Ach, znów ogromna przerwa, ale tym razem niezamierzona przeze mnie. Kartki miałam wykonać i zaprezentować półtora tygodnia temu, ale i mnie, a właściwie nas, bo najpierw zachorował mąż, dopadł koronawirus. Dopiero wczoraj poczułam się na tyle dobrze, by siąść do kartek - na szczęście, bo przecież dziś ostatni dzień na ich zaprezentowanie.
Nie przedłużając najpierw banerek:
Hafcik do jednej z kartek wykonałam jeszcze przed chorobą, zatem pierwsza kartka tradycyjnie:
A druga taka prosta, ale wiecie, podoba mi się.:)
I obie razem - zdjęcie dla Ani:
Mam nadzieję, że listopadowe kartki powstaną wcześniej.
Pochwalę wam się jeszcze, że w połowie miesiąca zrobiłam kartkę na okrągłe urodziny, ale na razie nie mogę jej pokazać - myślę, że w połowie listopada już się da. Wyjątkowo jestem z niej zadowolona!:)
Pozdrawiam was i życzę, żeby zdrowie wam dopisywało. Uściski!:)