wtorek, 25 września 2012

"Mimozami jesień się zaczyna..."

 Witajcie, już jesiennie!
Sama jestem zdziwiona, jak mi się udało wstrzelić w odpowiednią porę roku - ale udało się i zaczęłam "Jesień".


W tzw. międzyczasie, tak jak przewidziała to Daniela, skończyłam zakładkę. Voila!


ZBLIŻENIE NA KOTA

TYŁ PODSZYŁAM KREMOWYM FILCEM

Czeka mnie jeszcze jeden projekt - kartka na 50-lecie ślubu moich wujków, ale to dopiero na grudzień, więc chyba zdążę?... ;)
Witam serdecznie moje nowe obserwatorki -Teresę, alexandrę, Celinę (czy Celina to robótki babci Tereski? Bo zdjęcie to samo), Donię, anulka75, jabloniee oraz - i to dla mnie największe zaskoczenie - Mii Stitch i September :)) Chyba muszę podreperować mój angielski!
Dziękuję wszystkim za super komentarze pod poprzednim postem, wasze słowa uznania dają mi potężnego kopa do dalszego tworzenia. Tygrys dziękuje za zachwyty pod jego adresem - Aniu, Iwonko, Tygrysa wygłaskałam, podrapałam za uszkiem itp., oczywiście w waszym imieniu. :) Kasiaparkview, mój mąż ma coś w rodzaju własnego gabinetu i dlatego zażyczył sobie ozdobę w postaci moich obrazków. Mariola, miło jak bliscy nas doceniają, prawda? Iskierko, rozwaliłaś mnie preferencjami twojego męża.;) Strelicja, mam nadzieję, że antybiotyk pomógł i twoja Mika już zdrowa. Aniu, dziękuję za możliwość wykorzystania motta - oboje z moim A. zachwyciliśmy się nim.
Margarett, bardzo dziękuję za wyróżnienie. Za każdym razem jestem tak samo zaskoczona i czuję się zaszczycona. Ponieważ to już moje trzecie takie samo wyróżnienie,


 a za każdym razem rozsyłałam dalej, teraz chciałabym je przekazać wszystkim moim  kochanym komentatorkom. Uzasadnienie? Bo tak! ;)
A poza tym mam jutro imieniny.


 Upiekłam z tej okazji szarlotkę z bezą: częstujcie się, drogie koleżanki!



Wybaczcie, że nie pokrojone, ale jeszcze gorące. Jeżeli wytrzymacie do jutra, rano pokroję i ułożę ozdobnie na talerzyku. Pozdrawiam! :)

P.S. Zapraszam też na kawę! :)






środa, 19 września 2012

Nieodwołalny koniec lata...

Rozmowa z mężem.
Ja: "Kochanie, ja się bardzo cieszę, że chciałeś mieć wyszyty przeze mnie obrazek dla siebie, tylko powiedz mi, do cholery, kto wymyślił, że to mają być 4 pory roku?!"
Mąż (bez namysłu): "Ty!"
I najgorsze, że on może mieć rację.
A trzeba było strzelić jakiś ładny widoczek, też byłby zadowolony, a wyszywałabym JEDEN obraz, a nie cztery...
Taka mała załamka mnie dopadła przed zakończeniem serii. Albowiem została mi tylko jesień.
A tak wygląda lato:


 Bardzo się cieszę, że wam się spodobał mój słoiczek.:) Widzę, że większość z was ma piękne ozdobione wieczko - też ozdobię!  A to, że nitek jest bardzo dużo, to chyba złudzenie optyczne - on jest rzeczywiście mały, ale tak mi się spodobał ...(poprzednio była tam sól do kąpieli z Wieliczki).

 Sylwuska, w sprawie plastikowej kanwy odpowiedziałam ci, co prawda, w komentarzach, ale nie wiem, czy do nich wróciłaś, więc tą drogą... W sklepie internetowym, w którym kupowałam kanwę, mieli tylko jeden rodzaj: policzyłam kratki, wychodzi 54 na 10 cm.
Wracam do zakładki z kotem (kot się już wyłania).


Całusy dla wszystkich czytających!:) Witam Danusię i  Annę R. Aniu, zdradź mi, gdzie mogę cię znaleźć w blogowym świecie.;)
P.S. Wiedziałyście, że mam kota w butach?


