W tym miesiącu trzeba było się trochę nagłowić nad kartkami w tej zabawie - bo jak to tak, Walentynki bez czerwonego koloru? W ogóle jak bez czerwonego?... ;) Dobrze, że dziewczyny serca nie zabroniły i jakoś wybrnęłam.:)
A oto moje realizacje:
Jak poprzednio zainspirowałam się motywem, ale okazja inna. W zeszłym miesiącu Kubuś Puchatek przedstawiał Boże Narodzenie, teraz mój osobisty kot przedstawia Wielkanoc. Do zrobienia tej kartki przygotowałam grafiki przy pomocy tej strony . A tyle ich zrobiłam, że pewnie jeszcze je wykorzystam.;)
I to miało być wszystko, ale blogowe przyjaciółki nie pozwalają mi być bezczynną.;) W ostatniej chwili Madzia podrzuciła mi wzorek jajka z niespodzianką.;) Skorzystałam.
Dla porządku kolaż całości.