Tymczasem na obrazie pojawiły się już wszystkie jabłka. Będę musiała pochować czerwone i różowe muliny...
Tu chyba lepiej widać rozmiar obrazu. |
A teraz z innej beczki. Otrzymałam parę dni temu maila od zawiedzionej czytelniczki mojego bloga. Oczywiście, odpisałam, ale moja odpowiedź wróciła z adnotacją:
"Nie znaleziono adresu"
Wiadomość nie została dostarczona, ponieważ nie znaleziono adresu odbiorcy (tu adres odbiorcy) lub odbiorca nie może odebrać wiadomości"
Niegrzecznie byłoby nie odpowiedzieć na maila, zatem odpowiadam tutaj. A wiadomość jest następująca:
"Kiedyś to był mój ulubiony blog i często zaglądałam, a teraz kiedy wiosna, Wielkanoc to Wy o Bożym Narodzeniu, nie rozumiem tej zabawy
Anna XXX"
(pisownia oryginalna, nazwisko wyiksowałam)
Jeśli chodzi o pierwszą część zdania, mogę tylko wyrazić ubolewanie, że mój blog przestał trzymać poziom...;) Pocieszam się tylko, że jestem w bardzo dobrym towarzystwie (bo mnóstwo blogowiczek bierze udział w cyklicznych zabawach i tak to wypada, że a to Wielkanoc w grudniu, a to BN w kwietniu). Co do drugiej części, już śpieszę wyjaśnić, żeby pani zrozumiała: otóż Choinka 2019 to zabawa trwająca cały rok, dlatego też prace bożonarodzeniowe pojawiają się w każdym miesiącu, niezależnie od pory roku. Zabawę organizuje przemiła i bardzo utalentowana rękodzielniczka i blogowiczka, bierze w nich udział mnóstwo zdolnych dziewczyn, nagrody są zacne;) - zatem dlaczego nie miałabym brać w niej udziału? Nie widzę żadnych przeciwwskazań poza chęciami i czasem. Myślę, że wszystko wyjaśniłam - rozumiem, że tracę w pani czytelnika (szczerze mówiąc, nie kojarzę pani), życzę znalezienia bardziej fascynujących blogów i pozdrawiam serdecznie.:)
A tym dziewczynom, które wytrzymują jakoś choinkę w kwietniu;) dziękuję za życzenia urodzinowe i miłe słowa pod adresem zawieszek. Każdej z was odpowiedziałam pod waszymi komentarzami, jak znajdziecie czas i ochotę, to zajrzyjcie.
A teraz ściskam, życzę udanej majówki i wypoczynku - i do następnego razu!:)
Super to kocisko!
OdpowiedzUsuńKocisko cudne,. Trzymam kciuki, by udało się zakończyć prace na czas i by wreszcie w pełni mogła być prezentowana tu i ówdzie, oczy cieszyła i westchnienia czyniła!
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię zimę latem i choinkę na Wielkanoc. Życie trzeba sobie urozmaicać, inaczej marazm człowieka dopadnie i nieznośny schematyzm.
Pozdrawiam najcieplej.
Trzymam kciuki za ukończenie na czas:) Bardzo lubię, kiedy kolejne kolory przestają być potrzebne, jakoś tak ma się wrażenie, że już koniec bliżej :)
OdpowiedzUsuńWow! Kocur coraz piękniejszy! Trzymam kciuki i moc mobilizacji posyłam i weny, żebyś zdążyła w terminie :-)
OdpowiedzUsuńGdybym miała tworzyć zgodnie z porami roku... to chyba latem nie byłoby mnie wcale... albo bardzo mało... Urozmaicenie jest wskazane :-)
serdeczne deszczowe pozdrowienia :-)
Oj cudny ten kociak. Ostatnio przeglądałam wzory na stronie Haed i zawadiacko do mnie zamrugał :)
OdpowiedzUsuńCo do listu czytelniczki to skoro jej nie odpowiada zawartość bloga to po co zagląda a jeszcze dodatkowo pisze jakieś dziwne wiadomości... Twój blog jest tak wysoko w rankingach, że utrata jednej "zawiedzionej" zawartością nie wpłynie na żadne rankingi...
Śliczny koteczek.:) Nie haftuję, ale biorę udział w innych zabawach. Bardzo fajne jest to, że u rękodzielniczek święta są jakby przedłużone i w dowolnym momencie tworzy się prace o dowolnej tematyce. Nie wiem, ale może przez panią przemawia zazdrość czy też czegoś nie doczytała. Tymczasem życzę radosnej majówki i przesyłam serdeczne pozdrowienia.:)
OdpowiedzUsuńNo, cóż wszystkim nie dogodzisz :)
OdpowiedzUsuńKoteczek rośnie w oczach, mam pewność, że zdążysz na czas. Widać, że to prawdziwy kolos.
