A teraz całkiem płynnie przechodzimy od majowego wyjazdu do zabawy u Kasi, czyli Choinka 2019.;)
Przyznam się, że jeszcze przed wyjazdem udało mi się zrobić trzecią zawieszkę do prezentów - obiecuję, że w czerwcu pokażę coś innego, żeby nie było tak monotonnie.
Nie pokazuję wszystkich trzech, bo całkiem niedawno je zamieszczałam.
I banerek zabawy:
Dziękuję wam, dziewczyny, za wszystkie komentarze i opinie. Przy takim dopingu nie ma mowy, żebym nie zdążyła z kotem na czas.:) Katarzyna - a kto wie, czy jak skończysz swój HAED, nie skusi cię mój kotek... ;) Edytko, czemu usunęłaś komentarz? Czytałam go na poczcie, więc nie wiem... Spieszę was uspokoić, że ja się wcale nie przejęłam tym mailem, w ogóle byście o nim nie wiedziały, gdybym mogła odpowiedzieć tej kobiecie drogą mailową. No, ale się nie dało. Tak jak pisałyście: jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził, ale przecież tyle blogów jest w blogosferze, można sobie wybrać, co komu odpowiada.:) Mam tylko wrażenie, że jakieś okropne czepialstwo nastało ostatnio, zauważyłyście? Przecież te zabawy trwają od lat, brałam kiedyś udział w TUSAL-u, w Choinka 2016 i wszyscy świetnie się bawili. Czyżby powstał jakiś regulamin blogowania, a ja o tym nie wiem? Żart. Ale i tak nie rozumiem, o co kaman.;)
Pozdrawiam!:)
Uściski!
Nie ma to jak aktywny wypoczynek,pałace z pięknymi,zadbanymi ogrodami i wspanałymi wnętrzami warto odwiedzać. Jednym słowem udany weekend:)
OdpowiedzUsuńZawieszka pięknie się prezentuje.
Pozdrawiam cieplutko:)
Wspaniała zawieszka - sama w sobie może być prezentem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Justynko, spędziłam długi weekend w domu, było tak zimno i deszczowo, że nie chciało mi się nigdzie wybywać.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta zawieszka.
Buziaczki.
Musiałam się cofnąć, żeby zobaczyć o co chodzi ;) To Twój blog, pokazujesz na nim co chcesz i kiedy chcesz, bawisz się w co chcesz i kiedy chcesz, a jak komuś to nie odpowiada, no cóż... dla mnie tworzysz piękne prace i nie przeszkadza mi, że w lecie są zimowe. Twórz i pokazuj nam co chcesz i kiedy chcesz, ja będę do Ciebie zaglądać, bo lubię Twój blog, chociaż robię to niesystematycznie... i tez jestem ostatnio z tych czepialskich ;) Szkoda, że Pani nie miała odwagi i nie poczekała na Twoją odpowiedź.
OdpowiedzUsuńŁadna zawieszka. U nas majówka upłynęła w zimnie, deszczu i chorobie, a Ty miałaś piękną majówkę :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Po Twojej relacji z przyjemnością wybrałabym się, żeby zwiedzić ten pałac, kto wie może się uda. Weekend majowy spędziłam w pracy, ale udało mi się też odwiedzić rodzinę więc był udany ;) a tak jak już wcześniej pisałam - nigdy nie mam dość bożonarodzeniowych haftów - fajna zawieszka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW Kozłówce byłam dawno temu, dzięki Twoim zdjęciom przypomniałam sobie to piękne miejsce. Majówkę spędziłam w domu, w ogródku, w kuchni (pichciłam co nieco) i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nauczona przykrym doświadczeniem i mająca ten komfort,że mój czas nie jest ograniczony dniami wolnymi w długie weekendy raczej nie ruszam się z domu,natomiast wyjeżdżamy w przyszłym tygodniu:)))
OdpowiedzUsuńUdana wycieczka. Kolejna piękna zawieszka.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do odwiedzenia tej rezydencji... może kiedyś mi się to uda. Hm... sama nie chciałabym mieszkać w tak dużym obiekcie (kto by sprzątał?) ale taki piękny ogród mogłabym mieć od dziś. Ja trochę działkowałam i trochę xxxxx. Niedługo pokażę moje zmagania z igiełką. Zawieszka podoba mi się , tu ładnie prezentuje się na igłach sosny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJustynko przede wszystkim zazdraszczam Tobie (ale tak pozytywnie) tego wspaniałego wyjazdu :))). Cudne miejsca i okolice zwiedziłaś. A ten pałac w środku to robi wrażenie! Kurka, takie łoże w domu to bym chciała mieć :)). Ja na majówkę pojechałam do rodziców, a że mieszkają daleko więc to cała wyprawa jak na wczasy :)). Zawieszka śliczna!! Uwielbiam te Twoje zawieszki :)) Buziaki i miłego dnia!
OdpowiedzUsuńWszystko mi znane ,bo pochodzę z Lubelszczyzny :) Pałac w Kozłówce polecam - piękny :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzałam zdjęcia. Już we wtorek zacznę zwiedzać te same miasta w których ty byłaś:-)
OdpowiedzUsuńJa odpuszczam sobie wszystkie czepialskie komentarze i listy .
fajnie, ze wyjazd się udał :) a hafcik uroczy :)
OdpowiedzUsuńHafcik cudny. Fajne zdjęcia z wyjazdu. Pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuńMy majówkę musieliśmy spędzić w domu. Bardzo ładna zawieszka :)
OdpowiedzUsuńprześliczna ozdoba :) mam nadzieję, że odpoczęłaś :)
OdpowiedzUsuńJustynko bardzo udaną majówkę miałaś, odwiedziłaś piękne i malownicze miejsca:)
OdpowiedzUsuńZnam te tereny ,a w Kazimierzu to jestem zakochana!
Zawieszka prezentowa śliczna, będzie ,a każdy prezent z taką własnoręcznie zrobioną zawieszką zyska na wartości ;)
Serdeczności ślę:)))
Ja myslę,że do tematu czepialstwa nie ma już co wracać.
OdpowiedzUsuńZaprzątanie sobie głowy nic nie daje a i spokojniejsza będziesz.
Najważniejsze,że odpoczęłaś w pięknej scenerii...sama nie byłam więc z przyjemnością obejrzałam Twoją relację:)
Uściski :)
K.
Ja w domciu, wykorzystuję tych kilka wolnych dni na ogródek i książki;) Widać, że miałaś udaną wycieczkę, a co tam w mailu muszę poszukać, ale już mogę napisać nie przejmuj się, ludzie faktycznie stali się ostatnio jacyś bardziej nerwowi i podzieleni. A hafcik świąteczny uroczy, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńFajowa zawieszka :)
OdpowiedzUsuńI kolejna świetna zawieszka do kompletu :)
OdpowiedzUsuńŚliczny tag :) ale piękny pałac zwiedzałaś
OdpowiedzUsuńOgrody pięknie się prezentują, ale wnętrza robią niesamowite wrażenie!
OdpowiedzUsuń