Witajcie w Nowym Roku! Zaskakujący jest fakt, że nadal tu jestem: miałam bowiem w 2022 r. zakończyć działalność blogową. A jednak coś skłoniło mnie, by jeszcze dać sobie szansę - czy wytrwam, czas pokaże. Ale dziś jestem!
Pierwszy post to często post, w którym przedstawiamy, co też będziemy w tym nowym roku robić. Na razie moje plany są skromne - mam zamiar brać udział w dwóch zabawach:
1) pierwsza z nich to zabawa organizowana przez Kasię: Choinka 2022 - okazało się, że jest to edycja jubileuszowa, więc uznałam, że nie mogę się wycofać;) Mam pomysł na wyszywaną szopkę!:)
2) druga natomiast to zabawa u Uli: "Przepis na... co mi w duszy gra" edycja druga - przekonało mnie bingo, które pasuje mi przy tworzeniu kartek.:)
Z przykrością natomiast stwierdzam, że nie będę brała udziału w kartkowej zabawie u Ani - żałuję bardzo, bo uważam, że Ania jest super organizatorką w/w zabawy, ale... przyznam wam się po cichu, że ja nie lubię robić kartek wg mapek... Jeden rok dałam radę, ale już mapki ze stycznia 2022 uświadomiły mi, że jednak nie. Aniu, wybacz!
Mam zamiar również podjąć pracę nad haftem, który zaczęłam w zeszłym roku i haniebnie sobie odpuściłam. Jest to śliczny haft przedstawiający kota (jakże inaczej;)):
Na razie mam tyle:Tak, wiem. Wstydzę się.
Na zakończenie chciałam jeszcze pokazać dwie kartki, które dotarły do mnie po świętach:
Od Janeczki.
Od Violi.
Dziękuję wam serdecznie.:)
Idzie jeszcze do mnie nagroda ufundowana przez Anię Iwańską za udział w jej kartkowej zabawie - ale to już pochwalę się w następnym poście.
Do miłego!:)
Zaintrygowałaś mnie pomysłem na szopkę, musi to być coś wyjątkowego.
OdpowiedzUsuńDobrze, że będziemy dalej tworzyć blogowy świat i dawać sobie wsparcie :)
Powodzenia w realizacji planów!
Dziękuję, Aniu! Na ciebie zawsze można liczyć. Uściski!:)
UsuńNie masz pojęcia jak ja się cieszę, że nadal tu jesteś, że wciąż będziesz prowadzić bloga. Z doświadczenia wiem, że czasem ciężko jest znaleźć czas na napisanie czegoś sensownego, że na fb czy Insta jest łatwiej, szybciej. Ale blog to jednak blog...
OdpowiedzUsuńBędę ci kibicować przy kocie, jest śliczny. Widziałam kiedyś więcej wersji takich kociaków z kwiatami.
Haftowana szopka brzmi intrygująco - czekam na pokaz. Pozdrawiam
Właśnie zauważyłam, że robi się pusto tu na blogosferze. Ale póki odwiedzają mnie takie blogowiczki jak ty, to szkoda odchodzić.:) Koty są cztery, takie 4 pory roku. Pozdrawiam noworocznie!:)
UsuńPromyczku dziękuję za miłe słowa. Tak mi się ciepło zrobiło na serduszku ;)
UsuńTak, masz rację, coraz puściej w blogosferze. Niektóre blogi "zarastają kurzem", inne w ogóle znikają. Ja jednak lubię pisać bloga, bo to taki swoisty pamiętnik... I uwielbiam blogi czytać ;)
Co do kotów to masz rację - to były 4 koty, każdy na inną porę roku.
