No, moje kochane, muszę wam napisać, że mój mąż kazał sobie czytać każdy komentarz pod ostatnim postem i było go coraz więcej - tak rósł z dumy. ;) Ale kazał wam napisać, żebyście jednak nie pokazywały swoim mężom, jaki mi prezent kupił, bo nie chciałby oberwać w ciemnej ulicy.;)) A poważnie: wszystkim wam dziękujemy za rewelacyjne komentarze, obojgu nam sprawiłyście ogromną przyjemność - i chwaleniem męża, i moich ubiegłorocznych robótek. Mój mąż też ma swoje hobby i pewnie dlatego rozumie moją pasję. Pasjonat zawsze zrozumie pasjonata.:) Chranna: gry planszowe to całkiem pomysłowy prezent.;) Eve Vokulska: nie wiem, jaki rewanż masz na myśli...;) Katarzyna G.: jak przeczytałam, co się z tobą "stało", to mało nie oplułam laptopa.;) Iwonko, co do twojego P.S. to mam nadzieję, że jest nas więcej! Na pytania, co planuję w tym roku odpowiadam: nie planuję, poddam się okolicznościom.:) Chociaż nie, kłamię: teraz jak mam tyle muliny, to wezmę się za wymarzony "Bal". Pisałam o tym obrazie
TU. Poza tym zakochałam się w pewnym wzorze kota i planuję poduszkę.:) Ale najpierw skończę goździki.
No właśnie i tu miały być goździki... Ale, wiecie, w tzw. międzyczasie ozdobiłam TUSAL-owy słoik, no i nie ma bata, nie wytrzymam do 30 stycznia, ja chcę wam pokazać go już dziś.:)
Gdy zobaczyłam wzór Teresy Wentzler "Hummingbird" , od razu wiedziałam: to będzie wieczko.
Koliber jest wyszyty 1 na 1: myślałam, że oślepnę, ale warto było.:)
A następnym razem to już na pewno pokażę goździki.
A teraz serdecznie witam w moich progach Dorotę i wspaniałego weekendu wam życzę!:))
Piękny hafcik i pięknie zdobi słoiczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tusalowy słoiczek bardzo piękny a to za sprawą przeuroczego hafciku - same wspaniałości u Ciebie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiekny ten Twoj sloiczek!!! Oby pomiescil jak najwiecej niteczek! :-)
OdpowiedzUsuńPrzesliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńJaki elegancki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest ten hafcik. 1 na 1 to faktycznie dłubanina, ale się opłacało, bo wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękny obrazek!
OdpowiedzUsuńPrzecudnie ozdobiłaś słoiczek! Świetny pomysł z tym hafcikiem, pasuje tu idealnie!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Coś w tych obrazach i stylu jest że chce się je mieć ,,Nie dziwię się i tobie i czekam na pierwsze xxxx. Sam mam w planach i chyba zaraz u siebie pokażę , jakiś inny obraz zrobić ,,,
OdpowiedzUsuńSłoiczek ślicznie przystroiłaś ...
Hafcik jest uroczy i świetnie pasuje do słoiczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękny, delikatny ah :)
OdpowiedzUsuńMąż miał prawo być dumny, należało mu się przeczytać. Hafcik niesamowicie precyzyjny i efekt powala, cudny jest !
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Stawiasz wysoko poprzeczkę tym słoiczkiem :)) Pięknie go ozdobiłaś!
OdpowiedzUsuńU mnie też koliberek, ale w bransoletce, te małe ptaszyny mają coś w sobie wyjątkowego :))
Pozdrawiam.
męża należy chwalić, bo za tok znów jest gwiazdka......
OdpowiedzUsuńpięknie ozdobiłaś wieczko.
Słoiczek jest śliczny, tzn. hafcik :) Bardzo podoba mi się ten bal! Oczami wyobraźni już go widzę.
OdpowiedzUsuńUroczy haftowany słoiczek:) Koliberek śliczniutki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudny ten koliber :)
OdpowiedzUsuńsłoik prześlicznie wyhaftowany a mąż bardzo kochany, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwój haft jest wyjątkowo wdzięczny. Mam dziwny sentyment do kolibrów odkąd w wakacje udało mi się jednego wypatrzeć. Takie toto malutkie było, że myślałam, że to jakiś owad. Nie udało mi się nawet dobrze mu przyjrzeć, bo tak szybko trzepotał skrzydełkami. Na szczęście, na Twojego mogę patrzeć do woli i nawet nie drgnie :)
OdpowiedzUsuńMąż się spisał na medal więc trzeba chwalić :))) Mój ślubny z kolei wędkuje wiec rozumie i moją pasję. Koliberek przepiękny !!!
OdpowiedzUsuńcudeńko :)
OdpowiedzUsuńDla takiego efektu to i wzrok można nadszarpnąć;))))) Cudny haft i pięknie prezentuje się na gustownie ozdobionym słoiku:)
OdpowiedzUsuńno to czas na bal wszakże karnawał... a co do męża: sam czytać nie potrafi? ;p
OdpowiedzUsuńTa projektantka wiedziała, że projektuje kolibra na Twój słoiczek! Bo pasuje jak ulał :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny koliberek, ja też lubię ptaszyny :) Do takich drobnych haftów używam lupy zakładanej na szyję. Na początku było mi niewygodnie ale z czasem zaczęłam ją cenić. Człowiek do dobrego szybko się przyzwyczaja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Ludzi trzeba chwalić! Dobre słowo zawsze powraca ze zdwojoną mocą. A dwóch pasjonatów obok siebie- piękna sprawa!
