Jaka to jest przyjemność, gdy obraz posuwa się do przodu! I to nic, że przede mną kilkanaście stron, a ja skończyłam dopiero trzecią - ta trzecia to dla mnie ogromny sukces.:)
I zgodnie z zapowiedzią chwalę się, ile już mam gotowe. Na początek przypomnienie tego, co do tej pory i jak obraz będzie wyglądał w całości.
A tak wygląda obecnie:
W prawym rogu widać zalążek kociego ucha... :)
A teraz pokażę wam, ile już mam.
Witam nowe obserwatorki: Picot Kingę i Janię.:) Przypominam, że candy kończy się 2 września. Losowanie będzie 3-go, a post z wynikami 5 września. Prezenty już gotowe - mam nadzieję, że spodobają się zwyciężczyni.:)
Pozdrawiam!:)
środa, 30 sierpnia 2017
czwartek, 24 sierpnia 2017
Kartki przez cały rok - sierpień.
Na kartkowe wyzwanie u Ani Iwańskiej wytyczne przygotowała Anna Kurtasz.
A tak je zrealizowałam:
I kolaż.
Następny post poświęcam trzeciej stronie HAED-a - to już pewne. :)
Zmykam - wybaczcie, że dziś tak skąpo tekstowo.
A tak je zrealizowałam:
Boże Narodzenie - szopka/stajenka + kolor zielony. |
Okolicznościowa - słońce + kolor żółty. |
Wielkanoc - zajączek + trzy kwiatki |
Następny post poświęcam trzeciej stronie HAED-a - to już pewne. :)
Zmykam - wybaczcie, że dziś tak skąpo tekstowo.
piątek, 18 sierpnia 2017
Kartki BN - sierpień.
Bardzo mi się spodobały ostatnie tematy wyzwania u Uli - w lipcu św. Rodzina, w sierpniu stajenka/szopka. Przyznam, że mam jeszcze nadzieję na Trzech Króli i kolędników, ale zdaje się, że jestem w mniejszości, jeśli chodzi o takie tematy...;)
Jeden wzorek szczególnie mi się spodobał - wybrałam fragment i tak zrealizowałam temat:
Kartkę pokażę jeszcze raz, bo weźmie udział w kolejnym wyzwaniu u Ani - taki bonus.:)
I banerek:
Dziękuję wam serdecznie za życzenia zdrowia dla taty - niestety, wyzdrowienie trochę potrwa, bo tata ma wgniecioną jedną z kostek w kręgosłupie, a że mój rodziciel ma już ponad 80 lat, więc same rozumiecie...
Cieszę się, że podoba wam się zakładka - mam jeszcze podobny wzór pieska, też uroczy, więc może powstanie kolejna. Madzia M. - to może jeszcze wstrzymaj się z kombinowaniem...;)
Bozenas - a ja używam moich zakładek i dlatego dwie mi zginęły... Prawdopodobnie znalazły się w książkach oddawanych do biblioteki miejskiej. Pewnie komuś służą... Ale tej będę pilnować jak oka w głowie!;)
Gosiu K. - oprócz "Dumy i uprzedzenia" na zdjęciu są "Madame" Antoniego Libery i "Esther" Stefana Chwina. Jeżeli nie czytałaś, gorąco polecam!:)
Nieśmiało nadmieniam, że pod koniec sierpnia/na początku września, jeżeli tylko czas pozwoli na dokończenie, dokonam pokazu trzeciej strony HAED-a.:)
Pozdrawiam mimo wszystko wakacyjnie i przypominam o moim candy - TUTAJ.:)
Jeden wzorek szczególnie mi się spodobał - wybrałam fragment i tak zrealizowałam temat:
I banerek:
Dziękuję wam serdecznie za życzenia zdrowia dla taty - niestety, wyzdrowienie trochę potrwa, bo tata ma wgniecioną jedną z kostek w kręgosłupie, a że mój rodziciel ma już ponad 80 lat, więc same rozumiecie...
Cieszę się, że podoba wam się zakładka - mam jeszcze podobny wzór pieska, też uroczy, więc może powstanie kolejna. Madzia M. - to może jeszcze wstrzymaj się z kombinowaniem...;)
Bozenas - a ja używam moich zakładek i dlatego dwie mi zginęły... Prawdopodobnie znalazły się w książkach oddawanych do biblioteki miejskiej. Pewnie komuś służą... Ale tej będę pilnować jak oka w głowie!;)
Gosiu K. - oprócz "Dumy i uprzedzenia" na zdjęciu są "Madame" Antoniego Libery i "Esther" Stefana Chwina. Jeżeli nie czytałaś, gorąco polecam!:)
Nieśmiało nadmieniam, że pod koniec sierpnia/na początku września, jeżeli tylko czas pozwoli na dokończenie, dokonam pokazu trzeciej strony HAED-a.:)
Pozdrawiam mimo wszystko wakacyjnie i przypominam o moim candy - TUTAJ.:)
piątek, 11 sierpnia 2017
Koci, koci łapci...
