W każdym razie bardzo wam dziękuję za słowa pełne zachwytu - przyznaję sprawiedliwie, że co najmniej w połowie należą się autorowi genialnego wzoru - i odpowiadam na pytania:
Renata - cały przód poduszki to kanwa i to podobno 12-stka. Pewnie jeszcze lepiej wyglądałby na lnie, ale mnie zadowala tak jak jest.:)
Bobinko, chcesz wzór?
Magduusia - poduszka ma 40 na 40 cm. Taki jasiek.
Eliza Art - a gdzież ja bym kładła głowę na takim cudzie, żeby się pogniótł?;) Męża też gonię, żeby się na niej nie kładł.:)
Danka Witkowska - dziękuję, Danusiu, za przemiłe słowa o moich haftach.:)
Efekt wyskakującego kota z rozdartej poduchy też mnie zachwycił, dla tego jednego wzorka kupiłam gazetę.
A dziś druga i ostatnia partia kartek świątecznych.
I po kolei:
To jest wzorek Danieli - Danielo, dziękuję za udostępnienie, jest przesłodki.:) |
A tu zmodyfikowałam wzór z barankiem usuwając kwiaty i dodając chorągiewkę - żeby był typowo wielkanocny.:) Może być? |
Najpierw królik wielkanocny, a potem Tygrys pozazdrościli poprzedniej sesji kurczakowi...;) |
Oprócz kartek wyszywanych zrobiłam też kilka bibułkowych.
Dziś mamy z mężem rocznicę ślubu - prezenty były takie, jakie sobie każdy zażyczył i dotyczyły hobby obdarowanego. Ja zażyczyłam sobie lupę z lampką do powieszenia na szyi, żebym nie musiała wytężać wzroku, jak przy koliberku.:)
Tyle na dziś. Jeszcze tylko powitam serdecznie w moich progach Pomalowaną Na Niebiesko.:) Trzymajcie się cieplutko.:))