Ot, zagwozdka. A wszystko przez Damię, która uznała w jednym komentarzu, że mój kucharz przypomina jej Bartoliniego Bartłomieja, tego od profesora Gąbki i... zwątpiłam.;) Rozstrzygnijcie więc:
A tak wyglądał haft bez konturów. Jest różnica, prawda?
Na tamborku mam drugą odsłonę kucharza.
Chciałam wam teraz bardzo, bardzo podziękować za cudne komentarze dotyczące zakładki i pisanki. Jest mi tym przyjemniej, że pisankę robiłam pierwszy raz w życiu, a skoro tak się spodobała, zamierzam zrobić ich więcej.:) Damia, muszę przyznać, że napisałaś największy komplement, jaki można powiedzieć hafciarce - przynajmniej ja tak uważam.
Teraz o wyróżnieniach.
Katarzyna G. połączyła 2 wyróżnienia i tym sposobem dostałam oba:
To drugie dostałam też od Lidy, którą serdecznie witam wśród obserwatorów. Bardzo wam obu dziękuję! Drugiego jeszcze nie miałam.;)
Kasiu, odpowiadam na twoje pytania:
1. Kot czy pies? Kot.
2. Czy czujesz się spełniona? Czy ja wiem... zależy w czym.
3. Co byś robiła z czasem wolnym gdyby nie Twoje pasje? Znalazłabym sobie jakąś pasję.;)
4. Co Ci daje pisanie bloga? Radość i satysfakcję. Poza tym mogę poznać tyle utalentowanych kobiet i ich prace - to jest fantastyczne!
5. Czy poznałaś już kogoś osobiście ze swoich wirtualnych przyjaciół? Jak było? Nie poznałam, ale liczę, że może kiedyś...
6. Co Cię wkurza u ludzi? Ostatnio głupota i brak empatii.
7. Kim byś się określiła - cholerykiem, flegmatykiem, sangwinik czy melancholik? Melancholik.
8. Ulubiony film? "Dzień świstaka".
9. Ulubiony wykonawca muzyczny? - możesz podać pioseneczkę :) Queen - co do piosenek, za dużo, by pisać, ale mogę podać ulubione piosenki innych wykonawców: "Angels" Robbie Williamsa i "Bed of Roses" Bon Jovi.
10. Wolisz mówić czy słuchać? Słuchać.
11. Wywierasz wpływ przez perswazję czy manipulację? Stosuję obie techniki.;)
Jeśli chodzi o rozdanie wyróżnień... Przyznaję je wszystkim komentatorkom tego posta.:))
A 7 faktów o sobie to może w następnym poście, bo kto to doczyta...;)
Witam jeszcze serdecznie Bellę Mulier. Miło, jak dziewczyny dołączają. Smutno, jak odchodzą, no ale taka jest kolej rzeczy.:)
Wracam do drugiego kucharza. I rozwiejcie moje wątpliwości co do jego imienia!:)
P.S. Dopadli mnie! Musiałam podać nr telefonu, bo inaczej straciłabym blog. Wkurzyłam się.:(
wtorek, 26 lutego 2013
piątek, 22 lutego 2013
Ciąg dalszy wielkanocnej wymianki
Wczoraj dostałam maila od Gosi, że przesyłka ode mnie doszła (swoją drogą jestem zaskoczona: przesyłki dochodzą na drugi dzień po wysłaniu), zatem mogę pokazać, co wysłałam w zamian za cudne Filcusie przedstawione w poprzednim poście.
Gosia życzyła sobie zakładkę z aniołkiem, oto ona:
Odnosząc się do waszych komentarzy, dodam, że ja też jestem ciężko zakochana w owieczce, choć pozostałe Filcusie również uwielbiam.:)
Miałam pokazać Giuseppe, ale nie chwaląc się, stwierdzam, że tak mi wyszedł, iż zasługuje na osobny post.;)
Poczekacie jeszcze chwilę?
Dostałam wyróżnienia od dwóch dziewczyn, pochwalę się nimi wraz z kucharzem.
Witam buranę, miło mi cię gościć.
