piątek, 14 lutego 2014

Imieniny...?

Czytam na waszych blogach, że dziś dzielicie się na dwie grupy: jedna obchodzi Walentynki, druga nie, bo uważa, że miłość należy okazywać każdego dnia. A ja uważam, że jedno drugiego nie wyklucza: traktujmy dzisiejszy dzień jak imieniny! Imieniny miłości, oczywiście.:) Co prawda imię męskie… Ale co tam! Zatem świętujmy: w końcu gdybyśmy codziennie chodzili na uroczyste kolacje czy do kina, piekli i pałaszowali ulubione ciasto czy popijali ulubione  wyskokowe napoje, to szybko by nam to spowszedniało, nie wspomnę, że odbiłoby się na zdrowiu.;)
Przy okazji zrobiłam kartkę dla męża, ale przyznaję ze wstydem, że poszłam na łatwiznę: nie zdążyłam nic wyszyć, więc na kartce nakleiłam kopię haftu z Cross Stitchera. Ale na pewno kiedyś wyszyję tego króliczka, bo jest słodziutki.




 A to wspomnienie mojej podusi z zeszłego roku.:)
Buziaczki! Dla wszystkich, którzy kochają i są kochani.:))

38 komentarzy:

  1. No to się nabrałam :)
    Przeczytałam posta i wiem, że to obrazek nie wyszywany ale ja bym sobie głowę dała uciąć... Nawet na zbliżeniu trzeba się dobrze przyjrzeć. Wyszyty też będzie super!
    Cieplutko w tym dniu pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. The little card is beautiful!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna praca a co do walentynek kochana nie będę się wypowiadać - no wiesz tacy ludzie jak ja starej daty różnie myślą - aczkolwiek mi nie przeszkadza coś co kiedyś w modę u na weszło -no nic myślę że i tak jest ok - buziaki ślę Marii
    hafciki twoje są zawsze śliczne

    OdpowiedzUsuń
  4. I Tobie tej miłości wokół ogrom Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Króliczek jest naprawdę śliczny i ucieszy się, jak go wyhaftujesz:)
    Wszystkiego dobrego Tobie i mężowi na Walentynki - ja lubię to święto!

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha moglas sie nie przyznawac bo naprawde nie widac ze ten obrazek jest wydrukowany ;-). A wiec wszystkiego najlepszego z okazki milosnych imieninek. Serduszko ci ślę :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozdrawiam i życzę przyjemnego walentynkowego wieczora!

    OdpowiedzUsuń
  8. A my z mężem obchodzimy Dzień Zakochanych, ale wcale nie 14 lutego ;) Dla nas naszym świętem jest dzień, w którym pierwszy raz wyznaliśmy sobie miłość. I o dziwo, mąż pamięta o tej dacie lepiej, niż o rocznicy ślubu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jestem z tych co nie swietuje, ale jak moj maz mi przyniesie czekoladki to na pewno je zjem ;)
    karteczka sliczna
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Kartka śliczna, a najważniejsze, że wręczona z miłością :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też należę do tych co nie świętują dzisiaj ale ... kupiłam chłopakom po czekoladowym sercu i sama również dostałam miłą niespodziankę. Tak to czasem bywa :)
    A co do Twojej kartki - dałabym rękę uciąć, że wyhaftowałaś!!! I byłabym bez ręki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale spryciara z Ciebie;) Gdybyś się nie przyznała, wcale bym nie zauważyła;)
    Karteczka śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  13. Sliczna karteczka :D I ja tam za Walentynkami przepadam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Tobie również najszczersze uściski i buziaki, króliczek wart tego by go stworzyć, chociaż faktycznie wygląda tu jak haft:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja świętuję Walentynki,a w tym roku dla odmiany dostałam od męża ciasto w kształcie serca. Ciasto i On to zaskoczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Święto tak, niespodzianki wzruszające, dowody miłości, sentymentalne wspomnienia i działania sprawiające radość tak, ale zalew czerwonymi gadżetami w sklepach i wręczanie ich... nie sprawiłoby mi to radości. Co innego, gdy własnoręcznie wykonane, jak Twoja karteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczna kartka jak również poduszka :-).
    A co do Walentynek to jestem przeciwniczką kupowania gadżetów sklepowych, ale myślę, że jest to dobry moment by drugiej osobie sprawić niespodziankę np. w postaci upieczonych ciasteczek.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne te hafty, i ten króliczek i zawieszka z poprzedniego postu ;) Ja dzisiaj tacie dałam czerwoną różę (mama pojechała w delegację i biedaczek został bez walentynkowego prezentu), ale się ucieszył! :) Odwzajemnił się moimi ulubionymi słodyczami xD Buziaczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kartka śliczna, ja tez myślałam że haftowana:) co do Walentynek to święto jest sympatyczne, lubię sprawiać przyjemność drugiej osobie:) ale sklepy w serduszka to troszkę przesada,, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Walentynki? Ja lubię nastrój tego dnia, takie miłe oczekiwanie na różyczkę, na czekoladki, na buziaka i na słowa - moja ty Walentynko mrrr. Ja swojego Walentego zabrałam do muzeum na "miłosne historie". Karteczkę zrobiłaś świetną, z całego gorącego serca.
    Pozdrawiam Dorota.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie :)) Justynko dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nabrałaś mnie z tą karteczką☺ myślałam że jest xxxx a tu proszę...zdjęcie☺
    Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo miłośći na każdy dzień♥

