poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Kot biblioteczny i złote myśli.

Serdecznie wam dziękuję za wspaniałe komentarze pod ostatnim postem (swoją drogą,  kocur łobuz przyćmił moje lato) - bardzo mi się spodobał argument przemawiający za tym, że breloczek z kotem jak najbardziej pasuje do biblioteki. Oczywiście, Ania ma całkowitą rację -  przypomniał mi się bowiem Dewey, kot biblioteczny.


 Czytałyście książkę Vicky Myron o Dewey'u? Jeżeli nie, to polecam. Nie raz , nie dwa płakałam ze wzruszenia, czytając ją.
Tę książkę szczególnie dedykuję toffi  i innym ewentualnym czytelniczkom wyrażającym pewną niechęć do kotów (ale, toffiku, bardzo się cieszę, że twoja niechęć zelżała dzięki mojemu blogowi, najwyraźniej mam misję!;)) I zapewniam was: mam kota, więc wierzę w każde słowo zawarte w tej książce.
Przypomniało mi się, że w czasach studenckich poznałam kota bibliotecznego w bibliotece akademickiej. Była to biblioteka AT-R w Bydgoszczy. Kot najpierw objawiał swoją obecność mruczeniem, potem przychodził się przywitać, a gdy uznałaś, że już wystarczy tego głaskania, odchodził i układał się na katalogach bibliotecznych.
Sylwuska, pokaż kociaki!
Witam Renkę wśród obserwatorów.:)
A poza tym mam sklerozę: zupełnie zapomniałam, że toffi zaprosiła mnie do odpowiedzi na 7 pytań, jak to nazwała, złotych myśli. Odpowiadam więc:

1. Ulubiony zestaw śniadaniowy.
Każdy podany mi do łóżka przez męża ;)
2. Kawa z mlekiem czy bez?
Z mlekiem, ale niewielką ilością.
3. Miasto, które najbardziej chcesz odwiedzić.
Barcelona.
4. Uprawiasz jakiś sport?
?
5. Samochód czy autobus?
Częściej autobus.
6. Ulubione letnie owoce.
Truskawki.
7. Masz w domu jakiegoś zwierzaka?
Tygrys - najcudowniejszy kot na świecie.
8. Lubisz robić coś, czego inni kompletnie nie rozumieją?
Pewnie tak. Ale teraz nic mi nie przychodzi do głowy.;)
9. Jak najczęściej spędzasz wolny czas?
Czytam, wyszywam.
10. Obiad czy deser?
Obiad. A może deser?...
11. Ulubiona pora dnia.
Powrót z pracy do domu.

Kogo teraz ja mam zaprosić? Która z was jeszcze się nie bawiła w ten sposób? Zapraszam!:)
A o wyróżnieniu - w następnym poście. Ale zamieściłam już logo, a co!

14 komentarzy:

  1. Gratuluję wyróżnienia:-) najbardziej podoba mi się odpowiedź na pierwsze pytanie:-)
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki!:) Również pozdrawiam, bardzo ciepło!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyróżnienia!
    Pierwsza odpowiedź mnie rozbawiła, bo ja też takie śniadanka lubię najbardziej :))

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluje wyróżnienia :) kociaki są słodkie chociaż nie mam swojego na podwórku co roku lata mały kociak

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje wyróżnienia :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluje wyróżnienia i męża:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wyróżnienia:) Też jestem kociarą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyróżnienie w pełni zasłużone!! O książce nie słyszałam, ale już patrzę do katalogu biblioteki:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję, dziękuję! I wszystkie was ściskam!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również gratuluję wyróżnienia.
    Do nas przychodzi często taki ,,ulicowy kot''. Jest strasznym pieszczochem. Nawet nie wiem czyj on jest, ale jest fajny i mój Wojtuś go bardzo lui:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję wyróżnienia jest tu u Ciebie bardzo pomysłowo zostaję ! ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za komentarz :) zawsze podziwiałam osoby które potrafią haftować dla mnie to czarna magia heh,ale chociaż będę mogła się pozachwycać Twoimi pracami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. z mila checia dolacze tez i swoje gratulacje...

    OdpowiedzUsuń
  14. Promyczku, zaglądam, zaglądam, ale nie zawsze mam czas pozostawić wpis... będę się pilnowała, byś nie czuła się pokrzywdzona, czy pominięta :)
    wspomnianych książek nie czytałam, ale ostatnio łzy mi wyciskała Katarzyna Michalak swoją serią z kokardką :) polecam!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za każdy miły komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.