Ciekawe, czy mnie udałoby się wyszyć tak mistrzowsko... |
A tu jakie fajne przydatne rzeczy.:) |
Zbliżenie na przydatne drobiazgi z woreczka strunowego. |
A w tym woreczku znajdują się suszone plasterki pomarańczy i laski cynamonu: wiecie, jaki to zapach?...:) |
Jeżeli mało wam zdjęć, a chciałybyście zobaczyć takie bardziej artystyczne, to zapraszam na bloga Agi -TUTAJ.
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić was do zabawy. Jeśli ktoś ma ochotę na niespodziankę ode mnie, to zapraszam do dodania pod tym postem komentarza z wyrażeniem chęci uczestnictwa w zabawie. Proponuję termin zgłaszania się do 1 marca. Wśród takich osób wylosuję jedną, dla której w ciągu pół roku od wylosowania przygotuję coś od siebie. Wypada to na początku września. Osoba ta, po otrzymaniu upominku ode mnie, będzie również zobowiązana do zorganizowania zabawy na swoim blogu.
Cieszę się, że kartka walentynkowa wam się podobała.:) Jak część z was prorokowała, mój mąż po zobaczeniu kartki zakrzyknął:" Jaka śliczna!". Po czym zasmucił się:" Ja takiej ładnej nie umiem zrobić" i natychmiast się pocieszył :" Ale za to ładną kupiłem!" To prawda. Szczególnie spodobało nam się jej przesłanie.;)
Bozenas - wspaniałego masz męża.:)
Iwonko, Tygrys został wygłaskany, a jakże, zwłaszcza że... Ale o tym poniżej.
Wczoraj był Międzynarodowy Dzień Kota - ale nam było smutno, bo nasz Tygrysek wylądował u weterynarza na zabieg usunięcia części ucha. Ma na nim narośl i boimy się, czy to nie coś złośliwego. Trzymajcie kciuki, żeby nie!
Uściski!
To ja pierwsza się ustawiam i bardzo trzymam kciuki za kotka.
OdpowiedzUsuńWspaniała wygrana! Ja się do zabawy nie zgłaszam, bo nie mam czasu na przygotowywanie prezentów.
OdpowiedzUsuńPrześliczne rzeczy, a kartka jaka fajna od męża...
OdpowiedzUsuńCudeńka dostałaś od Agi, z chęcią zgłaszam się do zabawy:)
OdpowiedzUsuńJuż widziałam te wszystkie cudowności u Agi. Wszystko jest śliczne i dopieszczone z każdej strony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękna nagroda, gratuluję i zazdroszczę, a co :))
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś, widziałam już u Agi i naprawdę te łapki są cudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiałam te wspaniałości u Agi! Cuda!!!
OdpowiedzUsuńPrezent od Ciebie? Zawsze! Zgłaszam się:)
cudowne prezenty dostałaś Justynko - śliczne te łąpki i wszystko gólnie - serdeczności ślę Marii
OdpowiedzUsuńsame cudownosci! :)
OdpowiedzUsuńnie moge sie napatrzec :)
Piekna wygrana. Serdecznie gratuluje! A karteczka bardzo smieszna :-)
OdpowiedzUsuńMikusia dziękuje Tygryskowi za głaski :) I trzyma wszystkie pazurki za to, by chłopak czym prędzej wrócił do zdrowia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Trzymam kciuki za kiziora !!!
OdpowiedzUsuńA do zabawy się przyłączam gdyż pieknie tworzysz swoimi łapkami , zresztą na początku września ja ma urodziny .... zbieg okoliczności ??? :))))
Cudowne rzeczy otrzymałaś....nic tylko się ślinię do monitora gdyż jak dla mnie to też mistrzostwo wykonać takie łapki kuchenne....
Piękne prezenty dostałaś, już je widziałam i podziwiałam na blogu Agi, ale takie rzeczy można po wielokroć oglądać z przyjemnością :) A do zabawy też się zgłaszam, bo bardzo lubię robić prezenty :)
OdpowiedzUsuńgratuluję ślicznych prezentów !
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty! Takich łapek to bałabym się używać, aby nie poplamić, tylko do ozdoby kuchni :)
OdpowiedzUsuńOby było wszystko dobrze z Tygryskiem.
Bardzo piękny prezencik, łapki są świetne i pomysłowe. Mąż się postarał z kartką - trzeba było poświęcić czas, żeby taką odpowiednią znaleźć - jest super. Co do Tygrysa - ja wieczna optymistka - wierzę, że będzie dobrze. Pogłaskaj go ode mnie :)
OdpowiedzUsuńTo ja się stawiam na zabawę :D
OdpowiedzUsuńPrezenty śliczne :) A kartka od męża... awww <3 ;)
Wspaniałości trzymałaś :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty dostałaś. Ja też ustawiam się do kolejki:)
OdpowiedzUsuńAle Ci się piękności trafiły ! Oj, dużo zdrowia dla Tygryska - trzymam kciuki !!!
OdpowiedzUsuńPodziwiałam już te cudeńka na blogu Agnieszki. Dostałaś super niespodziankę :).
OdpowiedzUsuńRozbawił mnie komentarz Twoje męża, że chociaż kupił ładną kartkę. Oczywiście pozytywnie :).
Pamiętam, że jak zaczynałam blogowanie, to zasady zabawy "podaj dalej" były trochę inne :). Do zabawy załapywały się trzy pierwsze osoby, które wyrażały chęć i po otrzymaniu niespodzianki i one musiały zaprosić kolejne trzy osoby.
Teraz jest chyba lepiej, bo tylko jedną osobę się losuje :).
Ściągnęłam zasady od Agi, ona od Chranny... Widocznie w tzw. międzyczasie coś się zmieniło.:)
UsuńTrzymam!!!
OdpowiedzUsuńA może już coś wiadomo??? Jak rekonwalescencja??? Jak zabieg? Jak pacjent?
Ale fajne prezenty otrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńCuda otrzymałaś - gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńŚliczności Promyku dostalaś,oczywiście zapisuje się na zabawę podaj dalej, a tygryska podrap za uszkiem tym zdrowym i trzymam kciuki zeby było wszystko ok.
OdpowiedzUsuńNie śmiem nawet prosić, bo już od Ciebie Promyczku raz prezenty dostałam, ale chętnie wezmę udział w zabawie. Gdybyś jednak Ty, albo Twój kot, mąż czy przypadkowe myszy wylosowały moją osobę, to będę wdzięczna za coś w czerwony kolorze i do kuchni - drobiazg tylko (to może kilka osób wylosujesz :))
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Gratuluję pięknych prezentów,aż szkoda takich łapek używać.Pozdrawiam i zapisuję się do zabawy.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe śliczności dostałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna nagroda - zazdroszczę i to jeszcze jak !!!
OdpowiedzUsuńJeśli mogę jeszcze to również się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już te wszystkie wspaniałości, gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo się cieszę, że Ci się zestaw podoba, naprawdę się starałam ;)
OdpowiedzUsuńJa też chętnie wzięłabym udział w Twojej zabawie
OdpowiedzUsuńSuper wygrana, gratuluję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńabsolutnie wspaniałe!~gratuluję! ;)
OdpowiedzUsuń