niedziela, 15 czerwca 2014

Mundial, wymianka i koci konkurs.

Ciekawa jestem czy dużo wśród was jest entuzjastek Mundialu, takich jak ja? Mundial zapanował nad naszym życiem, moim i męża, on ogląda nawet mecze o północy i trzeciej w nocy, ja nie daję rady, ale te o normalnych godzinach obowiązkowo!:) Mam nadzieję, że mój A. się cieszy, iż nie musi instalować nowego telewizora, jak Tarik - ten od pięciu żon...;))
Jako rasowa hafciarka potrafię jednak wyszywać w trakcie meczu - nic skomplikowanego, ale... Do pokazania, kiedy sfinalizuje się wymianka z Bożenką.:)
A teraz będą reminiscencje ze wspomnianej już wymianki z Violą. Co Viola przysłała mnie, pokazywałam dwa posty temu. A teraz pokażę, co ja przygotowałam dla Violi. Oto kolejny przykład adresownika (tego z candy).:)


Podobny do mojego, bo Viola tak jak i ja, jest wielbicielką czerwieni.
Do adresownika dodałam magnesik.


W paczce znalazły się jeszcze koraliki i coś dla ciała.

Zdjęcie zapożyczyłam od Violi. Wafelków nie ma... Wcale się nie dziwię...;))
Kolejne moje twory które poszły na prezent, będą w następnym poście. W końcu trzeba umieć dozować napięcie.;)
A teraz witam moje kolejne obserwatorki: rosier, renataa25, Barbarę Niezgodę. Przypominam o konkursie na portret kota; głosować można już od jutra do 19 czerwca. A wszystkie portrety możecie zobaczyć TUTAJ. Trudny wybór, bo wszystkie piękne...
Pa!:)

37 komentarzy:

  1. Piękne rzeczy przygotowałaś dla Violi - na pewno jest szczęśliwa!
    Ja też nie przeszkadzam mężowi w oglądaniu Mundialu, oczywiście haftując! Kibicem jest też Gienka, która od czasu do czasu poluje na piłkę, którą widzi na ekranie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie tylko nie przeszkadzam - ja oglądam namiętnie razem z nim.:)

      Usuń
  2. Robisz furorę swoimi adresownikami i wcale mnie to nie dziwi:) Mundial? Dla mnie mogłoby go nie być;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczności przygotowałaś dla Violi!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak Ty uwielbiam oglądać futbol w wielkim wydaniu! Ostatnio nie zgadzają mi się ostateczne wyniki meczu :)) Pamiętałam, że było np. 3:1, a rano okazywało się że mecz skończył się wynikiem 5:1. Wytłumaczenie jest tylko jedno - mimo, że mecz był niesamowity to ja przysnęłam :))
    Adresowniki będą chyba Twoim znakiem rozpoznawczym.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne rzeczy. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny ten adresownik, a i magnesik też fajny. Fanem futbolu nie jestem, choć lubię oglądać piłkę w akcji ale tenisową. Tygrysowi życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny magnesik! Zdradzisz, gdzie można nabyć takie magnesikowe ramki?

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba kupiłam go w Haftix - ale widzę, że już nie mają. Natomiast w innych pasmanteriach są takie: http://wojtki.eu/magnes-do-haftu-42x-31mm-prostokat-p-10287.html
    http://haftkrzyzykowy.istore.pl/pl,product,1072866,magnes,na,hafcik,kwadrat,specjalnie,do,haftu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promyku, dziękuję bardzo za linki :)

      Usuń
  9. Ja oprócz meczów oglądam z mężem wyścigi samochodowe, ostatnio Le Mans 24godziny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też oglądam mecze z tym, że bez tych o 3 w nocy.

    OdpowiedzUsuń
  11. No, zazdrość to mnie chyba zeżre razem z kośćmi! Bardzo mi się podobają te twoje adresowniki! A i babeczka truskawkowa - moja ulubiona :)))
    Piękne prezenty! Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie w domu nie ma kibiców. Na dodatek prawie od roku nie mam tv i wcale nie tęsknię :) Świetna paczuszka.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie w domu mecze oglądamy:ja i teść-męża kompletnie nie obchodzi mundial.Zawsze bardzo lubiłam piłkę nożną i póki co mi nie przeszło. Twój adresownik cudowny. wspaniały prezent przygotowałaś.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Twoje adresowniki są cudne:) Śliczne prezenty:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No widzę mój cudny adresownik i babeczke, która cieszy moje oko non stop. Wiem, że niektóre z Was mi zazdroszczą ale jest czego dziewczyny jak to zwykle na żywo adresownik jeszcze cudniejszy. dziękuje Justynko za prezenty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podoba ten haftowany adresownik:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czemu cię jeszcze nie ma w kolejce do candy?:))

      Usuń
  17. świetna robota - bardzo są te notesy urokliwe Justynko:))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczne te adresowniki! no cóż jestem nudna, bo powtarzam za innymi...ale inaczej nie mogę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne prezenty otrzymała Viola! ;-) Magnesik jest po prostu uroczy! ;) a koraliki są w cudownych kolorkach:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też próbuję haftować na meczach, tych co lecą o "normalnych" godzinach. Na tym Hiszpania-Holandia udało mi się coś zrobić, ale już dzień później tak źle się czułam, że niestety jak to mówią padłam jak kawka ;)
    Za to dziś.... przyszła moja kolej usypiania małej

    OdpowiedzUsuń
  21. Super prezenty! Niestety kiepski ze mnie kibic. Nie wyrabiam przy dzieciaczkach :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A mí sí me gusta el mundial. Espero que nos vaya bien, empezamos ganando, pero no sé qué pasará ahora, jiji.
    Lindos tus bordados, ese cupcake está para comérselo.
    Cariños
    Maru

    OdpowiedzUsuń
  23. Adresownik przepiękny - zazdroszczę Violi :))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale by mi się buzia śmiała gdybym dostała takie prezenty :) Fantastyczne :)
    Mecze oglądam, obowiązkowo :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratuluję takiej wspaniałej wymianki :) Też bym tak mogła mieć...
    Bardzo lubię Twoje 'adresowniki'...
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajna wymianka.
    Śliczne są te Twoje adresowniki. Bardzo starannie wykonane i tak ze smakiem.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie jak małżonek podziela pasję :)
    Bardzo fajną paczuszkę przygotowałaś dla Violi. Dotychczas wydawało mi się, że na lnie najlepiej sprawdza się biała mulinka. Twoje adresowniki udowadniają, że inne kolory też świetnie się prezentują.
    Ciekawe jaki będzie kolejny?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny ten adresownik, tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za każdy miły komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.