Ferie mi się skończyły...:(
Udanego weekendu!:)
Gosia życzyła sobie zakładkę z aniołkiem, oto ona:
Uznałam jednak, że to trochę za mało, więc w ramach niespodzianki dołożyłam pisankę; w końcu wymianka miała być wielkanocna:
A tak wygląda całość:
Gosia twierdzi, że jest zadowolona, a to najważniejsze.Odnosząc się do waszych komentarzy, dodam, że ja też jestem ciężko zakochana w owieczce, choć pozostałe Filcusie również uwielbiam.:)
Miałam pokazać Giuseppe, ale nie chwaląc się, stwierdzam, że tak mi wyszedł, iż zasługuje na osobny post.;)
Poczekacie jeszcze chwilę?
Dostałam wyróżnienia od dwóch dziewczyn, pochwalę się nimi wraz z kucharzem.
Witam buranę, miło mi cię gościć.
Ferie mi się skończyły...:(
Udanego weekendu!:)
wtorek, 19 lutego 2013
Zapachniało wiosną...
Zanim przejdę do meritum, chciałam w imieniu Tygrysa podziękować za wspaniałe życzenia kierowane pod jego adresem.:) Bardzo się cieszę, że wśród nas jest tyle kociar!
Już dawno je dostałam, ale stale coś się wciskało przed ten post: a to Walentynka, a to kot... Ale już się przywołałam do porządku i szybciutko pokazuję... prezenty!
Uczestniczyłam w wymiance wielkanocnej z Gosią-Filcusiem - Gosia już zaczęła rozsyłać swoje filcusie i ja dostałam takie:
Gosiu, zabrakło mi jednego malutkiego elementu, by wykończyć prace dla ciebie: mam nadzieję, że jutro go dostanę, więc najpóźniej w środę paczuszka ode mnie ruszy do ciebie.:)
Kolejny prezent pochodzi od t-reni, u której wygrałam w jej całorocznej zabawie: są to wzorki, w większości też wiosenne (ach, te tulipany!), ale do wzorków t-renia dołączyła serwetki, słodkości i super bransoletkę.
Bransoletka ma bardzo pomysłowe "zapięcie", dopasowujące ją do ręki, nie widziałam jeszcze czegoś takiego. Bardzo mi się podoba (i sposób, i bransoletka)!
Witam kolejną obserwatorkę (czy obserwatorki?) - versalkę.
Giuseppe już wyszyty, wkrótce go pokażę.:)
Już dawno je dostałam, ale stale coś się wciskało przed ten post: a to Walentynka, a to kot... Ale już się przywołałam do porządku i szybciutko pokazuję... prezenty!
Uczestniczyłam w wymiance wielkanocnej z Gosią-Filcusiem - Gosia już zaczęła rozsyłać swoje filcusie i ja dostałam takie:
Tulipanki były dla mnie niespodzianką.:)
Czyż nie są cudne? Zresztą wszystkie jak jeden mąż zachwycamy się wyrobami Gosi, bo inaczej się nie da.:)Gosiu, zabrakło mi jednego malutkiego elementu, by wykończyć prace dla ciebie: mam nadzieję, że jutro go dostanę, więc najpóźniej w środę paczuszka ode mnie ruszy do ciebie.:)
Kolejny prezent pochodzi od t-reni, u której wygrałam w jej całorocznej zabawie: są to wzorki, w większości też wiosenne (ach, te tulipany!), ale do wzorków t-renia dołączyła serwetki, słodkości i super bransoletkę.
Bransoletka ma bardzo pomysłowe "zapięcie", dopasowujące ją do ręki, nie widziałam jeszcze czegoś takiego. Bardzo mi się podoba (i sposób, i bransoletka)!
Witam kolejną obserwatorkę (czy obserwatorki?) - versalkę.
Giuseppe już wyszyty, wkrótce go pokażę.:)
niedziela, 17 lutego 2013
Światowy Dzień Kota
Motto na dziś: "Ludzie,
którzy nie lubią kotów, widocznie jeszcze nie spotkali tego właściwego."
Mnóstwo najlepszych życzeń dla wszystkich blogowych kotów ode mnie i mojego Tygrysa.
