- Ach, ach, jaka piękna! - usłyszałam zachwyty i podniosłam głowę znad haftu.
- Kto, ja? - ucieszyłam się, bo a nuż...
I natychmiast zaczęłam pluć sobie w brodę, bo oderwała się od lusterka i spojrzała na mnie z litością.
- No, wiesz, jakby ci tu powiedzieć... - zaczęła przyglądając mi się uważnie.
- Nie, to już lepiej nie kończ - przerwałam pośpiesznie. - Rozumiem, że zachwycasz się sobą.
- Ach, tak! - rozpromieniła się natychmiast. - Przy okazji, ten strój jest prześliczny i jaki cieplutki, muszę ci podziękować, bo TYM RAZEM miałaś wyczucie chwili...
Oczywiście, musiała mi to wytknąć...
Ale co tam, grunt, że zadowolona i na dodatek pomachała różdżką, rozsyłając same dobre fluidy - także wam.:)
Swoją drogą przypomniałam sobie o niej dopiero w poniedziałek - nie mówcie jej, że już jest grudzień... ;)
OGŁOSZENIE
Ogłaszam wszem i wobec, że organizatorką
TUSAL 2017 została Hania z bloga
Rękodzieło Hanulka. Proszę śledzić jej bloga, na pewno do świąt ogłosi zapisy.:)
Co do głosowania na najładniej ozdobiony słoiczek: głosować będą mogły wszystkie chętne blogowiczki, nie tylko te, które brały udział w TUSAL-u.