Coraz szybciej te odsłony TUSAL-owe, człowiek się nawet nie obejrzy, a już nowe zdjęcia słoiczkowi musi robić. Ponieważ jest sierpień, mój słoiczek wywędrował w plener:
Jak widać, deszcz by się przydał.
Pozdrawiam, ale nie gorąco. Gorąca jest zbyt dużo. Ufff...
wtorek, 6 sierpnia 2013
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Wróciłam!
Wszystko co dobre, szybko się kończy, więc i ja ledwo wyjechałam, już wróciłam. :( Wczoraj spędziłam mnóstwo czasu na czytaniu waszych blogów, pewnie jednak już nie nadrobię tego tygodnia. Co do robótek, mam, mam (wyszyte przed wyjazdem), ale ponieważ robione na wymiankę, to na razie nie mogę pokazać. Zatem teraz parę zdjęć z wyjazdu, a rękodzieło następnym razem.:)
Witam serdecznie nowe obserwatorki, które dołączyły do mnie podczas mojej nieobecności: bk110 i Filcowiankę. Mam nadzieję, że zagościcie na stałe.:)
Na dziś tyle: czuję się jeszcze niezaaklimatyzowana.;) Nawet jeszcze torby mam nierozpakowane... Pa!:)
W dali schronisko Strzecha Akademicka |
Idziemy na Śnieżkę: chyba zgłupiałam, to już 9 raz. |
Uwielbiam ten widok rozchodzących się we wszystkie strony szlaków. Tym pokrętnym schodziliśmy. |
To ten szlak: schodzimy do Kotła Łomniczki. |
Ten widok za każdym razem robi na mnie ogromne wrażenie. |
Słynny wodospad Szklarki. |
Pan Kaczor i jego dzieci. W Podgórzynie nad stawami. |
Pałac w Wojanowie. |
Zamek w Książu w miniaturze. |
![]() |
I obrazki z muzeum zabawek w Karpaczu: czy widzicie ten miniaturowy papier toaletowy w równie miniaturowej łazience? Niżej zbliżenie. |
Na dziś tyle: czuję się jeszcze niezaaklimatyzowana.;) Nawet jeszcze torby mam nierozpakowane... Pa!:)
środa, 24 lipca 2013
Prezenty, prezenty...
Biorę ostatnio udział w wielu candy: no ale jak tu się nie zapisywać, jak tyle z was oferuje takie piękne rzeczy... Czasem udaje mi się wygrać i właśnie znów spotkało mnie to szczęście. Wygrałam candy u Basiululi. Oto co dostałam:
Basiu, bardzo dziękuję. W ramce na razie portret męża, może z czasem włożę jakiś hafcik, tak jak sugerowałaś.:)
To mój ostatni post przed wyjazdem, odezwę się po 4 sierpnia. Na koniec jeszcze pokażę wam, czym mnie mąż wczoraj uszczęśliwił:
Pozdrawiam was serdecznie i do zobaczenia!:)
Piękna ramka, miętowe kolczyki, broszka i bransoletka do kompletu. Niżej szczegóły biżuterii. |
Basiu, bardzo dziękuję. W ramce na razie portret męża, może z czasem włożę jakiś hafcik, tak jak sugerowałaś.:)
A to nie koniec prezentów, bo Magda z Nitek Ariadny, gdy dowiedziała się, że jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z lawendą, zaoferowała mi część swojej - wysuszyła ją i przysłała we własnoręcznie uszytym woreczku. A nadprogramowo dostałam serduszko...
Madziu, jeszcze raz serdeczne dzięki!:))
Autor wzoru piłkarzyka może być z siebie dumny, widzę, że nie tylko mnie oczarował. Pelasiu, Dusiu i Blue-Anno: jeżeli nasi znajomi nie poznają się na niewątpliwym artyzmie obrazka, przywiozę go z powrotem i zrobię wśród was losowanie.;) Edyto, ramka na pewno będzie inna.:) Będę kibicować tym z was, które wyraziły chęć go wyszycia. Ja dobierałam kolory wg własnego widzimisię, więc nasze obrazki mogą się różnić.:) Parę dziewczyn pytało, co to za gazetka, w której był wzór: jest to The World of Cross Stitching 202, zamieszczam okładkę.
![]() | |
Ostatnie truskawki w tym roku - a czarna porzeczka dochodzi w garnku. Nadmieniam, że truskawek już nie ma.;)) |
sobota, 20 lipca 2013
Polska, gola!