A jak święto, to muszą być prezenty. Dostałam kolejne przyjazne wyróżnienie od innych dziewczyn - bardzo, bardzo wam dziękuję. To chyba znaczy, że mogę obdarować jeszcze parę osób? Jak pisałam, ta dziesiątka nie wyczerpuje tematu, a same nie chcecie się częstować.:)
To kolejna dziesiątka:
Ania - http://bliskieduszyisercu.blogspot.com/
Magda (oficjalne potwierdzenie) - http://nitkiariadny.blogspot.com/
Gosia - http://minifilcus.blogspot.com/
Agnieszka - http://koszkwiatow.blogspot.com/
Kasia - http://nicikal.blogspot.com/
Aldona - donka66.blogspot.com
Monika - http://igielka-mb.blogspot.com/
Violka - http://robotkuje-i-bloguje.blogspot.com/
Celina - http://jesienne-kolory.blogspot.com/
Iskierka - http://iskierka71.blogspot.com/
Jest jeszcze Iwonka - tylkoprzyjemnosci.blogspot.com/
Ale Iwonka już raz mi pisała, że nie przyjmuje wyróżnień. Jeżeli jednak to ci się spodoba, bierz! Dla siebie, Gieni, Zosi i Marcelka.:)
Tymczasem Walentynki przebiegły bardzo przyjemnie, nawet kot uległ powszechnej manii:
Chaga, zapewniam cię, że kartka była jedynie dodatkiem, słodycze oczywiście były, między innymi takie:
Dziękuję za tak liczne słowa uznania dla karteczki.:) Xymcia, to prawda, kartka jest skromna, ale nie chciałam odrywać uwagi od haftu, on wydawał mi się najważniejszy.
Co do zębów - jeden ząb wyleczony, drugi w trakcie leczenia, no i leczę bakteryjne zapalenie dziąseł. Dzięki za wyrazy współczucia!
AGRI1 do mnie dołączyła - zapraszam cię jak najczęściej!
W następnym poście będą prezenty. Będzie co oglądać!:)
Deborah A. Edwards.
Dziś święto mojego Tygrysa, więc musi być wpis i oczywiście najnowsze zdjęcia. Ale zanim je zamieszczę, życzę ci Tygrysku, żebyś nadal czuł się u nas bezpiecznie i szczęśliwie, bo chyba tak jest? Twoje częste mruczenie i codzienne powitanie w drzwiach świadczy o tym, że tak. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa, skąd ty wiesz, że to my wracamy do domu? :)Budzimy się powoli i z godnością. |
A jak święto, to muszą być prezenty. Dostałam kolejne przyjazne wyróżnienie od innych dziewczyn - bardzo, bardzo wam dziękuję. To chyba znaczy, że mogę obdarować jeszcze parę osób? Jak pisałam, ta dziesiątka nie wyczerpuje tematu, a same nie chcecie się częstować.:)
To kolejna dziesiątka:
Ania - http://bliskieduszyisercu.blogspot.com/
Magda (oficjalne potwierdzenie) - http://nitkiariadny.blogspot.com/
Gosia - http://minifilcus.blogspot.com/
Agnieszka - http://koszkwiatow.blogspot.com/
Kasia - http://nicikal.blogspot.com/
Aldona - donka66.blogspot.com
Monika - http://igielka-mb.blogspot.com/
Violka - http://robotkuje-i-bloguje.blogspot.com/
Celina - http://jesienne-kolory.blogspot.com/
Iskierka - http://iskierka71.blogspot.com/
Jest jeszcze Iwonka - tylkoprzyjemnosci.blogspot.com/
Ale Iwonka już raz mi pisała, że nie przyjmuje wyróżnień. Jeżeli jednak to ci się spodoba, bierz! Dla siebie, Gieni, Zosi i Marcelka.:)
Tymczasem Walentynki przebiegły bardzo przyjemnie, nawet kot uległ powszechnej manii:
Chaga, zapewniam cię, że kartka była jedynie dodatkiem, słodycze oczywiście były, między innymi takie:
Co do zębów - jeden ząb wyleczony, drugi w trakcie leczenia, no i leczę bakteryjne zapalenie dziąseł. Dzięki za wyrazy współczucia!
AGRI1 do mnie dołączyła - zapraszam cię jak najczęściej!
W następnym poście będą prezenty. Będzie co oglądać!:)
czwartek, 14 lutego 2013
"Dzień dobry, dziś święty Walenty..."
"Dzień dobry, dziś święty Walenty.
Dopiero co świtać poczyna;
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Poskoczył kochanek, wdział szaty,
Drzwi rozwarł przed swoją jedyną
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną."
Tak się obchodziło dzień św. Walentego za czasów Szekspira.;)
A to kartka, którą przygotowałam dla męża:
A wam życzę, czy obchodzicie ten dzień, czy nie, dużo nieustającej miłości dziś i przez cały życie.:)
Całuski (mimo dokuczających zębów).
Dopiero co świtać poczyna;
Młodzieniec snem leży ujęty,
A hoża doń puka dziewczyna.
