wtorek, 31 maja 2022

Post pod znakiem szydełka.

Dzień dobry w ostatnim dniu maja!

Najpierw chciałam wam podziękować za wsparcie: wasze życzenia, słowa otuchy i trzymanie kciuków wiele dla mnie znaczą. Oczywiście, że nie zamierzam się poddawać chorobie - grzecznie za to poddaję się kuracji i czekam na pierwszą kontrolę w przyszłym tygodniu. Na duchu podtrzymuje mnie fakt, że tomografia nie wykazała żadnych zmian onkologicznych. Wystarczy jedno ciężkie schorzenie. Nie chodzę do pracy od świąt wielkanocnych i czuję się trochę, jak na przyśpieszonej emeryturze - chyba mogłabym się przyzwyczaić.;)

W kuracji coś ruszyło, bo ustąpiły gorączka i kaszel - po miesiącu! Poczułam się na tyle dobrze, by poczynić jakieś robótki. A że znalazłam w szafie materiały, które kupiłam kiedyś do zrobienia torebki tulipana na szydełku, to się za tę robótkę wzięłam. I tak mi wyszło.


 Małe zdjęcie dla bloggera, a teraz powiększenie dla was. Wspomnę tylko, że właściwy odcień to ten ze zdjęcia powyżej.:)


Wyszła mi mniejsza niż powinna, bo kupiłam cieńszy sznurek - ale w sumie fajnie się prezentuje.

A jak już zrobiłam torbę, to poszłam za ciosem i szybciutko wykończyłam podkładkę pod kubek, jaką dostałam od Violi. Tu też lepszy będzie sznurek 5 mm, bo nie będzie widać drewnianego brzegu, ale tak mi się ta czerwień ze srebrną nitką spodobała, że musiałam ją zastosować.

 Na pewno kupię więcej tych baz i porobię więcej podkładek.:)

A teraz pozdrawiam z całego serca i w następnym poście zapowiadam narodziny Jezusa - mam już kolejną figurkę z szopki.:)

13 komentarzy:

  1. Dobre wiadomości, ze ze zdrowiem już lepiej, cieszę się bardzo, torba tulipan superowa, muszę koniecznie zrobić taka, w tym samym kolorze, podkładka też fajnie wyszła. Pozdrowionka i zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, że zdrowiejesz. I nadal trzymam kciuki. Fajnie wygląda ta podkładka i torba oczywiście też. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem fajna torba. Podkładka bomba.
    Co do choroby - będzie dobrze. Musi! Głowa do góry.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Justynko, cieszę się, że ze zdrowiem coraz lepiej, oby tak dalej. Torba prezentuję sie super i z podkładką tworzy fajny komplet.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Te bazy z dziurkami są świetne jako dno koszyka, jakoś nie wpadłam na to że może też z nich być podkładka. Torba super, też kiedyś ją robiłam ale nie ze sznurka a z resztek włóczki.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za wyzdrowienie!!

    OdpowiedzUsuń
  6. cieszę się że wracasz do zdrowia! a prace super wyglądają! pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna torba i super podkładka. :)
    W dalszym ciągu życzę zdrówka. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobre wiadomości :) Torba wyszła bardzo fajnie, przyda się na małe zakupy lub na drugie śniadanie do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobre wieści Justynko z czego bardzo się cieszę, wracaj szybciutko do zdrowia !!! 😊
    Torba prezentuje się cudnie i kolor też mi się podoba.
    Ja te drewniane kółka wykorzystuje jako spody do koszyków i do głowy by mi nie przyszło zrobić z nich podkładki;)))
    Miałaś extra pomysł!
    Pozdrawiam serdecznie 😊🌺🍀

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za dobre wieści i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Super prace, jednak szydełko nie dla mnie, więc tym bardziej podziwiam. Ślę moc serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Fajna torba szydełkowa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Torba jest świetna i podkładka też bardzo mi się podoba :)
    Zdrowiej, Justynko <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszy bardzo, co napisałaś w sprawach zdrowotnych. A robótki szydełkowe świetnie wyszły. Zamówiłam sobie też te bazy i czekam na dostawę, bo podkładki są fajne na drobne upominki. Tymczasem u mnie zastój. Bardziej zaangażowałam się w blog fotograficzny, bo pogoda nie sprzyja robótkowaniu, a bardziej wypadom spacerowym. Ale powolutku, od czasu do czasu, jedną nitkę wszyję w powstający hafcik. Ooo, mozolnie i ślamazarnie powstaje, choć z impetem zaczęłam ;-)) A szydełko i czółenka leżą odłogiem :-( Trzymaj się, Justynko. Powodzenia we wszystkim :-)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie. Dziękuję za każdy miły komentarz.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.