niedziela, 12 czerwca 2016

Majowa wróżka.

Dziewczyny, stwierdziłam to pod waszymi komentarzami i stwierdzam nadal, że nawet najbardziej zakompleksiona kobieta przy was może odzyskać pewność siebie.;) Bóg wam zapłać za przepiękne komplementy! :) Podświadomie czekałam na łyżkę dziegdziu, ale jakoś zgryźliwość tym razem mnie ominęła.;)
Bardzo się cieszę, że spodobały wam się moje zdjęcia i ogólnie Budapeszt - to rzeczywiście piękne miasto. Ale ważne jest też towarzystwo, w jakim się jedzie, u mnie towarzystwo było pierwsza klasa i dlatego ta wycieczka to jedna z najbardziej udanych moich wycieczek.:)
Wracamy do haftów. Trochę spóźniona zeszła z tamborka majowa wróżka. Uparła się, by ją sfotografować wśród kwiecia, więc spełniłam jej życzenie.

Ale nadal była niezadowolona, bo kwiecie ją zdominowało, więc cierpliwie wykonałam jej portret.

A tu z siostrami:

Postaram się zdążyć z czerwcową do kaszubskiego Truskawkobrania, na które się wybieramy z A. Będzie a propos!:)
Do miłego!:)

wtorek, 7 czerwca 2016

Migawki z Budapesztu.

A oto zapowiadany post ze zdjęciami z Budapesztu - i choć bardzo się starałam, dokonując przesiewu, wyszło ich 42 do pokazania: wytrzymacie tyle?
Kawerno pytała, gdzie można w Budapeszcie dobrze zjeść: niestety, nie pomogę ci w tym względzie, my jedliśmy śniadania w naszym hotelu, a obiadokolacje też w jednym miejscu. Nie chodziliśmy poza tym po restauracjach. Moje wrażenia: tłusto i ciężko. Ale polecam narodową potrawę Węgier, czyli langosza.
A teraz przechodzę do zdjęć.
Baseny termalne na wyspie św. Małgorzaty

Wejście na Wzgórze Zamkowe

 Kościół Macieja

Wnętrze w/w kościoła.

Relikwia - fragment nogi.
Wartownik
Dalej Wzgórze Zamkowe.

Jak wyżej.
Wzgórze Gellerta i pomnik Wolności.
Panorama miasta ze Wzgórza Gellerta.




Jedna z ulic.

Bazylika św. Stefana.
 
Wnętrze bazyliki.

Najcenniejsza relikwia: ręka św. Stefana.
Amfibia: wycieczki jeżdżą nią po lądzie i pływają po Dunaju.

Parlament: najpiękniejsza budowla w Budapeszcie od strony Dunaju.
 Zdjęcia z rejsu po Dunaju.





Kura z małego zoo na wyspie św. Małgorzaty.


Plac Millenium albo Wolności.

Jak wyżej.

Jak wyżej.

Jak wyżej.

Zamek eklektyczny: złożony z węgierskich zamków z różnych epok.

Baseny termalne.

Bazylika w Esztergom (miasteczko w zakolu Dunaju)

Wnętrze bazyliki.

Zamek w Wyszehradzie.
Jak wyżej.
Miasteczko Szentendre, gdzie zwiedzaliśmy muzeum marcepanu.

Marcepan.

Jak wyżej.
Jak wyżej.

Jak wyżej.
I na zakończenie dla tych, które wytrzymały do końca, nagroda: ja wraz z nimfą w ogrodach na wyspie.;)






niedziela, 5 czerwca 2016

TUSAL 2016 - odsłona 6.

I znów kolejna kartka w kalendarzu - a co za tym idzie, kolejna odsłona TUSAL-owa. Ciekawe, która z was ma już drugi słoik, bo u mnie cały czas ten sam i miejsce w nim jest. W planach jednak mam pewien wielki projekt, który porządnie nakarmi słoik - o ile ręka mi na to pozwoli... Będę jednak dobrej myśli, a o projekcie napiszę w odpowiednim czasie.;)
Teraz słoik.

 Mikę witam wśród obserwatorów, a Mariolę, koleżankę po fachu, pozdrawiam. I dziękuję wszystkim za śliczne słowa pod adresem konwaliowej kartki. :)
Zdjęcia z Budapesztu w następnym poście - słowo! :)

wtorek, 31 maja 2016

Konwaliowa kartka dla Madzi.

Cieszę się ogromnie, że kartka dla mamy zyskała wasze uznanie. Jednak fachowo wycięte scrapki to jest to.;) Zakupiłam takowe, więc ramki, które wam się podobają, jeszcze się pojawią.
Trzecia z zapowiadanych kartek to kartka dla Madzi, która na dniach obchodziła imieniny. Madzia lubi konwalie, więc dostała je wraz z życzeniami.:)


Powoli powstaje majowa wróżka - niestety, z przyczyn wiadomych nie udało mi się jej wyszyć w maju.
A teraz palec do budki, kto oprócz Ewy i Leidi.any chce oglądać zdjęcia z Budapesztu. :)

zaczerpnięte z Internetu

czwartek, 26 maja 2016

Kartka dla mamy - 26 maja.

Pewnie już nie pamiętacie, że w zeszłym roku popełniłam hafcik na kartkę dla mamy męża z okazji Dnia Matki. Kartka nie powstała, bo oboje pojechaliśmy do mamy w okolicy tego dnia. W tym roku mąż jedzie sam, bo ja baluję na wycieczce pracowniczej w Budapeszcie, zatem stworzyłam kartkę, wykorzystując właśnie ten hafcik: dziewczynki z bukietem.:)
Gdyby ktoś się dziwił, dlaczego nie robię kartki dla swojej mamy, donoszę, że przychodzimy z życzeniami osobiście - mama mieszka parę ulic dalej.:)
Dziękuję wam za wszystkie miłe słowa i docenienie mojej świątecznej kartki.:) Donka66 - tak, to Perminek, od czasu podróży do Skandynawii uwielbiam te czerwone norweskie domki i jak go zobaczyłam... Musiałam wyszyć:)
Mam nadzieję, że miło spędzacie długi weekend. Pozdrawiam!:)

piątek, 20 maja 2016

Choinka 2016 - maj.

Witajcie po przerwie!:) Bardzo ostrożnie wróciłam do wyszywania. Palec jeszcze dokucza, ale malutkie hafciki udało się wyszyć bez wielkiej szkody dla zdrowia. Gorzej już było z zagospodarowaniem tychże, ale jakoś się udało.:) A powstały trzy kartki, z których dziś pokazuję bożonarodzeniową w zabawie u Kasi G.


Przede mną wyjazd na długi weekend, ale jeszcze jedną karteczkę postaram się pokazać.
Serdecznie witam Elżbietę!:)
Ściskam was mocno.:)

piątek, 6 maja 2016

TUSAL 2016 - odsłona 5.

Przez moje zawirowania z ręką o mały włos zapomniałabym o kolejnej odsłonie TUSAL-owej. Byłby wstyd! Na szczęście koleżanki czuwają.:)
Jak widać, pozostaję w tej samej stylistyce. 


Do zobaczenia! Trzymajcie kciuki, żebym szybko wróciła do wyszywania, bo tęsknię...