Co prawda, nie biorę udziału w TUSAL-u:( ,bo dołączyłam do was dopiero pod koniec czerwca, ale korzystam z pomysłu - wreszcie nie łażą za mną po całym mieszkaniu resztki nitek!:)
Prezentuję:
Pomysł się sprawdza i jest bardzo dobry nie tylko dla osób które biorą udział w tej zabawie:) Ja w niej uczestniczyłam ale wypadłam z obiegu przez spóźnienie z prezentacją słoiczka jednak dalej go mam i dzielnie mi służy:D
Pomysł się sprawdza i jest bardzo dobry nie tylko dla osób które biorą udział w tej zabawie:) Ja w niej uczestniczyłam ale wypadłam z obiegu przez spóźnienie z prezentacją słoiczka jednak dalej go mam i dzielnie mi służy:D
OdpowiedzUsuńKochana, coś mały masz ten słoiczek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie
No, mały... Ale taki śliczny...;)
UsuńTaki słoiczek to praktyczna sprawa :))
OdpowiedzUsuńPiękny słoiczek :-)
OdpowiedzUsuńja chyba nie w temacie słoiczkowym :P
OdpowiedzUsuńale zapraszam cię Promcia na candy http://house-manager.blogspot.com/2012/09/candy.html
Przepiękne zdjęcie i nawet te niteczki uroczo na nim wyglądają, że nie wspomnę o pięknej serwecie pod słoiczkiem:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny słoiczek :) I pewnie szybko się napełnia :))
OdpowiedzUsuństrasznie dużo tych niteczek masz:) widać że mnóstwo tworzysz :) oby tak dalej
OdpowiedzUsuńJa zbieram resztki nitek do puszki.
OdpowiedzUsuńhttp://kuchniaipasja.blox.pl/html
Bardzo praktyczny słoiczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)