Komentarz mojej koleżanki, na pytanie, co on sobie myślał w tym momencie, jak ma taki wzrok: "Jak to, co? Mam buty i nie zawaham się ich użyć!"

poniedziałek, 17 września 2012

TUSAL-owy słoiczek

Co prawda, nie biorę udziału w TUSAL-u:( ,bo dołączyłam do was dopiero pod koniec czerwca, ale korzystam z pomysłu - wreszcie nie łażą za mną po całym mieszkaniu resztki nitek!:)
Prezentuję:


 I bardzo serdecznie witam Xymcię-dm.:)

czwartek, 13 września 2012

Wygrana i ostatni powiew lata

W środę wyjęłam awizo ze skrzynki - od razu pomyślałam, że przyszła moja wygrana w candy u kgosi. No, ale trzeba było czekać do czwartku. Mąż był w domu, więc poszedł na pocztę, a gdy ja wreszcie wróciłam z pracy, niecierpliwie rozerwałam opakowanie. I powiem wam, że Gosia zaskoczyła mnie na całej linii: spodziewałam się bowiem prześlicznej broszki i równie pięknej bransoletki z sówką:


A otrzymałam broszę z bransoletką, a oprócz tego super kolczyki pasujące do bransoletki,


wyszywaną kartkę z sówką (stoi u mnie na regale i nie mogę się na nią napatrzeć) i zwyczajowo kawy i słodycz (którymi musiałam oczywiście podzielić się z moim ślubnym, no ale w końcu poszedł na pocztę). Nawiasem mówiąc Gosia trafiła w mój gust, bo wafelek był kokosowy, a ja uwielbiam kokosy w słodyczach.:)


KOMPOZYCJA STWORZONA PRZEZ MOJEGO A.
Dziś miałam w pracy przypiętą do swetra broszkę -posypały się pytania i zachwyty, a skąd, a jaka piękna, a czy sama robiłam...


Jako, że lato się kończy (a w następnym poście pokażę skończone;)), zamieszczam ostatni powiew lata: zawieszkę w kształcie truskawki. Wzór też otrzymałam od Gosi. Gosia uzupełniła moją kolekcję o kilka świetnych wzorów. Na pewno je kiedyś wyszyję, szczególnie psa we włóczkowej czapce. Mówię wam, odlot!:)
A teraz truskawka. Sorki, że nie cały kilogram.:)


TAK SIĘ PREZENTUJE RAZEM Z TELEFONEM.

Witam wśród obserwatorek april79 oraz margo191 (czy masz blog, bo  nie mogę znaleźć?). Ściskam wszystkie was razem i każdą z osobna.:)


sobota, 8 września 2012

Kolejne wyróżnienie...i kopniak od Sylwuski.

Doszłam do wniosku, że Wojcieszek i Fiżka to wróżki - i to najwyraźniej dobre, bo przepowiedziały w komentarzach, że jeszcze będę miała okazję obdarować kogoś wyróżnieniem. I stało się! Ku mojemu zaskoczeniu dostałam kolejne wyróżnienie od Świdrygałki. Nie wiem, czy zasłużyłam - ale niewątpliwie daje mi to pozytywnego kopa i mam chęć dalej tworzyć, pisać i czerpać od was inspirację.



O ile dobrze zrozumiałam zasady, to mam przekazać wyróżnienie 7 blogom i napisać 7 prawd o sobie. Trudne zadania. Wiecie, że ostatnio zerknęłam na licznik i okazało się, że obserwuję 70 blogów (też siódemka)? I wszystkie cudne.
Dziś więc będzie trochę inaczej: wyróżniam blogi nie tyle za całokształt, ale za to, że zobaczyłam w nich coś, co mi się szalenie spodobało, wzruszyło, zauroczyło i chciałabym to mieć. Jedna, dwie rzeczy. Wyjątek stanowi Daniela, która ma wyróżnień od groma i ciut ciut, ale chciałabym, żeby wiedziała, że ja również, jak chyba my wszystkie, bardzo cenię i jej blog, i jej osobę.
Fiżka - za najpiękniejsze torebki, jakie kiedykolwiek widziałam.
Agnieszka - robi przepiękne kompozycje kwiatowe z krepiny, no cudo po prostu.  
Iza - rozczuliły mnie jej zwierzątka z filcu, są rozkoszne.
Beata - nadal mam w pamięci jej torbę z Japoneczkami z SAL-u... Wspaniała!
Mariola  - jak zobaczyłam jej anioły, a szczególnie truskawkowego, padłam z wrażenia.
Pusia - za przecudne zakładki, zwłaszcza że widzę tam wzory, które sama chciałam wyszyć.;)