    OdpowiedzUsuń
  23. :)) jaki pomysł przewrotny z tą kartką! :)
    - początek jak z koszmaru hafciarki ( "nie zdążę na czas z haftem") ; koniec... bardzo kreatywny! :)
    Walentynki?- dla starszych- każda okazja dobra, by okazać sobie czułość:), a dla nieśmiałych młodziaków i młodziaczek- wspaniały pretekst by zrobić krok w stronę sympatii..:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Pewnie , adoracji , miłych gestów nigdy dość, pozdrawiam Anulka

    OdpowiedzUsuń
  25. Niby nie świętuję walentynek, ale nie mam nic przeciwko czekoladkom od Ślubnego w tym dniu. Małżonek wolałby obchodzić dzień zakochanych 24 czerwca na Jana.--wtedy też dostaję czekoladki. W zasadzie to co chwilę je dostaje ...hihi....
    Niezależnie od tego czy obchodzę walentynki czy nie, życzę Ci samych pięknych i radosnych dni w życiu. Nie haftuje i z tym króliczkiem dałam się nabrać ...haha....
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  26. Hello

    Just found your lovely blog.
    Your Valentine finish is very sweet (:

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczna kartka. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  28. Najważniejsze są intencje! Zgadzam się z Tobą co do świętowania Dnia Zakochanych, że jedno drugiego nie wyklucza.

    P.S.
    Zapraszam na Candy do mnie.

    http://wolnachwilaani.blogspot.com/2014/02/moje-pierwsze-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Promyku gratuluję zajęcia pierwszego miejsca w konkursie walentynkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja bardzo lubię walentynki, w współczesnej epoce ludzie nie mają czasu na myślenie, ciągle gdzieś gonią, takie zatrzymanie się na chwilę i powiedzenie tych 2 słów, przypomnienie na kalendarzu, HEJ CZŁOWIEKU ZATRZYMAJ SIĘ, ZRÓB COŚ MIŁEGO DLA DRUGIEJ OSOBY jest ważne! Cudne prezenciki zrobiłaś mężowi :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczna kartka i w ogóle nie widać, że to "podróbka". Najważniejsze, że podarowane z serca :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Wspomnienia piękne, a miłości nigdy dość pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  33. Oryginał czy kopia i tak wyszło bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Gdybyś nie powiedziała dałabym głowę że to haft :))) - cudnie wyszło :))

    OdpowiedzUsuń
  35. No wiesz, ale mnie nabrałaś. Dałabym głowę, że to haft! Ale spryciula :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za każdy miły komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.