wtorek, 22 października 2019

Crab Apple na finiszu czyli odsłona 18.

Kiedy zastanawiałam się, czy pokazywać przedostatnią stronę kota i twierdziłam, że może to niepotrzebne, spotkałam się z protestem - to sprawiło, że nie mogłam nie dokonać prezentacji prawie już na finiszu. Czym bowiem jest ta ostatnia strona (i wąski pasek) wobec całości. Myślę, że już nic nie stanie mi na przeszkodzie, by ukończyć obraz z końcem 2019 roku.:)
Tym razem między poprzednią a dzisiejszą prezentacją upłynęło sporo czasu (8 czerwca - 22 października), ale tak czasem bywa, że coś innego zajmuje człowiekowi czas - ostatnie jednak tygodnie poświęciłam wyłącznie HAED-owi, co sprawiło, że mogę wam z dumą go zaprezentować.


Oj, to futerko dało mi popalić.;)
A różnica miedzy poprzednią odsłoną a obecną prezentuje się tak:


Wiecie, gdy patrzę na ten obraz, nie mogę uwierzyć, że tyle wyszyłam! Ale już wiem, że warto było.:)
Teraz do końca października spróbuję wywiązać się z różnych zobowiązań hafciarsko-kartkowych, a potem kończę obraz. Do miłego!:)

36 komentarzy:

  1. Ależ on piękny!!! Zdecydowanie było warto go wyszyć:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. oooooooo, zaniemówiłam. To jest arcydzieło :). Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie rozmawiałyśmy z Madzią na temat Twojego kota Justynko - mówisz masz :) kawał dobrej roboty, podziwiam za cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że właśnie to futerko, które teraz wyszyłaś robi największą robotę jeśli chodzi o "miękkość" kota. To właśnie ten fragment powoduje, że chciałoby się go pomiziać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny! Już tak mało zostało :) Trzymam kciuki, by kotek został ukończony jeszcze w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Justynko, kot już teraz zapiera dech!!! Podziwiam Twoją cierpliwość i zacięcie. Będzie piękne dzieło!! Buziaki i trzymam kciuki za końcówkę!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowity! Naprawdę podziwiam ja bym sie nie zdecydowała na takiego kolosa. Pogubilabym sie w przyczynach juz na poczatku haftu.Twoj obraz juz jest cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny jest ten Twój obraz :).

    Trzymam kciuki za finał w tym roku :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Kotek jak żywy, Justynko. Podziwiam Cię za wyhaftowanie takiego cudeńka, no i czekam na końcową odsłonę.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  10. Prześliczny!!! Już niewiele zostało, więc pewnie niebawem go zobaczymy w całości.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. fantastyczny obrazek! podziwiam wytrwałość:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały haft! Teraz to już pójdzie z górki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też nie mogę uwierzyć, że już tak mało zostało do końca.

    OdpowiedzUsuń
  14. Warto!!! Choć wiem, ile to kosztuje wysiłku.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jejku kociak jak żywy. Podziwiam ten ogrom pracy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Już prawie koniec, a pamiętam jak dopiero zaczynałaś do wyszywać :) Kot prezentuje się przepięknie, a co dopiero jak będzie w oprawie. Przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aż zaniemówiłam , jest cudny moja córka by sie w nim zakochała bo ma prawie identycznego kota, ba nawet swa koty :-).
    Gratuluje wytrwałości.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. no nie!już myślałam że koniec:)))a tu jeszcze kawałek:))))przebieram nogami z niecierpliwości:))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Powiem krotko - wow!! Jestem pod wrażeniem i czekam na końcówkę. Może i ja wrócę w końcu do mojego HAED-a.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękny kot! To futerko, które tak dało Ci popalić powoduje, że mam ochotę palce zanurzyć w sierść i miziać i miziać...
    serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. No cudnie już wygląda, będzie piękny obrazek :)
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow! Od groma pracy! Widac bardzo duży postep ;) gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  23. O rajuśku jaki cudny. Teraz to już z górki poleci.

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudeńko! Masz powody do dumy :) Teraz już pójdzie jak z płatka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. No, no! Czapki z głów! Haft jest imponujący i przeuroczy zarazem :).

    OdpowiedzUsuń
  26. PODZIWIAM!
    Już niebawem będzie wielka radość z ukończenia tego pięknego wzoru :-))

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za każdy miły komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.