Nadal jesteśmy w temacie truskawek: albowiem co roku z mężem i przyjaciółką jeździmy na Złotą Górę koło Kartuz na imprezę zwaną Truskawkobraniem. To wtedy hodowcy kaszubskich (czyli moim skromnym zdaniem najlepszych) truskawek wystawiają swoje zbiory. A my chodzimy między stoiskami pełnymi tych pysznych owoców i ich przetworów (truskawki w czekoladzie, ciasta, koktajle), a także stoiskami z chlebem, serami, wyrobami wiklinowymi, rękodziełem itp., itd. Są też koncerty i konkursy, ale nas najbardziej interesują zakupy...;)
Jeździmy tam od lat i za każdym razem zapominamy wziąć aparat... Zatem zdjęć ze Złotej Góry nie będzie, ale pokażę wam bohaterkę imprezy:
Takich kobiałek przywieźliśmy pełny bagażnik. Były takie:
I takie:
Ogólnie niebo w gębie.
Oczywiście nie może też zabraknąć babeczki.;) Ale to już moje dzieło.
A robótkowo dzieje się tak:
Odpowiadając na pytania: babeczki będą ozdobą kalendarza, który zrobię na przyszły rok.
Aga, mnie też się podoba lutowa, ale nie pasuje do reszty, dlatego będzie powtarzana.:)
Anielique, lipcowa też jest super. A ta z wiewiórką to nie?;)
Anarietto, dzięki za koty!:)
Witam Ninę oraz Hafty J&P. Rozgośćcie się.:)
Na razie!:)
Truskaweczki lubimy o tak, a robótkowo pięknie.
OdpowiedzUsuńWoow :) Nie miałam pojęcia że tak nie daleko ma miejsce taka truskawkowa imprezka :) Gdybym wiedziała to na pewno też bym się tam stawiła :-) Za rok w takim razie będę obowiązkowo! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńW moich stronach truskawki już się kończą, a szkoda. Uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Taaakie truskawki! Ależ żałuję, że mam do nich tak daleko...
OdpowiedzUsuńKocham truskawki :)
OdpowiedzUsuńTruskawki... mmmmniammmm.... u mnie się już kończą :)
OdpowiedzUsuńTruskaweczki mniam, mniam - wspaniały dodatek do Twojej babeczki z ostatniego posta. Ciekawa jestem hafciku :)
OdpowiedzUsuńMniam...ależ mam teraz ochotę na truskawki :-)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję spóbować truskawek kaszubskich reklamowanych jako najlepsze w kraju, niestety zero zachwytów.
OdpowiedzUsuńMoże miałaś katar? Wtedy ponoć traci się smak...;) Albo to były fałszywki, innej opcji nie widzę.
UsuńJest taka możliwość, że sprzedawcy naciągają rzeczywistość, żeby tylko sprzedać.
UsuńTruskawki- olbrzymy! ale babeczka apetyczna! haft intrygujący, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo i proszę - narobiłaś mi apetytu na truskawki, teraz muszę iść na zakupy ;)
OdpowiedzUsuńPamiątka bardzo ładna, już gdzieś widziałam ten wzór. To Vervaco?
A metryczki oczywiście sama haftowałam w miarę rozrastania się rodzinki Ani :)
Mniam, mniam!
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny!
A ja właśnie zajadam się dżemem truskawkowym☺
OdpowiedzUsuńŚliczna pamiątka powstaje!:)
Truskawki mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńA pamiątkę niedługo skończysz :)
Piękna pamiątka....
OdpowiedzUsuńmniam! a ta pamiątka to dla kogo? ;)
OdpowiedzUsuńPysznościowo wyglądają te truskwaki:) Szkoda, że fotek z imprezy nie zrobiliście:( Będzie super haft:)
OdpowiedzUsuńfyle truskaweczek Justynko a ile pracy masz teraz przy nich - piękny powstaje obrazek - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńBabeczki widzę dzisiaj w formie do schrupania :) truskawki wyglądają pięknie! Pamiątka idzie bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystkie truskawki są pyszne, nie ważne z jakiego regionu :))
OdpowiedzUsuńHaft śliczny!
Truskawkobranie, to i u mnie było, ale widzę, że powstaje piękna, dystyngowana pamiątka! Pozdrawiam milusio!
OdpowiedzUsuńMniam, ale pyszne truskaweczki :)
OdpowiedzUsuńZ wiewiórką też jest fajna, ale wolę podziwiać niż haftować. Do każdej muffinki długo się zbieram, a potem się dziwię, że tak szybko poszło ;)
Piękny hafcik powstaje. Zazdroszczę tego truskawkobrania:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPokazałaś nie truskawki a truskawy! Takie wyrośnięte :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, skąd Wy wiecie o odmianie kaszubskiej i że najlepsza? Ja w życiu o tym nie słyszałam hmmm.... I pewnie nigdy ich nie skosztuję, bo na drugim końcu PL mieszkam.
Ale truskawki się zachwala, a w tym roku niestety są kwaśne, ludzie mówią, że to wina braku słońca... nie wiem...
Violuś, to są moje subiektywne odczucia! I mojego męża, i koleżanki...Dlatego co roku jeździmy na Złotą Górę. Wcale nie muszą innym smakować.:) A co do kwaśności masz rację, takie i u nas były, natomiast te kaszubskie sama słodycz.:)
UsuńBardzo lubię truskawki ,a babeczka wyglada apetycznie.
OdpowiedzUsuńDziewczyny smak i wygląd to nie zależy od regionu , tylko od typu truskawki, rodzaju itp. są kwaśne, słodkie czerwone , żółte ale pachną zawsze truskawką - babeczka pychota, a haft super , pozdrawiam Dusia [ na Mazurach też są słodkie truskawy]
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że zapomnieliście aparatu, bo na pewno było tam super :).
OdpowiedzUsuńNie tylko u Ciebie czytam, że kaszubskie truskawki są najlepsze. Może coś w tym jest ;).
Twoja babeczka równie apetyczna co haftowana :).
Czekam na dalsze efekty pamiątki :).
Uwielbiam truskawki,muffinki,mniam...,
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny,w planach mam podobny,z kwiatami... :)
Pyszności:)
OdpowiedzUsuńChoć truskawek mam przesyt to muszę przyznać że te wyglądają na prawdę smakowicie
OdpowiedzUsuń