Poskoczył kochanek, wdział szaty,
Drzwi rozwarł przed swoją jedyną
I weszła dziewczyna do chaty,
Lecz z chaty nie wyszła dziewczyną."
Tak się obchodziło dzień św. Walentego za czasów Szekspira.;)
A to kartka, którą przygotowałam dla męża:
A wam życzę, czy obchodzicie ten dzień, czy nie, dużo nieustającej miłości dziś i przez cały życie.:)
Całuski (mimo dokuczających zębów).
wtorek, 12 lutego 2013
Przyjazne wyróżnienie
Moje kochane, dostałam wyróżnienie od Danusi, czyli Robótek babci Tereski. Jest to wspaniałe wyróżnienie, za które Danusi jeszcze raz bardzo dziękuję, bo "za blogową przyjaźń". Piękne, prawda?
No, takiego wyróżnienia nie da się NIE przekazać dalej. I tu jestem w kropce, bo mam wrażenie, że mnóstwo blogów, które odwiedzam, i których autorki mnie odwiedzają, jest mi przyjazne. Za nic nie chciałabym kogoś pominąć. Ale jak napiszę: częstujcie się, to żadna z was nie weźmie.:) Napiszę więc tak: wyróżnienie jest dla WSZYSTKICH dziewczyn, które mnie chętnie czytają i pięknie komentują moje robótki, ale jest wśród nich garstka, która towarzyszy mi prawie od początku, nierzadko pod każdym postem.:) Podparłam się "pomocnikiem" zliczającym komentarze i tak wyróżnienie przede wszystkim wędruje do pierwszej dziesiątki:
Ani - Wojcieszka - wojciacho.blogspot.com/
Ani - lejdi.any - lejdi-ana.blogspot.com/
sylwuski - http://zauroczonahaftami.blogspot.com/
Tiny - http://haftytiny.blogspot.com/
Danieli - http://danihaft.blogspot.com/
Violi - viola687.blogspot.com/
Eli - http://26elzbieta56.blogspot.com/
Beaty - beciahafciki.blogspot.com/
Ani - pelasi - http://czarodziejkaiglyinitki.blogspot.com/
Oli - http://realizacjamarzen1.blogspot.com/
Witam Joasię i Ashki. Mam nadzieję, że będziecie zaglądać.:)
Chciałam wam jeszcze polecić jedną rzecz do przeczytania: całkiem niedawno dołączyła do mnie Damia, która na swoim blogu napisała tak świetny post (regularny felieton, chętnie bym czytała takie w czasopismach), że nie mogę się powstrzymać, aby go wam nie polecić.:))
http://boprzydasie.blogspot.com/2013/02/pierscien-na-walentynki.html
To tyle na dziś. Idę leniuchować dalej (ferie, ferie!...);)
No, takiego wyróżnienia nie da się NIE przekazać dalej. I tu jestem w kropce, bo mam wrażenie, że mnóstwo blogów, które odwiedzam, i których autorki mnie odwiedzają, jest mi przyjazne. Za nic nie chciałabym kogoś pominąć. Ale jak napiszę: częstujcie się, to żadna z was nie weźmie.:) Napiszę więc tak: wyróżnienie jest dla WSZYSTKICH dziewczyn, które mnie chętnie czytają i pięknie komentują moje robótki, ale jest wśród nich garstka, która towarzyszy mi prawie od początku, nierzadko pod każdym postem.:) Podparłam się "pomocnikiem" zliczającym komentarze i tak wyróżnienie przede wszystkim wędruje do pierwszej dziesiątki:
Ani - Wojcieszka - wojciacho.blogspot.com/
Ani - lejdi.any - lejdi-ana.blogspot.com/
sylwuski - http://zauroczonahaftami.blogspot.com/
Tiny - http://haftytiny.blogspot.com/
Danieli - http://danihaft.blogspot.com/
Violi - viola687.blogspot.com/
Eli - http://26elzbieta56.blogspot.com/
Beaty - beciahafciki.blogspot.com/
Ani - pelasi - http://czarodziejkaiglyinitki.blogspot.com/
Oli - http://realizacjamarzen1.blogspot.com/
Witam Joasię i Ashki. Mam nadzieję, że będziecie zaglądać.:)
Chciałam wam jeszcze polecić jedną rzecz do przeczytania: całkiem niedawno dołączyła do mnie Damia, która na swoim blogu napisała tak świetny post (regularny felieton, chętnie bym czytała takie w czasopismach), że nie mogę się powstrzymać, aby go wam nie polecić.:))
http://boprzydasie.blogspot.com/2013/02/pierscien-na-walentynki.html
To tyle na dziś. Idę leniuchować dalej (ferie, ferie!...);)
niedziela, 10 lutego 2013
TUSAL 2013 - luty
Oto druga odsłona TUSAL-owego słoiczka - jako że lutowa, to walentynkowa.:)
Niteczek sporo przybyło, bo ostatnio praca wre.:)
Dzięki za gratulacje i słowa uznania dla mojej poduszki. :) Nagrodę już otrzymałam i na pierwszy ogień pójdzie filc - a na co, zobaczycie niebawem.