A teraz parę słów w związku z kopniakiem.:)
Jeszcze nie prowadziłam bloga, kiedy zaczęłam poszukiwania wzorów na zakładki. Gdy zobaczyłam TEN wzór, wiedziałam, że wyszyję z nim zakładkę, ale dla siebie. Ale do tej pory nie miałam kiedy: wyszyłam 3 zakładki, wszystkie poszły do ludzi. I wtedy zobaczyłam post Sylwuski: na zdjęciu był ON - uśmiechnięty kot. Sylwuska wyszyła zakładkę z tym właśnie wzorkiem i wyszła jej prześlicznie. Tym sposobem dała mi pozytywnego kopa, bym ja się wreszcie za nią wzięła. Sylwia, nie gniewaj się, że tak szybko po tobie chcę ją zaprezentować, ale już widzę, ze będą one różne, choćby pod względem kolorystycznym. Obie, zdaje się, dobierałyśmy kolory wg własnego klucza. :)
Zresztą ja mam na razie tylko motylki i ogon:

Jeszcze nie wygląda za ciekawie. Dlatego następna odsłona, jak już zakładka będzie gotowa.;)
7 prawd o mnie musi poczekać do następnego posta, bo kto będzie chciał dalej czytać? Dzięki, że dotrwałyście do tego miejsca. Witam Donkę, Wredulę, Agnieszkę i Annę. Wszystkie was, moje kochane obserwatorki, ściskam!

wtorek, 4 września 2012

Wygrane candy i nowe rozdanie wyróżnień.

Czy wy wiecie, że ja jeszcze nigdy nic w życiu nie wygrałam? Do dzisiejszego dnia - dziś dowiedziałam się bowiem, że wygrałam candy u kgosi. Cieszę się bardzo! Wygraną pokażę, jak ją otrzymam. Może na sobie?:)
Dostałam też po raz drugi wyróżnienie, o którym pisałam poprzednio (od Ani), w związku z tym zamierzam je rozesłać ponownie do kolejnych 5 osób. A kto wie, może to ostatni raz?;)

Zatem wyróżnienie idzie do:
Sylwuski http://zauroczonahaftami.blogspot.com/
rzeszowianki   http://rossaewcia.blogspot.com/
Gosi  http://kgosia.blogspot.com
Justyny  http://haftyskowerobotki.blogspot.com/
Uli  http://halula.blogspot.com/
I tyle na ten temat.
Lato chyli się ku końcowi (i to prawdziwe, i to na tamborku), ale jeszcze będziemy się nim cieszyć (i w naturze, i na tamborku!);), w tzw. międzyczasie próbowałam zacząć nową zawieszkę:



 Z tym, że nie wiem, czy ją skończę (nie jestem do niej przekonana), zwłaszcza, że zaczęłam coś jeszcze - a to wszystko przez Sylwuskę!;)
Ale o tym w następnym poście.:)
Ściskam was i witam serdecznie Zdzisię i Alinę, które niedawno odkryłam. Dzięki, że odpowiedziałyście na zaproszenie!:)

poniedziałek, 3 września 2012

Prośba o poradę

Kochane dziewczyny!

Potrzebuję waszej rady: otóż trafiłam na blog, na którym zachwyciły mnie prace. Właścicielka bloga miała malutko obserwatorów, przyznałam jej więc wyróżnienie, bo pomyślałam, że warto, by takie hafty zobaczyło więcej osób. Okazuje się jednak, że same piękne prace to za mało...Właścicielka bloga dała mi do zrozumienia, że nie jest zainteresowana ani wyróżnieniami, ani ilością obserwatorów czy komentatorów. W związku z tym chciałabym przekazać jeszcze  jedno wyróżnienie komuś, kto, myślę, ucieszy się i wykorzysta je z sensem. Co wy na to? Mogę to zrobić?
Cieszę się, że podobała wam się moja zawieszka (trafiła do mojej Mamy). Planuję porobić ich więcej - mam kilka fajnych wzorów, tylko wszystkie trochę duże wychodzą. Może któraś z was ma takie dwustronne wzory, ale niewielkie?
Pozdrawiam was cieplutko, a Izę08 witam serdecznie! Pędzę z latem, żeby zdążyć do jesieni, więc na razie nic nie pokazuję. No, może Tygrysa...;)