Melduję się z kolejną odsłoną TUSAL-owego słoika. Wypełnia się w zastraszającym tempie, zwłaszcza, że dołożyłam do słoiczka resztki filcu pozostałe po kurczaczkach. Oto, trochę na wyrost, ale już świąteczna odsłona:
Bardzo mi się miło zrobiło od ostatnich komentarzy. Cieszę się, że mój reportaż wam się podobał. :))
Witam nową obserwatorkę - Dziurkę.:)
A jutro pochwalę się pisankami i otaguję 7 osób do zabawy fotograficznej. Pa,pa!
święta zbliżają się dużymi krokami :)
OdpowiedzUsuńElf - śliczny, ach marzy mi się mała wymianka z Tobą :)
zatem czekam na wyminkę :)
UsuńJakiś Promyk:) wiosny w ten zzzimny dzień:)
OdpowiedzUsuńHe, he!:))
UsuńFantastyczna odsłona :), oby już nie długo było tak wszędzie.
OdpowiedzUsuńHafcik bardzo mi się podoba :)) Widać, że u Ciebie wiosna nadchodzi mimo tej śnieżycy. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidać że święta tuż-tuż!Na kazdym blogu pisanki,kurczaki i wszystko związane ze świętami.Śliczny ,delikatny elfik! Pozdrawiam...))
OdpowiedzUsuńświęta już niedługo także aranżacja jak najbardziej na czasie;)
OdpowiedzUsuńSuper te zające:-)))
OdpowiedzUsuńsłoiczek w bardzo doborowym towarzystwie się nam przedstawił...
OdpowiedzUsuńjakie śliczne króliczki towarzyszą słoiczkowi :)
OdpowiedzUsuńKompozycja przybliża nam święta. Po słoiczku widać, że pracowicie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńAle fajnie, tak wiosennie:)
OdpowiedzUsuńKróliczki super:)
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda! Obyś dalej sukcesywnie napełniała słoiczek!;) Buziaki!:*
OdpowiedzUsuńmasz rację, zwał jak zwał, wyszły pięknie....
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik na przykrywce
OdpowiedzUsuń