OdpowiedzUsuńjejuś, jaki słodziak - piękny!
OdpowiedzUsuńBoski słoik - cudnie to wykonałaś :))))
OdpowiedzUsuńdobego dnia :))
Fajny słoiczek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńA mężuś niech puchnie z dumy, w końcu takie wyczucie prezentu niezbyt często się zdarza :)
Delikatnie jak to u kolibra, jestem zachwycona! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny słoiczek a koliberek cudo, ja takiego mam z metalu i miedzi, wisior zrobiony przez koleżankę ze Stowarzyszenia. Tak go polubiłam że inną biżuterię odstawiłam na boczny tor. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńSliczny hafcik. Małżonek super to musisz go chwalić.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na słoiczek :) , oby tylko nie był za mały ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie dziwię się że nie mogłaś się powstrzymać z publikacją :) Hafcik jest cudny i jakby stworzony dla Twojego słoiczka :) Po ostatnim poście już się pozbierałam ;)
OdpowiedzUsuńPiękny koliber, słoiczek wygląda super!
OdpowiedzUsuńPrzecudny koliberek i jakie śliczne kolorki słoik superowo ozdobiony, ja jeszcze w tyle z ozdabianiem. Jakby co ja jestem z Wami w klubie ja tez nie znoszę disco polo szczególnie za te durne teksty :) pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńAleż prześliczny haft, cudo , odjazdowo ozdobiłaś słoik pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPięknie przyozdobiłaś ten słoiczek. Śliczny ten koliberek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
słoiczek wygląda pięknie ozdobiony tak ślicznym hafcikiem...koliberek przeuroczy...
OdpowiedzUsuńTak pasjonat zawsze zrozumie pasjonata (wracając go TEGO prezentu), ja rozumiem wszystkich wędkarzy, którzy wydają ostatni grosz na ten kij z żyłką, rozumiem tego, kto do domu pędzi, żeby znaczki w klaserze przekładać, tego który godzinami maluje malutkie plastikowe ludzki, żeby powstała później makieta wielkiej bitwy itd. Rozumiem i teraz wiem, co powodowało Twoim mężem (oprócz miłości oczywiście!) - zrozumienie!!!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o słoiczek z koliberkiem, to jest super - jeden na jeden zawsze się opłaca, chociaż oczy z orbit wychodzą.
Życzę Ci wyhaftowania wymarzonego Balu!
śliczny koliberek, naprawdę jest mikro :) świetny wybór na ozdobę tusalowego słoiczka :)
OdpowiedzUsuńPrze urokliwy hafcik , świetnie zdobi słoiczek! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTen słoiczek jest przepiękny ;o) Taki śliczny i dopracowany ;o)
OdpowiedzUsuńJak tu nie chwalić skoro takie to śliczne! Koliber po prostu jak żywy:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny hafcik.
OdpowiedzUsuńAle pięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńpięknie udekorowałaś słoiczek:)))
OdpowiedzUsuńŚliczniutki słoiczek :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny słoiczek z koliberkiem. Znam ten wzorek ale nie wiedziałam,że tak pięknie będzie prezentować się na wieczku. Ja też już zrobiłam hafcik na moje wieczko tylko muszę wszystko pozszywać.
OdpowiedzUsuńPiękne delikatne kolorki, motyw bardzo uroczy
OdpowiedzUsuńprzepiękne wieczko, 1na1 wyzwanie...ale dla takiego efektu warto było :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak żywy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (tworczypoczatek)
Masz rację Justyno, tylko pasjonat zrozumie drugiego pasjonata :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że małżonek cię rozumie i jest z ciebie dumny.
Zachwyciło mnie twoje wieczko! Koliber jest urzekający!
Mąż miał powody do dumy :) Słoiczek śliczny, niech szybko się zapełnia:)
OdpowiedzUsuńAle piękny słoiczek !!! A mój jest nadal nagi... ale mam nadzieję, że do końca tygodnia to się zmieni :-)
OdpowiedzUsuńAleż cudowny słoiczek
OdpowiedzUsuńSłoiczek kochana jest cudowny a twój mąż musi być dumny bo niejednemu facetowi tak centralnie jest sprawić radość swej kochanej kobiecie - słoiczek jeszcze raz jest subtelny i zjawiskowy buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńSłoiczek jest prześliczny:) A co to prezentu to się wypowiadałam ale dodam jeszcze, że zacny mąż Ci się trafił:)
OdpowiedzUsuńPięknie to zrobiłaś, hafcik super:)
OdpowiedzUsuńNo mężów trzeba chwalic tym bardziej jesli zasłuzyli hi hi , masz rację nikt tak nie zrozumie pasjonata jak drugi pasjonat! Pieknie ozdobiłas wieczko , oczy pewnie bolały co? Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudo! Super:)
OdpowiedzUsuńCoś pieknego i do tego tak precyzyjnie wykonanego. jak dla mnie cudo:)
OdpowiedzUsuńSłoiczek wygląda prześlicznie :) 1x1 nitkę to mój ulubiony sposób wyszywania. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńWow. Jaki cudny hafcik! Słoik wygląda cudnie z taką ozdobą! :)
OdpowiedzUsuńSłoik z takim pięknym wieczkiem prezentuje się bajecznie:)
OdpowiedzUsuńŚliczny koliberek! Pięknie i gustownie ozdobiony słoiczek;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ps.
Wydaje mi się że Ci to już pisałam;))))
Słoiczek z haftem jest przeuroczy
OdpowiedzUsuń-
pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie