Dziewczyny drogie, dzięki za wspaniały doping, jaki mi urządziłyście w komentarzach pod poprzednim postem. Gdyby nie wy i mój mąż... Nie wiem, czy bym się tak zawzięła.
Bożeno, bardzo chętnie zobaczę twoje postępy przy Garmashovej, wszystkie jej obrazy są obłędne. Iwonko, Tygrys dziękuje za głaski. Dawno Gieniusi nie widziałam... ;)
No, ale musiałam odstawić obraz, tak jak zapowiadałam, wkrótce jednak do niego wracam.
Tymczasem powstała na bieżące potrzeby kartka urodzinowa, którą nie omieszkam wam dziś pokazać.
Do tego wzoru na pewno jeszcze wrócę.
W następnych postach będzie wysyp kartek ale i jeszcze coś wam pokażę, co przygotowałam w ramach prezentów świątecznych. Tak mi się spodobało, że chyba sobie też to zrobię.;)
Do zobaczyska!