OdpowiedzUsuńNo to nadal trzymamy kciuki za kota:))))
OdpowiedzUsuńCudny ten kociak. Trzyma kciuki za szybki finisz
OdpowiedzUsuńJUz niedługo finisz i oprawa :) cudny jest :)
OdpowiedzUsuńKoteczek rośnie jak na drożdżach.
OdpowiedzUsuńUściski, Justynko.
Koteczek niedługo pokaże się w całej okazałości :)
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńJaki cudny zwierz :-) Nic tylko go miziać :-)
pozdrawiam :-)
Ten kot ma niesamowicie hipnotyzujący wzrok! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny koteczek się wyłania ☺. Mam urlop więc może ta kartka pójdzie w ruvh ☺. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen koteł jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Już robi wrażenie :) Piękny!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam i trzymam kciuki za finał!
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńPiekny!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, praktycznie kończysz ten śliczny obraz.
OdpowiedzUsuńO ja!!! Dzieło na finiszu! Justynko, jesteś niesamowita, już nie mogę doczekać się całości :)). Buziaczki!
OdpowiedzUsuńNie jest co prawda kocio podobny do futrzaka, który właśnie zaanektował moją kanapę ale jest piękny. Dla mnie to nie pojęte, że można tak igłą pięknie malować. Czekam na efekt końcowy i pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńniepojęte;-)
UsuńOj Promyczku, jak pięknie ci idzie z tym kotkiem. Bedzie cudny prezent dla męża. Oj kiedy ja taki hafcik poczynię? może kiedyś, bo lubię takie wyzwania i bardzo polubiłam te krzyżyki.
OdpowiedzUsuńCo do wykrojnika z poprzedniego postu, to zgadzam się z Toba. Jest świetny.
Karteczka piękna. Pozdrawiam serdecznie
Jest moc w tym hafcie i jest moc w Twojej igiełce. Działaj, działaj, nie odkładaj, pokazuj i ciesz nasze oczy :)
OdpowiedzUsuńOjejku, ale cudo... Rewelacja!
OdpowiedzUsuńJestem kociarą, więc cały czas śledzę postępy w Twoim kocie. Ciekawa jestem efektu końcowego, bo zapowiada się wspaniale.
OdpowiedzUsuńTak przyczaiłaś nas to kolejnych odsłon, że mam wrażenie, że kiedy skończysz ten haft to będzie koniec pewnej epoki :) Ależ ten kotek jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz, kotek ślicznie wygląda, też jestem ciekawa efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny będzie ten kociak, powodzenia z kolejną stroną.
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz wielkanocny wykrojnik koniecznie daj znać :-)
Pozdrawiam
Fantastyczny obrazek! Podziwiam 😊
OdpowiedzUsuńWOW! Piękny haft.
OdpowiedzUsuńI mnie bardzo podoba się ten haft bo koty uwielbiam. Na tym obrazie kot jak żywy. Nawet widać puszystość futerka. Trzymam kciuki za dalsze xxxx. Pozdrawiam. Dziękuję za odwiedziny u mnie.
OdpowiedzUsuńCudo, cudo jesteś niesamowicie cierpliwa i dokładna! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBrawo za determinację! Piękny haft:)
OdpowiedzUsuńJuż jest pięknie :).
OdpowiedzUsuńPo oprawie będzie zachwycał :).
Robi wrażenie :) Mam nadzieję, że pokażesz nam kolejną gotową stronę.
OdpowiedzUsuńKot jest mega ;) juz naprawde niewiele Ci zostalo (w porownaniu do calosci). Wyglada odjazdowo ;)
OdpowiedzUsuńNooo, teraz to już naprawdę z górki - ani się obejrzymy, a będziesz się chwalić całym mruczkiem :) Będzie pięknie. Już jest ;)
OdpowiedzUsuńTen kotek wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kontrast kolorystyczny! Haft wygląda jak malowany!
OdpowiedzUsuń