Zachwycałyście się piłkarzykiem w stanie surowym: to co powiecie teraz, kiedy go zobaczycie w pełnej krasie?;) Jeżeli nie spodoba się rodzicom małego, to przysięgam, że wyrwę go im z rąk i zabiorę z powrotem!;))
Ramka jest tymczasowa, chciałam zobaczyć, jak obrazek będzie wyglądał oprawiony.
Szarlotka - miałam to samo, jak go zobaczyłam w tej gazetce.:)
IGIEŁKA-MB - jak widzisz, planuję go umieścić w ramce.:)
Madzia - niestety, mąż przyniósł jagód tylko do pojedzenia. Ktoś go ubiegł...:(
Bozenas - witam cię, zapraszam i cieszę się, że mnie znalazłaś.:)
Dusia - z tą sławą to gruba przesada...;)
Dziękuję wszystkim za gratulacje.
Witam Wiktorię, GosięK., Nurdan, Meggie, Chagę, Giovannę... Mam nadzieję, że będziecie często gościć w moich progach.:)
W następnym poście będzie o prezentach.:)
Udanego lata i wspaniałego wypoczynku!
Ramka jest tymczasowa, chciałam zobaczyć, jak obrazek będzie wyglądał oprawiony.
Szarlotka - miałam to samo, jak go zobaczyłam w tej gazetce.:)
IGIEŁKA-MB - jak widzisz, planuję go umieścić w ramce.:)
Madzia - niestety, mąż przyniósł jagód tylko do pojedzenia. Ktoś go ubiegł...:(
Bozenas - witam cię, zapraszam i cieszę się, że mnie znalazłaś.:)
Dusia - z tą sławą to gruba przesada...;)
Dziękuję wszystkim za gratulacje.
Witam Wiktorię, GosięK., Nurdan, Meggie, Chagę, Giovannę... Mam nadzieję, że będziecie często gościć w moich progach.:)
W następnym poście będzie o prezentach.:)
Udanego lata i wspaniałego wypoczynku!
poniedziałek, 15 lipca 2013
O wyróżnieniu i innych sprawach.
Od dziś cieszę się wolnością - wspaniałe uczucie nic nie musieć. Przedpołudnie spędziłam u przyjaciółki, obiad miałam, więc tylko podgrzałam, czekam na przesyłkę z Bonprix, a wieczorem mój mąż przyniesie jagody. Jest super!
I jak wcześniej wspominałam, dostałam od Agnieszki całkiem nowe wyróżnienie. Do niej przybyło z Hiszpanii, a wcześniej wywędrowało z Meksyku. Nie ma co, takie odznaczenie trzeba podać dalej.:)
A jest coraz trudniej wybrać blogujące, które takie nagrody przyjmują... Mam jednak nadzieję, że trafiłam dobrze.
Zanim nominuję, najpierw zasady:
I jak wcześniej wspominałam, dostałam od Agnieszki całkiem nowe wyróżnienie. Do niej przybyło z Hiszpanii, a wcześniej wywędrowało z Meksyku. Nie ma co, takie odznaczenie trzeba podać dalej.:)
A jest coraz trudniej wybrać blogujące, które takie nagrody przyjmują... Mam jednak nadzieję, że trafiłam dobrze.
Zanim nominuję, najpierw zasady:
Należy podać skąd do nas nagroda przywędrowała, podać 7
informacji o sobie oraz przekazać nagrodę kolejnym 7 blogom.
Pierwszy warunek spełniony, teraz drugi:
1.Jestem śpiochem.
2.Uwielbiam chodzić po górach.
3.Wiem, że od słodyczy się tyje i na tej wiedzy poprzestaję…;)
4.Chciałabym zwiedzić Barcelonę.
5.Lubię czerwień – wręcz chorobliwie.
6.Chciałabym nauczyć się pływać.
7.Boli mnie, że coraz mniej ludzi czyta, a najbardziej, że nie
rozumieją, ile przez to tracą.
I trzeci:
Tymczasem odpoczywam od dużych haftów i tak sobie od niechcenia macham obrazek małego piłkarza. Na razie bez konturów:
W sierpniu wybieramy się do znajomych, którzy mają kilkuletniego chłopca, będzie prezent jak znalazł.
Dwa prezenty z candy już dawno wysłane, a co do trzeciego nadal czekam na adres Madziusi. Odezwij się!