Miłej niedzieli!:)
Niteczek sporo przybyło, bo ostatnio praca wre.:)
Dzięki za gratulacje i słowa uznania dla mojej poduszki. :) Nagrodę już otrzymałam i na pierwszy ogień pójdzie filc - a na co, zobaczycie niebawem.
Miłej niedzieli!:)
czwartek, 7 lutego 2013
Wyzwanie walentynkowe... i wygrana!
Część z was już wie (bardzo, ale to bardzo dziękuję za gratulacje i słowa uznania), że zajęłam pierwsze miejsce w konkursie walentynkowym organizowanym przez polskie handmade. Wczoraj cały dzień chodziłam w euforii, co sprawiło, że wieczorem klapnęłam jak przekłuty balonik i o 22.00 spałam już snem sprawiedliwego.
Razem ze mną cieszył się mój mąż, który miał swój udział w moim zwycięstwie - to on zaproponował, żebym wzór umieściła na poduszce - ja miałam różne koncepcje.
Oto moja praca:
Wzór zachwycił mnie od razu, gdy tylko go znalazłam, a zbiegło się to z ogłoszeniem konkursu, więc jak mogłam się nie zgłosić?;)
W dniu ogłoszenia wyników emocje sięgały zenitu. Praktycznie do wieczora cztery z nas miały po 7 głosów. Późnym wieczorem jedna została zdyskwalifikowana ze względu na zbyt nachalną i publiczną agitację, co w regulaminie było zabronione. Mój A. namówił mnie, żebyśmy wzięli laptopa do łóżka i śledzili wyniki głosowania do północy. I kiedy już myślałam, że będzie dogrywka, nagle wpadł jeszcze jeden, jak się okazało, ostatni głos: na moją pracę.:)
Nagrodę w konkursie ufundowała pasmanteria Wojtki:
Szczerze mówiąc dziwiłam się, że żadna z was, moich znajomych, nie wzięła udziału w konkursie, ale z drugiej strony może to i dobrze, bo obawiam się, że wtedy moja praca by przepadła...:)
Może teraz weźmiecie udział? CatherineK ogłosiła nowy konkurs pod hasłem "Przywołaj wiosnę", nagroda podobna...
Pierwsze miejsce w konkursie zaowocowało zwiększoną liczbą obserwatorek, a są to: toja-12, Radziejowe Zacisze, Ewelina P., maczka87, ciapara, Damia, yolka13. Serdecznie witam!
Wiedziałam, że Giuseppe wam się spodoba! Obecnie zyskał ubranie i wykonał jeszcze jedno tortowe ciastko. Mmmm, bardzo smakowite...
W sumie powinien upiec pączki.:)
Życzę wam dużo smacznych pączków w ten Tłusty Czwartek. Ja dziś jem domowe, mojej mamy...:))
Do niedzieli! Do TUSAL-owej odsłony!
Razem ze mną cieszył się mój mąż, który miał swój udział w moim zwycięstwie - to on zaproponował, żebym wzór umieściła na poduszce - ja miałam różne koncepcje.
Oto moja praca:
Wzór zachwycił mnie od razu, gdy tylko go znalazłam, a zbiegło się to z ogłoszeniem konkursu, więc jak mogłam się nie zgłosić?;)
W dniu ogłoszenia wyników emocje sięgały zenitu. Praktycznie do wieczora cztery z nas miały po 7 głosów. Późnym wieczorem jedna została zdyskwalifikowana ze względu na zbyt nachalną i publiczną agitację, co w regulaminie było zabronione. Mój A. namówił mnie, żebyśmy wzięli laptopa do łóżka i śledzili wyniki głosowania do północy. I kiedy już myślałam, że będzie dogrywka, nagle wpadł jeszcze jeden, jak się okazało, ostatni głos: na moją pracę.:)
Nagrodę w konkursie ufundowała pasmanteria Wojtki:
Zdjęcie na razie ze strony bloga, jw. |
Może teraz weźmiecie udział? CatherineK ogłosiła nowy konkurs pod hasłem "Przywołaj wiosnę", nagroda podobna...
