Ogromnie się cieszę się, że wróżka nadal wam się podoba, dziękuję za wszystkie miłe słowa i melduję, że obecnie został mi jeden tulipan do wykonania - sama główka. Zatem mogę ogłosić, że będzie jeszcze tylko jedna odsłona. Z konturami.:) A potem zabiorę się za kurczaka - ale jakiego! :) Co do sugestii, jak oprawić wróżkę - hm, problem polega na tym, że ani obrazek, ani poduszka nie wpasowuje mi się w obecny wystrój mieszkania. Notesów już nie potrzebuję. Najbardziej by mi pasowała torba, ale ile można mieć toreb? Też już ich mam za dużo. No, chyba że zlekceważę wstawkę w torbie DMC i naszyję na nią wróżkę... Do rozważenia.:)
A skoro w styczniu przystąpiłam jednak do zabawy u Kasi: Choinka 2021, to i w lutym coś tam mogę pokazać. W końcu kartki bożonarodzeniowe na grudzień jak najbardziej wskazane, a wpadł mi w oko mały wzorek, który mnie zauroczył - a konkretnie rozczulił mnie ten konik:
Hafcik idealnie wpasował się w mój ulubiony wykrojnik, zatem powstała taka prosta karteczka:
Którą zgłaszam do zabawy u Kasi.
W tym miesiącu to chyba będzie wszystko, zatem do zobaczenia w marcu!:)