Ależ piękny i dostojny kocurek wskoczył na Twój tamborek:)
OdpowiedzUsuńTo dziwne ,że ludzie takie maile piszą ehh..nie rozumiem tego .
Ja tam zabawę Kasi baaardzo lubię i cieszę się że jestem w takim doborowym towarzystwie :)
Miłej majówki Tobie życzę i pozdrawiam ciepło :))) A
Obraz będzie piękny. Kot jak żywy. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńA mnie to nie przeszkadza. Mogę robić kartki na BN w maju a zimą, kiedy śnieg i mróz na Wielkanoc. I ku zdziwieniu sąsiadki fotografować hafty zimowe w towarzystwie stokrotek.
Pozdrawiam ciepło i życzę udanej twórczo majówki.
Justynko, koteczek się rozrasta trzymam za niego kciuki.
OdpowiedzUsuńMailem się nie przejmuj, mam wrażenie, że ktoś wylał jakieś swoje frustracje. Niektórzy myślą, że złośliwość wobec innych pomoże im na jakieś ich własne emocjonalne problemy. Swoją drogą gdzie jest powiedziane, że nie można tworzyć kartek bożonarodzeniowych wiosną i odwrotnie? Tak więc twórz jak Ci serce dyktuje i nie przejmuj się niczym. Ja tam będę do Ciebie zaglądać.
Buziaczki.
Zazdroszczę Ci postępów w kocie... ja właśnie zaczęłam HAEDa i hmmm, powoli kończę pierwszą stronę wzoru... :) Co do drugiej części Twojego posta... nie rozumiem problemu czytelniczki :) Czyżby były jakieś wytyczne, kiedy można haftować wzory o konkretnej tematyce? Czyli co, w grudniu nie można wyszywać stokrotek, bo to wiosenne kwiatki? Nie ma się co przejmować takimi komentarzami :) Ja będę do Ciebie zaglądać, choćby wszystkie hafty i inne prace były w tematyce Bożego Narodzenia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJustynko kochana!!! Obraz prezentuje się już teraz cudnie i aż ciarki mnie przechodzą jak pomyślę o efekcie końcowym. Moja mama haftowała kilka obrazów HAED więc wiem jakie są ogromne i pracochłonne. Trzymam jeszcze bardziej kciuki!!!:))) Co do treści maila to pierwszy raz nie wiem co napisać - brak słów, ech ...ludziom to się nigdy nie dogodzi. Nasza rękodzielnicza blogosfera jest wyjątkowa i nie wszyscy ją rozumieją :(. Najważniejsze, aby tworzenie sprawiało nam radość i nie ważne co i kiedy tworzymy. Buziaczki!
OdpowiedzUsuńNo wytrzymuję te Wasze choinki w lecie:))))))))(żart)bo między nimi pokazujesz takie cuda jak mój ulubiony kotek :)i już nie mogę się doczekać finału ...i chyba zazdroszczę Twojemu mężowi,ze dostanie taki piękny prezent:))))
OdpowiedzUsuńJaki olbrzymi ten kotek, wzór jest przepiękny więc trzymam mocno kciuki, żebyś zdążyła z nim na czas ;) co do haftów bożonarodzeniowych - uwielbiam je i z przyjemnością oglądam na blogach. I bałwany będę oglądała z taką samą przyjemnością w lipcowe upały. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKota przybywa w imponującym tempie!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że kciuki trzymam :-)
Reszta jest milczeniem.
Pozdrawiam i życzę Ci udanej majówki :-))
Wow, jak dużo masz już tego kociaka!! I jest coraz piękniejszy! I coraz bardziej mam na niego ochotę, ale w haftach mam straszne tyły i 2 rozgrzebane HAED-y więc chwilowo odpuszczam.
OdpowiedzUsuńOdnośnie Waszej zabawy, to przyznam, że mnie też czasem troszkę irytuje fakt, że niemal na każdym blogu wciąż widzę jakieś prace bożonarodzeniowe, ale nie piszę do nikogo z pretensjami. Każdy haftuje to, co mu się podoba i mnie nic do tego. Oglądam, podziwiam albo pomijam dany wpis i jest OK. Tak więc nie przejmuj się tym co do ciebie niektórzy wypisują. Może im żal, że sami tak pięknie nie umieją...
Pozdrawiam
Będzie piękny obraz. Trzymam kciuki, żebyś zdążyła :)
OdpowiedzUsuńAle extra będzie ten kociak , i zdążysz na pewno do urodzin męża, powodzenia .
OdpowiedzUsuńJa tam nie rozumie tych problemów niektórych ludzi ... czasem mam wrażenie że im się po prostu nudzi, ze wypisują takie głupoty. "Nie chcesz nie zaglądaj i zajmij się sobą" - to jedyna odpowiedź jak mi się nasuwa :-)
Trzymaj się cieplutko i nie przejmuj się , uśmiech na buzi i rób swoje .