Niby mam wakacje, a jednak pracowity to czas - dzielę go między dwa domy, bo tata miał mały wypadek... Krótko mówiąc, jest co robić. Ale staram się znajdować chwile na wyszywanie, jakby nie było, jest to relaks.:)
Uznałam, że od czasu do czasu, by przewietrzyć umysł, muszę oderwać się od kota (zwłaszcza, że posuwam się do przodu). A że poginęły mi wszystkie wyszywane zakładki, nad czym ogromnie ubolewam, postanowiłam wyszyć wreszcie tę, o której już dawno marzyłam. Madzia Nitki Ariadny - ty wiesz, o co chodzi. ;)
Od obrazu z kotem się oderwałam, ale od tematyki się nie dało.;)
I zbliżenie.
Tej nie dam zaginąć.
Podczas wakacyjnych podróży spotkało mnie też coś bardzo miłego, o czym niektóre z was już wiedzą, a mianowicie spotkanie z naszą blogową koleżanką Madzią z bloga Kramik Magdy.
Było przemiło, nie mogłyśmy się nagadać, a jedyną wadą tego spotkania było to, że było krótkie.;)
Dostałam od Madzi obiecane skarpetki w kotki, tekturki i takie cudeńko na igły, które na pewno już u niej podziwiałyście - ja też, nie mając pojęcia, że to dla mnie.:)
Dziękuję wam za miłe słowa pod adresem kartki - mam nadzieję, że młodym też się spodoba. Wybaczcie, że mało mnie u was na blogach, ale na samym początku zamieściłam wyjaśnienie. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo. Nie dajcie się burzom! Uściski.
Uznałam, że od czasu do czasu, by przewietrzyć umysł, muszę oderwać się od kota (zwłaszcza, że posuwam się do przodu). A że poginęły mi wszystkie wyszywane zakładki, nad czym ogromnie ubolewam, postanowiłam wyszyć wreszcie tę, o której już dawno marzyłam. Madzia Nitki Ariadny - ty wiesz, o co chodzi. ;)
Od obrazu z kotem się oderwałam, ale od tematyki się nie dało.;)
Wyszywana na kanwie plastikowej, tył podszyłam filcem. |
Tej nie dam zaginąć.
Podczas wakacyjnych podróży spotkało mnie też coś bardzo miłego, o czym niektóre z was już wiedzą, a mianowicie spotkanie z naszą blogową koleżanką Madzią z bloga Kramik Magdy.
A to takie przewrotne zdjęcie, znajdźcie nas!;) |
Dostałam od Madzi obiecane skarpetki w kotki, tekturki i takie cudeńko na igły, które na pewno już u niej podziwiałyście - ja też, nie mając pojęcia, że to dla mnie.:)
Zdjęcie zapożyczone z bloga Madzi. |
środa, 2 sierpnia 2017
Powrót z gór i ślubna kartka.
Witajcie! Spędziliśmy wspaniałe osiem dni w Tatrach - było super, ale trzeba było wrócić do rzeczywistości. Dobrze chociaż, że zostają wspomnienia podtrzymane zdjęciami.:)
Na szczęście mam co pokazać, bo jeszcze przed wyjazdem zrobiłam bardzo wypasioną karteczkę ślubną na zamówienie przyjaciółki, której chrześnica wychodzi w sierpniu za mąż. Trochę się bałam, jak to wyjdzie, bo na zamówienie jeszcze nie robiłam żadnej kartki, ale myślę, że nie mam się czego wstydzić.;)
Kartka zawiera dwa hafciki, tak wybrała przyjaciółka: z przodu para młoda jedzie na nową drogę życia na rowerze.:)
Z tyłu: ze ślubu wraca już samochodem.;)
Zanim znów kot z jabłkami zawładnie moim hafciarskim życiem, pozwólcie, że jeszcze na zakończenie trzy zdjęcia z wyjazdu - kocham góry! :)
P.S. Magdalena Betlej - bazę wielkanocną sama stworzyłam, kupiłam taki folder do wytłaczania.:)
Na szczęście mam co pokazać, bo jeszcze przed wyjazdem zrobiłam bardzo wypasioną karteczkę ślubną na zamówienie przyjaciółki, której chrześnica wychodzi w sierpniu za mąż. Trochę się bałam, jak to wyjdzie, bo na zamówienie jeszcze nie robiłam żadnej kartki, ale myślę, że nie mam się czego wstydzić.;)
Kartka zawiera dwa hafciki, tak wybrała przyjaciółka: z przodu para młoda jedzie na nową drogę życia na rowerze.:)
Z tyłu: ze ślubu wraca już samochodem.;)
Zanim znów kot z jabłkami zawładnie moim hafciarskim życiem, pozwólcie, że jeszcze na zakończenie trzy zdjęcia z wyjazdu - kocham góry! :)
P.S. Magdalena Betlej - bazę wielkanocną sama stworzyłam, kupiłam taki folder do wytłaczania.:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)