Pierwsze miejsce w konkursie zaowocowało zwiększoną liczbą obserwatorek, a są to: toja-12, Radziejowe Zacisze, Ewelina P., maczka87, ciapara, Damia, yolka13. Serdecznie witam!
Wiedziałam, że Giuseppe wam się spodoba! Obecnie zyskał ubranie i wykonał jeszcze jedno tortowe ciastko. Mmmm, bardzo smakowite...
W sumie powinien upiec pączki.:)
Życzę wam dużo smacznych pączków w ten Tłusty Czwartek. Ja dziś jem domowe, mojej mamy...:))
Do niedzieli! Do TUSAL-owej odsłony!
wtorek, 5 lutego 2013
Autor, autor!...
O, jak się cieszę, że osłodziłam wam weekend i parę dni po - albowiem słodkości nigdy za dużo! Tymczasem na kanwie pojawił się twórca tych słodyczy!
Przedstawiam wam Giuseppe (tak jakoś mi się to imię z nim skojarzyło):
Następna odsłona to już chyba całości - w końcu macie już jakieś wyobrażenie.:)
Jak słusznie zauważyła Kasia (kal32), jest cała seria kucharzy, wszystkie obrazki fantastyczne, ja wybrałam dwa: ten, jak nietrudno się domyśleć, pójdzie na książkę z przepisami na ciasta i desery. Drugi kucharz będzie piekł kurczaka i gotował zupę. Już się cieszę na jego wyszywanie, bo wyszywa się go wspaniale.
Co do lnu - Ania (sztuka oswojona) zauważyła, że takie smakowite kolory nie kontrastują ładnie na lnie, myślę, że miałam podobne wrażenie, stąd zmiana.
Witam Dusię, Marlenę i Magnolię. Całuski dla wszystkich!:)
Przedstawiam wam Giuseppe (tak jakoś mi się to imię z nim skojarzyło):
Następna odsłona to już chyba całości - w końcu macie już jakieś wyobrażenie.:)
Jak słusznie zauważyła Kasia (kal32), jest cała seria kucharzy, wszystkie obrazki fantastyczne, ja wybrałam dwa: ten, jak nietrudno się domyśleć, pójdzie na książkę z przepisami na ciasta i desery. Drugi kucharz będzie piekł kurczaka i gotował zupę. Już się cieszę na jego wyszywanie, bo wyszywa się go wspaniale.
Co do lnu - Ania (sztuka oswojona) zauważyła, że takie smakowite kolory nie kontrastują ładnie na lnie, myślę, że miałam podobne wrażenie, stąd zmiana.
Witam Dusię, Marlenę i Magnolię. Całuski dla wszystkich!:)
sobota, 2 lutego 2013
"Gdy widzę słodycze, to kwiczę..."
Ach, już się nie mogę doczekać ferii! Na razie nie mam specjalnie czasu na robótki, ale liczę na to, że już za tydzień to się zmieni.:) Mimo braku czasu udało mi się wykonać pracę na wyzwanie walentynkowe zorganizowane przez polskie handmade (myślę, że już w następnym poście będę mogła ją pokazać) i pociągnęłam kuchenny motyw na przepiśnik. Ale muszę wam powiedzieć, że trochę się rozczarowałam co do lnianej aidy i zmieniłam ją na zwykłą kanwę. Nie pasowała mi ta lniana do tego obrazka. Ale nie ma obawy, na pewno ją do czegoś wykorzystam.:)
Na razie mam tyle:
Obrazek będzie bardziej wyrazisty, kiedy dojdą kontury.
Witam Weronikę i imawe - rozgośćcie się.:)
Lothluin, nie wiem, czy czytałaś odpowiedź na twój komentarz. Odsyłam cię więc do poprzedniego posta i komentarzy pod nim. :)
Na razie mam tyle:
Obrazek będzie bardziej wyrazisty, kiedy dojdą kontury.
Witam Weronikę i imawe - rozgośćcie się.:)
Lothluin, nie wiem, czy czytałaś odpowiedź na twój komentarz. Odsyłam cię więc do poprzedniego posta i komentarzy pod nim. :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)