Udanej majówki życzę i pozdrawiam .
Pięknie Ci idzie to wyszywanie kociaka. Lubię podglądać w nim postępy. Na początku byłam w zaskoczona oglądając w lecie bałwany i choinki a w zimie jajka i kurczaki, ale przecież tak trzeba by później nie pędzić na łeb by zdążyć przed świętami. Właśnie ta zabawa mi się podoba, choć w niej nie uczestniczę. A do Ciebie Promyczku dalej będę zaglądać, bo lubię. Buziaki
OdpowiedzUsuńKocur przepiękny. Wyobrażam sobie ile to pracy. Mam wrażenie że teraz to już z górki na pazurki :)
OdpowiedzUsuńCudowna praca :) Kot swoją drogą ale te kolorki mają moc.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie przybyło, cudny haft, trzymam kciuki i udanej majówki :)
OdpowiedzUsuńMnie się blog podoba mimo zabawy choinkowej, która nie ukrywam i mnie troszkę irytuje :P Ale bez przesady to tylko zabawa. Blog wg mnie nie stracił poziomu, a sam haft, który nam dziś pokazałaś jest mistrzostwem świata! Jestem niem oczarowana (ale chyba już to pisałam nie raz...
OdpowiedzUsuńKocurek rośnie w siłę. Kibicuję, zdążysz, zdążysz, zdążysz! na czas.
OdpowiedzUsuńKocurek rośnie w siłę. Kibicuję, zdążysz, zdążysz, zdążysz! na czas.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny obraz, kotek śliczny, trzymam kciuki by był gotowy na czas :)
OdpowiedzUsuń:) Ja sobie chwalę takie zabawy, dzięki nim, w końcu jestem w stanie wyrobić się z kartkami :) Kociak jest kapitalny, ciągle Ci kibicuję, bo jest mega. A może udało by Ci się wziąć udział w moim wyzwaniu w tym miesiącu :) zapraszam -> http://ladyveroniquesavage.blogspot.com/2019/04/na-slubnym-kobiercu.html
OdpowiedzUsuńOj tam, zawsze komuś coś się nie spodoba...
OdpowiedzUsuńKot wygląda zjawiskowo! Podziwiam i trzymam kciuki za rychły finał :)
Jestem pod wrażeniem tego kociego haftu. Pięknie się prezentuje choc to jeszcze nie koniec. Justynko, ja bym się na Twoim miejscu nie przejmowała, miło z Twojej strony, że zamiesciłaś odpowiedź tej Pani. W zabawach bierze udział każdy kto chce, bez przymusu, i z radością a tematy muszą być różne.
OdpowiedzUsuńSpóźnione ale bardzo szczere życzenia urodzinowe. Pozdrawiam cieplutko
Każdy ma zabawy, które lubi mniej lub bardziej - przecież nie wszystkie wpisy trzeba komentować, jak komuś nie pasują ;)
OdpowiedzUsuńA kota pięknie przybywa, trzy kartki to już naprawdę nie wiele - trzymam kciuki, żeby przybywało ich coraz szybciej. I pozdrawiam serdecznie!
Dokładnie, jak się nie podoba to nikt nie zmusza do czytania. :) Haftu przybywa i czekam na kolejne odcinki :)
OdpowiedzUsuńKociak coraz piękniejszy! :)
OdpowiedzUsuńA wiadomość czytelniczki.. cóż... Ja któryś rok z kolei tworzę kartki BN - i wiosną, i latem i jakoś nikomu to nie przeszkadza :P Nie warto przejmować się takim komentarzami ;)
Buziaki!
Kociak ślicznie rośnie ;) trzymam kciuki, żebyś skoczyła w terminie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty,ten Twój który tak pięknie wygląda w towarzystwie czerwonych jabłuszek ma cudną marzycielską mordeczkę.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości,drugiej części nie komentuję....
Serdeczności zostawiam
Justynko...
OdpowiedzUsuńCóż ja mogę napisać?
Jako organizatorowi zabawy jest mi przykro, że to akurat na Twoją
utalentowaną głowę spadła poniższa krytyka.
Takie rzeczy wypisują ludzie bez wyobraźni.
Każda z nas robi to co mu w sercu i duszy gra...po prostu :)
Masz takie cudowne grono życzliwych i utalentowanych odwiedzających i to jest najważniejsze.
ps. A kociak haed-owy jest wspaniały :)
Jak dla mnie trzymasz mistrzowski poziom :*
Kasia
Tak, tak! Lepiej biadolić za pięć dwunasta, że się nie zdążyło :) Niedobry Promyczek! 😄
OdpowiedzUsuń