Pozdrawiam
Kociak zapowiada się uroczo i bardzo jestem ciekawa tej haftowanej szopki. Cieszę się, że zdecydowałaś się jednak pozostać w blogowym świecie, bardzo lubię do Ciebie zaglądać. :)
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję serdecznie za te słowa - tym bardziej chcę ciągnąć blogowanie dalej.:)
UsuńNo nie wyobrażam sobie żeby Promyka nie było, przeczytałam cały Twój blog zanim jeszcze założyłam swój więc wiesz.... no ja się nie zgadzam;) Tyle cudownych prac powstało, a jeszcze więcej przed Tobą;) pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńNaprawdę, cały? Sylwio, to dla mnie dużo znaczy, dziękuję ci bardzo.:) Ściskam mocno!
Usuńcalusieńki;)
UsuńBardo się cieszę Justynko, że z nami zostajesz! Nie wyobrażam sobie blogowego świata bez Ciebie i Twoich pięknych prac:)Jestem pewna, że masz mnóstwo pomysłów na hafty i inne prace...no przecież musisz nam je pokazać!!!:)
OdpowiedzUsuńSuper, że po raz kolejny będziesz bawić się w kasiowej choince.
A kociak już skradł moje serducho, będę Ci szczerze kibicować!
Pozdrawiam serdecznie:)
Aniu, takie słowa to miód na serce, dziękuję! Pozdrowienia ślę!:)
UsuńFajnie, że jednak będziesz kontynuowała prowadzenie bloga. Życzę przyjemności i powodzenia podczas haftowania kota.
OdpowiedzUsuńDxięki, Basiu! Poparcie blogowych koleżanek to wspaniała sprawa.:)
UsuńKot cudny - będę Ci kibicować :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku.
Dzięki, Elu! Tobie również samych dobrych dni w nowym roku.:)
UsuńJustynko, super, że będziesz z nami nadal. Szopka mnie zaintrygowała bardzo, a kotek zapowiada się naprawdę cudownie.
OdpowiedzUsuńUściski.
Małgosiu, póki ty jesteś i to często u mnie, póty ja wiem, że moje blogowanie ma sens. Ściskam również!
UsuńNo Justynko! No jak to tak bez Ciebie... nic nie byłoby już takie samo... Dobrze, że jesteś. Dobrze, że chcesz nadal dzielić się swoim cudnym robótkowym światem!
OdpowiedzUsuńUściski Kochana i do zobaczenia w kolejnych wpisach :-)
Kasiu i vice versa! Cieszę się, że u mnie bywasz. Do zobaczenia!❤
UsuńCieszę sie Promyczku że nie znikasz ze świata blogowego, a tylko z mojej zabawy. Wcale się na Ciebie gniewam, tym bardziej jak mapki Ci nie leżały. Ja je akurat lubię bo dzięki nim odpada mi myślenie nad kompozycją kartki. Sama się sobie dziwię, że dałam sie namówić na kolejna jaj edycje, tym bardziej że juz wiem ze kartki nigdy nie będą u mnie techniką wiodącą. Mimo wszystko cieszę że choć te dwie zabawy sobie zostawiłas. Kociak zapowiada sie bosko, trzymam kciuki za jego pomyślne wyszycie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja tam mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wezmę udział w zabawie organizowanej przez ciebie. Na pewno bedę zaglądać na comiesięczne pokazy i nie tylko wtedy. Dzięki za miłe słowa!:)
UsuńZamiary piękne i dość pracochłonne, ale trzymam kciuki za ich realizację. Czasem tak jest, że nie można robić wszystkiego. Dobrze, że nie zrezygnowałaś z blogowego świata. Byłoby smutno bez Ciebie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńHaniu, dzięki za krzepiące słowa, pozdrawiam równie serdecznie.:)
UsuńPowodzenia w realizacji planów Justynko! kot jest przepiękny:)))
OdpowiedzUsuńBasiu, ślicznie dziękuję! Niech się spełni!:)
UsuńKotek będzie świetny. Życzę realizacji wszystkich tegorocznych planów.
OdpowiedzUsuńKotek cudny, trzymam kciuki
OdpowiedzUsuń