Witam serdecznie kolejne obserwatorki, rozgośćcie się, jesteście zawsze mile widziane.
P.S. Do radości dnia dzisiejszego dołączę fakt, że umówiłam się z AniąM na wymiankę. Szczegóły później...:))
czwartek, 11 lipca 2013
Cztery pory roku - tym razem naprawdę koniec!
Kochane moje, ukończyłam drugą wersję "Wiosny", następna odsłona to już oprawione obrazki na ścianie. Ale to dopiero we wrześniu, bo obecnie oszczędzamy na wyjazd wakacyjny.:)
A oto ona:
Mmagdalenka napisała, że czas na lato, więc informuję niezorientowane, że lato, jesień i zima są już gotowe, a wiosna była poprawiana. Całość prezentuję TUTAJ.
Stwierdziłam też, że przy większych obrazkach trzeba trzymać się podanej karty kolorów. W przypadku pór roku kolory były Anchora, pierwszą "Wiosnę" wyszywałam w Ariadnie i zobaczcie różnicę.
Widać?
Teraz odpoczywam od większych rzeczy, zabieram się za obrazki dla dzieci.
Od poniedziałku mam wolne. Hura!:))
Dzięki za ostatnie komentarze. Uspokoiłam się w kwestii zapomnienia.;)
P.S. Zapomniałam dodać, że dostałam wyróżnienie od Agnieszki z Kosza kwiatów. Napiszę więcej w następnym poście.:)
A oto ona:
Stwierdziłam też, że przy większych obrazkach trzeba trzymać się podanej karty kolorów. W przypadku pór roku kolory były Anchora, pierwszą "Wiosnę" wyszywałam w Ariadnie i zobaczcie różnicę.
Teraz odpoczywam od większych rzeczy, zabieram się za obrazki dla dzieci.
Od poniedziałku mam wolne. Hura!:))
Dzięki za ostatnie komentarze. Uspokoiłam się w kwestii zapomnienia.;)
P.S. Zapomniałam dodać, że dostałam wyróżnienie od Agnieszki z Kosza kwiatów. Napiszę więcej w następnym poście.:)
poniedziałek, 8 lipca 2013
TUSAL 2013 - lipiec
Drugi rok blogowania zaczął się moimi obawami, że całkiem o mnie zapomnicie. A ja nadal przy tej rekrutacji siedzę, nie idzie ona tak, jakbyśmy chcieli, więc oprócz pracy fizycznej dochodzi stres. I oprócz "Wiosny", którą robię siłą rozpędu, nic mi na tamborek nie wchodzi. Chciałam wziąć udział w konkursie u Damii, nie wyszło...:(
Ale byle do piątku. Dobrze, że teraz czas na TUSAL, to chociaż pokażę, że żyję.:)
Ponieważ siedzę w pracy i głównie tym żyję, mój słoiczek powędrował za mną.
A "Wiosna" na ukończeniu. Pod koniec tygodnia pewnie już ją wam pokażę.
Tymczasem wielkie podziękowania wam wszystkim za słowa zrozumienia i otuchy - szczególnie koleżankom po fachu, którym życzę tego samego, co one mnie. Elu, twoje słowa wyjątkowo mnie wzruszyły, dziękuję.:))
Jak widać, Armageddon w postaci usunięcia listy obserwatorów i listy czytelniczej nie nadszedł, więc cieszę się z kolejnej grupki obserwatorek, które serdecznie witam. I zapraszam. Zawsze.:)
Do miłego!:)
Ale byle do piątku. Dobrze, że teraz czas na TUSAL, to chociaż pokażę, że żyję.:)
Ponieważ siedzę w pracy i głównie tym żyję, mój słoiczek powędrował za mną.
A "Wiosna" na ukończeniu. Pod koniec tygodnia pewnie już ją wam pokażę.
Tymczasem wielkie podziękowania wam wszystkim za słowa zrozumienia i otuchy - szczególnie koleżankom po fachu, którym życzę tego samego, co one mnie. Elu, twoje słowa wyjątkowo mnie wzruszyły, dziękuję.:))
Jak widać, Armageddon w postaci usunięcia listy obserwatorów i listy czytelniczej nie nadszedł, więc cieszę się z kolejnej grupki obserwatorek, które serdecznie witam. I zapraszam. Zawsze.:)
Do miłego!:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)